Tutaj 185 cm / 35 lat / waga startowa __116 kg.
Waga na dzień dzisiejszy___________113 kg (-0)
Zrzucono do tej pory______________-3kg
Zero postępu 2gi tydzien z rzędu, trochę demotywująco to działa, ale powiem szczerze, że trochę odpuściłem liczenie kalorii i robiłem to "na oko" (najgorzej). Więc od dzis znowu liczę skrupulatnie
Jeśli chodzi o treningi to podobnie jak z liczeniem kalorii, więcej oszukiwania siebie niż przystoi :P. Zaraz wskakuje na orbitrek żeby dobrze zacząć tydzień. Tak sobie pomyślałem, że jeśli nie poleci mi nic w przyszłym togodniu to uruchomię procedure 'trener personalny' i przejde sie kilka razy na silke, uloze z nim diete i cwiczenia + naucze się dobrze technicznie cwiczyc. Chyba miesiąc z takim trenerem styknie. Najchętniej pochodziłbym ze znajomymi, ale każdy tylko dzieci dom i podobne kluchowanie jak ja
Picie wody z bidonu uwazam za zajebisty pomysl, codziennie pije 3 takie więc dostarczam samej wody 3,3 litra dziennie, więc chociaż tutaj się mogę sie pochwalić, bo wszystko powinno być nawodnione na odpowiednim poziomie
Zaczął się nowy sprint, więc jest więcej czasu na duperele i doskonalenie 'tężyzny fizycznej', oddaje w tym tygodniu rower do serwisu, żeby mi go ogarnęli na ten sezon i jakieś nieśmiale 30-50 km tygodniowo chciałbym dorzucić do stacka treningowego
Jakieś protipy jeśli chodzi o motywację przy zastopowaniu chudnięcia? To chyba mnie najbardziej demotywuje, ale wiem, że to moja wina bo jestem grubas co lubi żreć w sytuacjach stresujacych i demotywacji i bez okazji tez
#odchudzanie #dieta #chudnijzhejto #odsumadosledzia