512 + 1 = 513
Tytuł: Nakręcana dziewczyna. Pompa numer sześć
Autor: Paolo Bacigalupi
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: MAG
ISBN: 9788367353137
Liczba stron: 720
Ocena: 7/10
Bardzo ciekawy zbiór, w którym wszystkie opowiadania (poza jednym) ukazują wizję przyszłości spaczonej w zły lub jeszcze gorszy sposób. Takie "Maleńkie ofiary" i "Fletkę" można by nawet nazwać niesmacznymi. "Ludzie piasku i popiołu" są chyba najbardziej nieprawdopodobnym (w sensie postępu technologii i rozwoju samego człowieka) opowiadaniem, ale z drugiej strony mają też swoisty pierwiastek coolowości. "Regulator" natomiast poruszył w głowie dzwonki - i słusznie, bo oparto na nim epizod "Czarnego lusterka". Swego czasu myślałem, że był stworzony na podstawie "FUTU.RE" Glukhovsky'ego, ale za dużo rzeczy tam nie pasowało. Nie zdziwiłbym się, gdyby przy pisaniu tej książki inspirował się on Bacigalupim. Pozostałe teksty traktują przeważnie o próbach wiązania końca z końcem w świecie kontrolowanym przez koncerny kaloryczne, lub w których główny bohater zajmuje się mniej lub bardziej istotną czynnością mającą zapewnić równowagę i bezpieczeństwo. Często kończą się też w kulminacyjnych momentach, które pozostawiają miejsce do interpretacji - podobał mi się ten zabieg. Najbardziej przypadł mi do gustu "Paszo" i tytułowa "Pompa nr 6", kolejno ze względu na przedstawienie niemożności pogodzenia się starego z nowym oraz ukazana świata, gdzie ludzie ulegli degradacji w takim stopniu, że brakuje już ludzi do zajmowania się co bardziej istotnymi funkcjami.
Teraz "Nakręcana dziewczyna". Jej największym plusem jest z pewnością różnorodność bohaterów i ich motywacji. Momentami podczas lektury czułem się trochę znużony, ale w ogólnym rozrachunku jest to solidny utwór.
Polecam głównie dla fanów różnych i nieszablonowych wizji przyszłości, a także dla miłośników klimatów raczej azjatyckich.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #ucztawyobrazni #mag
Tytuł: Nakręcana dziewczyna. Pompa numer sześć
Autor: Paolo Bacigalupi
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: MAG
ISBN: 9788367353137
Liczba stron: 720
Ocena: 7/10
Bardzo ciekawy zbiór, w którym wszystkie opowiadania (poza jednym) ukazują wizję przyszłości spaczonej w zły lub jeszcze gorszy sposób. Takie "Maleńkie ofiary" i "Fletkę" można by nawet nazwać niesmacznymi. "Ludzie piasku i popiołu" są chyba najbardziej nieprawdopodobnym (w sensie postępu technologii i rozwoju samego człowieka) opowiadaniem, ale z drugiej strony mają też swoisty pierwiastek coolowości. "Regulator" natomiast poruszył w głowie dzwonki - i słusznie, bo oparto na nim epizod "Czarnego lusterka". Swego czasu myślałem, że był stworzony na podstawie "FUTU.RE" Glukhovsky'ego, ale za dużo rzeczy tam nie pasowało. Nie zdziwiłbym się, gdyby przy pisaniu tej książki inspirował się on Bacigalupim. Pozostałe teksty traktują przeważnie o próbach wiązania końca z końcem w świecie kontrolowanym przez koncerny kaloryczne, lub w których główny bohater zajmuje się mniej lub bardziej istotną czynnością mającą zapewnić równowagę i bezpieczeństwo. Często kończą się też w kulminacyjnych momentach, które pozostawiają miejsce do interpretacji - podobał mi się ten zabieg. Najbardziej przypadł mi do gustu "Paszo" i tytułowa "Pompa nr 6", kolejno ze względu na przedstawienie niemożności pogodzenia się starego z nowym oraz ukazana świata, gdzie ludzie ulegli degradacji w takim stopniu, że brakuje już ludzi do zajmowania się co bardziej istotnymi funkcjami.
Teraz "Nakręcana dziewczyna". Jej największym plusem jest z pewnością różnorodność bohaterów i ich motywacji. Momentami podczas lektury czułem się trochę znużony, ale w ogólnym rozrachunku jest to solidny utwór.
Polecam głównie dla fanów różnych i nieszablonowych wizji przyszłości, a także dla miłośników klimatów raczej azjatyckich.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #ucztawyobrazni #mag
Podwójny piorun za rzeczowy opis
@Cerber108 Taka anegdotka z przed dekady: przeczytałem TEN fragment 'Regulatora', rzuciłem książką o podłogę i zrobiłem sobie posłanie na podłodze, obok łóżka syna. Rano żona zobaczyła gdzie śpię i zapytała 'Znowu czytałeś Drogę?' : )
Zaloguj się aby komentować