463 + 1 = 464
Tytuł: Rzeka dzieciństwa
Autor: Andrzej Stasiuk
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Czarne
ISBN: 9788381918893
Liczba stron: 152
Ocena: 7/10
Nie wiem dlaczego, ale jakoś zawsze Stasiuk do mnie przemawiał jako ten autor, po którego książki sięgam, choć dużo w nich elementów reportażu, za którym nie przepadam. Trochę tak jest też i tym razem.
Rzeka dzieciństwa, to książka o Bugu, rzecze łaczącej Polskę ze wschodem, wschodem, kóry dla autora znaczy wiele, który zjechał wzdłuż i wszerz. Właśnie to dostajemy, połączenie dzieciństwa ze współczesnością. Błogie wspomnienia analogowego dzieciństwa i świat wojny widzianej oczami człowieka, którym odwiedzał regiony nią objęte wcześniej w czasie pokoju. Momenty pomocy zranionym i bezdomnym, w ucieczce na zachód i walce o przetrwanie na wschodzie. Odgłosach syren, które słyszysz tak często, że wydają Ci się wydawać głos również w trakcie ciszy.
Krótka, acz treściwa książka, choć zabrakło mi tu tego tytułowego dzieciństwa i odkrywania go w większym stopniu, bo jest albo było, go dla mnie zdecydowanie za mało. Rozumiem ideę doklejenie wojny na Ukrainie do innej książki, żeby nie napisać kolejnej (tylko) wojennej książki, ale to jak to zrobił w tej pozycji, nie wyszło dużo lepiej moim zdaniem.
Osobisty licznik: 65/120
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter
Tytuł: Rzeka dzieciństwa
Autor: Andrzej Stasiuk
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Czarne
ISBN: 9788381918893
Liczba stron: 152
Ocena: 7/10
Nie wiem dlaczego, ale jakoś zawsze Stasiuk do mnie przemawiał jako ten autor, po którego książki sięgam, choć dużo w nich elementów reportażu, za którym nie przepadam. Trochę tak jest też i tym razem.
Rzeka dzieciństwa, to książka o Bugu, rzecze łaczącej Polskę ze wschodem, wschodem, kóry dla autora znaczy wiele, który zjechał wzdłuż i wszerz. Właśnie to dostajemy, połączenie dzieciństwa ze współczesnością. Błogie wspomnienia analogowego dzieciństwa i świat wojny widzianej oczami człowieka, którym odwiedzał regiony nią objęte wcześniej w czasie pokoju. Momenty pomocy zranionym i bezdomnym, w ucieczce na zachód i walce o przetrwanie na wschodzie. Odgłosach syren, które słyszysz tak często, że wydają Ci się wydawać głos również w trakcie ciszy.
Krótka, acz treściwa książka, choć zabrakło mi tu tego tytułowego dzieciństwa i odkrywania go w większym stopniu, bo jest albo było, go dla mnie zdecydowanie za mało. Rozumiem ideę doklejenie wojny na Ukrainie do innej książki, żeby nie napisać kolejnej (tylko) wojennej książki, ale to jak to zrobił w tej pozycji, nie wyszło dużo lepiej moim zdaniem.
Osobisty licznik: 65/120
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter
O! Pan Stasiuk!
To jest powieść, czy zbiór esejów?
@George_Stark Powieść, choć rozdziały napisane są tak, że przy delikatnych zmianach i wstępie, każdy z nich spokojnie mógłby zostać osobnym esejem.
@WujekAlien Dziękuję
Zaloguj się aby komentować