@Piotrus_Haubica arrrr, piękna (✿❦ ͜ʖ ❦)

@Piotrus_Haubica warto przygarniać bezdomne znajdy, takie koty są przymilne, wdzięczne i pilnują się domu. Jak weźmiecie jakiegoś kota co nigdy nie zaznał biedy to będziecie mieli pańcię co może da się pogłaskać a może i nie.

@Piotrus_Haubica Wspaniała jest. Nalałbym jej rumu. To znaczy wody pysznej, na rum zbyt młoda

@GazelkaFarelka Nasza też jest taka, że głaskanie tylko po zabawie i jak sama przyjdzie. Za to jest grzeczna od małego nigdy nie narobiła poza kuwetą, jak nas budzi to nie bije nas łapą tylko podchodzi i poliże po nosie. Nigdy nie wyciągnęła pazurów i nie podrapała. U weterynarza jak inne koty i psy szaleją to ona śpi w transporterze, bo już od małego przyzyczajona.

Zawsze chciałem maincoona, a adoptowała nas piratka.

@GazelkaFarelka Bzdura. Kwestia wychowania a nie "wdzięczności". To zwierzęta a nie ludzie.

@Piotrus_Haubica Też mamy takiego jednookiego biedaka. U Twojej to tez efekt "kociego kataru"?

@worm_nimda Żadna bzdura. Nie trzeba abstrakcyjnego logicznego myślenia, żeby docenić i wiedzieć kto ci daje ciepło, bezpieczeństwo i pełną michę. Tym bardziej w przypadku małego kociaka, który przywiązuje się do ciebie jak do własnej matki.

@Sahelantrop na szczęście nie ma. po operacji kichała, bo krew spływała. Nie od strony bez oka jest słabszy, bo codziennie trzeba go czyścić z gila.

@GazelkaFarelka to prawda. Kot czuje, że mu pomogłeś jest wdzięczny i nawet jak coś robisz co mu się nie podoba to nie wystawi pazura, bo się że go nie skrzywdzisz.

@GazelkaFarelka Nie ma sensu siać propagandy w stylu "biedny kotecek albo psiunia będzie kochał do końca życia, jak się wyciągnie ze złego środowiska, ament".

Szwagier ma takiego kotecka ze schroniska, który miał być wdzięczny bo wcześniej życie miał trudne (propaganda schroniska). Po 2 latach łatwiej do niego podejść, ale ni wuja nie jest to kot, który zachowuje się jakby był wdzięczny bo został wyrwany z masakrycznego środowiska. "warto przygarniać bezdomne znajdy, takie koty są przymilne, wdzięczne i pilnują się dom" - ani nie jest przymilny, ani wdzięczny (no może na swój sposób), ani domu nie pilnuje, bo nadal byle obcy w domu to kot spierdziela w swoje bezpieczene miejsce.

Nie ma co oszukiać - biorąc kota czy psa, który już swoje przeżył, trzeba mieć na uwadze, że pewnych zachowań może nie udać się wyeliminować. Na pewno zwierzęciu będzie lepiej, na pewno przywyknie do domowników, ale nie należy zakładać, że będzie to zwierzę, które będzie się zachowywało tak jak takie, które ma się od szczeniaka. Oczywiście nie biorę pod uwagę błędów wychowawczych - a z tymi naprawdę bardzo łatwo jeżeli chodzi o zwierzęta (bo ludzie nie czają sygnałów jakie zwierzęta wysyłąją i większość z nich nie chce się ich nauczyć).

@worm_nimda Kota trzeba nauczyć żyć z ludźmi, pewnie w poprzednim domu niedość, że go nie nauczyli to jeszcze skrzywdzili. Kot z natury to skurwysyn, go trzeba nauczyć żyć z ludzmi i przekonać go do siebie.

@Piotrus_Haubica Jak ktoś go w młodości nie przekonał to często już tego nie da się do końca zrobić i trzeba mieć to na uwadze. Po prostu. :)