#51 – Jak wychodzić z dołka?

Przeczekać 24,48,72, zwinąć skoki włożyć sznurówki i czuć sie na nowo wolnym.

Z racji tego, że nie mam nic za bardzo do roboty od rana to przesłuchałam. Wniosek: bardzo ciekawy podkast, ale dopiero od 44 minuty, kiedy autor podcastu opowiada o swoich "filozoficznych" strategiach - one mi się bardzo podobały, są zdecydowanie do wykorzystania.

Ta pani, którą zaprosił do podcastu mówi raczej o swojej perspektywie, która oczywiście jest tylko jej perspektywą i jest mała szansa, że będzie uniwersalna. Więc ten fragment można pominąć - naprawdę niewiele stracicie, no chyba, że ktoś chce wiedzieć co tej pani pomogło w walce z depresją.

A jeżeli kogoś interesuje temat, bo polecam bardzo esencjonalny wywiad z psychiatrą na temat depresji.

https://youtu.be/wwlk0h4Q328?si=S-lwUkWmZvKXHj3c

@splash545  Za pomocą drabiny wychodzimy z dołka.

Mi zawsze pomaga jedną lub dwie wywrotki piachu.