31 232,07 + 4,01 = 31 236,08

Pobiegane.

Dzisiaj znów jakieś rekordy wpadły. Powoli się wprawiam i zaprzyjaźniam z takim bieganiem.

Cisniemy dalej. Sernik i pierogi trzeba spalić.

#bieganie

#garmin

#sztafeta

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/sztafeta/
cd1c88ce-00e6-4623-9659-4b1b730a7625
b4f93583-4774-4cbe-9755-71f04d750a04
minaret

@Morfi_pl Dopiero co stuknęło 30 min na 5 a widzę że tu lada moment 25 na horyzoncie

Morfi_pl

@minaret na bieżni wiele rzeczy jest możliwe, które nie są osiągalne normalnie.

Przede wszystkim mogę biegać codziennie. Nie czuję stawów i kolan po bieganiu więc mogę sobie pozwolić i na wyższe tempo i ogólnie biegać codziennie.

Dwa nie muszę uważać. Zwyczajnie kładę tablet na bieżnie, włączam liczyło Garmina i cisnę. Staram się codziennie robić te 20 minut aktywności. Zobaczymy jak długo wytrzymam ;)

pluszowy_zergling

@Morfi_pl hmm dla mnie bieżnia była świetna na początek a jednak później się zaczęło tuptanie po parku ale na miękkim, zupełnie inny uczuć i można wpaść w tryb zen dla relaksu


Zdrowia!

Morfi_pl

@pluszowy_zergling no ja w terenie latałem jakieś 8 miesięcy. Ale jak przyszła zima, ciemno, to automatem zwolniłem. Bo chodnik krzywy, brak oświetlenia w centrum miasta - mieszkam w największym śląskim syfie, gdzie dla mieszkańca jest gówno, dla turysty wszystko.

Więc trzeba uważać jak się nogi stawia.

Żona z córką namówiły na bieżnie. Też miały biegać. Na razie biegam tylko ja, jednak dla mnie to wygoda. Jak już wcześniej pisałem, nie odczuwam bólu stawów, nie muszę na siebie nadmiernie uważać. Nie wkurza mnie to ubieranie się na cebulkę zimą. Mam miejsce na to, aby ją postawić. Jest w miarę cicha, mogę nawet wieczorem jak dzieci śpią biegać. Jedynie co, mógłbym wybrać inny model no ale nie można mieć wszystkiego.

Na pewno w terenie także będę biegał ale nie zimą. Smog, smród, wszędobylski syf i nierówne chodniki skutecznie mnie odstraszają. No i waga też utrudnia bieganie po mieście bo łapią mnie kolki (tu wyżej, tam niżej - podbiegi na razie dla mnie za ciężkie są).

pluszowy_zergling

@Morfi_pl Pelna zgoda! Rano tuptam z odblaskami na ramionach i czołóweczką, jak było śniegu w ciul to wleciały buty trailowe Ale nie jestem uparty na bieganie, jak robię 3-4 dni pod rząd i czuję czy to kostkę czy podeszwę stopy to robię chill i się przepinam na inną aktywność. (Można się na trenażerze złachać, można na wioślarzu, no opcji sporo, jedynie nie przeginam ze stairmaster bo na tych schodach po 20 minach to już można poczuć kolana aż za bardzo)


Sam miałem przygody z bieżnią w mieszkaniu w bloku Końcem końców postawiłem na orbitrek, a jak wleciał multisport to pozbyłem się sprzętu bo... interwałowe zajęcia body shape z konkretnymi trenerami to dopiero frajda


Do bieżni w domu stosowałem podkładki, maty, jakieś silikonowe wkładki... nie pomogło, jak mnie raz odwiedził sąsiad to niestety poszła do zwrotu, więc został mi spacer na okoliczną siłkę lub tup po parku, tak jak wpisach w sztafecie, powolutku, po dziadersku ale dzięki temu nóżki mówią OK (Taki urok nowych bloków w Krakowie :D, no i powietrze też mamy "takie se" )


Fajnie, że Ci się to sprawdza, zgadzam się, że bardzo przyjemnie sobie wyrobić nawyk - rano ruch, wieczorem ruch ... po kilku latach ciało będzie bardziej sprawne, a to się liczy!

Morfi_pl

@pluszowy_zergling no ja mam 2 piętra, bieżnia stoi na piętrze więc jak już to hałasuje sam sobie :)

Dlatego mnie to nie przeszkadza.

Jedynie jak już mówiłem wybrałem model mniej znany na allegro i teraz zaczynam żałować, że nie kupiłem tego, co wszyscy. Zobaczymy już utworzyłem spór ze sprzedawcą bo przycisk od podnoszenia wpadł do środka i nie działa :)

pluszowy_zergling

Pięknie! Tak jest, ciastkom na pohybel tera

Zaloguj się aby komentować