4 763,22 + 10,17 = 4773,39
Dyszka na początek miesiąca, ale szło jak po gruzie. Mało dziś snu, dzień dość obłożony więc bieg po 21, a w mieście o oznacza smród. Przy okazji odkryłem nowe rejony, warto było, bo wiem żeby już tam nie biegać ( ͡° ͜ʖ ͡°) Mogłem sprawdzić, że będę obok centrum recyklingu, którego aromaty dopełniały nuty smogu.
Ale przynajmniej rozruszane i pierwsze kilometry z zaplanowanych 100 za mną.
#sztafeta #bieganie
kalimer

Raz podbiegłem pod barycz w Wieliczce, gdzie biogazy robią swoje. Było ciemno, uliczka bez chodnika, zaczyna mi się od tego kręcić w głowie. Zatrzymałem się, usiadłem na ziemi... Nie wiedziałem czy nie odpłynę, słabo się czułem. Próbowałem zatrzymać jakiś samochód, ale wszyscy się bali zatrzymać w ciemnej uliczce. Myślałem, że to koniec ze mną. Ostatecznie chwilę posiedziałem i zacząłem maszerować w stronę domu. Później poczułem się lepiej i do końca już truchtałem. Ale trochę się strachu najadłem...

enron

@kalimer ilekroć jestem w pobliżu Baryczy to jestem przerażony że ktoś wyłożył kupę (hehe) kasy żeby wybudować tam dom...

Zaloguj się aby komentować