449 + 1 = 450
Własny licznik: 58 + 1 = 59
Tytuł: Macoszka
Autor: Barbara Wiza
Kategoria: literatura młodzieżowa
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
ISBN: 8310098650
Liczba stron: 191
Ocena: 6/10
Wyobraźcie sobie, że żyjecie sobie spokojnie w małym miasteczku, macie czternaście lat i troje młodszego rodzeństwa. I nagle wasz ojciec ogłasza, że w tym tygodniu się żeni z kobietą mającą troje dzieci i że wszyscy sprowadzają się do waszego domu.
O tym opowiada książka Barbary Wizy Macoszka, której akcja umiejscowiona jest gdzieś na Śląsku w ostatnich latach PRL.
Bardzo lubiłam tę książkę jako wczesna nastolatka, kibicowałam bohaterom w ich próbach odnalezienia się w tej sytuacji.
Dorośli w tej książce podejmują bezmyślnie decyzje, których skutki mają duży wpływ na dzieci bez jakiejkolwiek konsultacji i uprzedzenia, a pomimo tego dzieci myślą o nich z szacunkiem i miłością, co już wtedy wydawało mi się głupie. Myślą też, że dobrze by było gdyby rodzice wzięli rozwód, bo mieliby więcej czasu dla nich.
Ja pierdzielę.
Dzisiaj widzę to jako przemoc.
Szkoła to w ogóle zagłębie pedagogicznych nieudaczników, miejsce opresji i przykrości.
A ja lubiłam tę książkę!
Chociaż w sumie to najbardziej za ilustracje, ilustracje w książkach dla nastolatek zdarzają się rzadko.
Ale pomimo ilustracji nie polecam.
#bookmeter #ksiazki #ksiazkikatie
Własny licznik: 58 + 1 = 59
Tytuł: Macoszka
Autor: Barbara Wiza
Kategoria: literatura młodzieżowa
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
ISBN: 8310098650
Liczba stron: 191
Ocena: 6/10
Wyobraźcie sobie, że żyjecie sobie spokojnie w małym miasteczku, macie czternaście lat i troje młodszego rodzeństwa. I nagle wasz ojciec ogłasza, że w tym tygodniu się żeni z kobietą mającą troje dzieci i że wszyscy sprowadzają się do waszego domu.
O tym opowiada książka Barbary Wizy Macoszka, której akcja umiejscowiona jest gdzieś na Śląsku w ostatnich latach PRL.
Bardzo lubiłam tę książkę jako wczesna nastolatka, kibicowałam bohaterom w ich próbach odnalezienia się w tej sytuacji.
Dorośli w tej książce podejmują bezmyślnie decyzje, których skutki mają duży wpływ na dzieci bez jakiejkolwiek konsultacji i uprzedzenia, a pomimo tego dzieci myślą o nich z szacunkiem i miłością, co już wtedy wydawało mi się głupie. Myślą też, że dobrze by było gdyby rodzice wzięli rozwód, bo mieliby więcej czasu dla nich.
Ja pierdzielę.
Dzisiaj widzę to jako przemoc.
Szkoła to w ogóle zagłębie pedagogicznych nieudaczników, miejsce opresji i przykrości.
A ja lubiłam tę książkę!
Chociaż w sumie to najbardziej za ilustracje, ilustracje w książkach dla nastolatek zdarzają się rzadko.
Ale pomimo ilustracji nie polecam.
#bookmeter #ksiazki #ksiazkikatie
@KatieWee 450 powinno byc na liczniku 🙄
@l__p u siebie poprawiłam, coś trzeba jeszcze zrobić?
@KatieWee we wpisie wystarczy 😝
@KatieWee
Szkoła to w ogóle zagłębie pedagogicznych nieudaczników, miejsce opresji i przykrości.
W 2k24 sporo polskich szkół wygląda tak samo
Zaloguj się aby komentować