Pierwszy bieg w październiku. Chyba jednak biega mi się gorzej od czasu kiedy zacząłem ponad tydzień temu jeść mniej. Wcześniej jadłem wszystko kiedy tylko miałem ochotę i dobiłem do 93kg. Od czerwca, kiedy zacząłem biegać, zszedłem do 86kg bez zmiany diety. Ostatnio zamówiłem pudełka 1750kcal - tak aby mieć miejsce na podjadanie i teraz po 5km zaczynam opadać z sił (a zawsze biegałem przed śniadaniem).
#sztafeta
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/sztafeta/
To jest zrozumiałe na deficycie. Nie przegnij z ucinaniem kcal, a jak już musisz podjadać pyszności to staraj się przed treningiem, będzie Ci łatwiej.
Ja na razie 6kg w dół od maja. Bardzo powoli ale konsekwentnie
@JontraVolta Nie warto też zbyt mocno przycinać kalorii z jeszcze jednego względu- będziesz miał osłabioną odporność organizmu i łatwiej się możesz pochorować. Przerabiałem to niedawno
Ło panie.... Z bieganiem to 2000 kcal to minimum żeby się nie słaniać... Ale jak już zredukujesz to 3500 nie będzie ścianą :)
@scorp & @Sorokawojcie.ch Dzięki! Problemy z odpornością to już też przerabiałem. Mi akurat problem rozwiązała suplementacja witaminy d i odstawienie alko. Te 1750 to baza - w domu trzymam dużo zdrowych przekąsek (różne orzechy, owoce i warzywa do jedzenia na surowo), więc podjadam sobie jak jestem głodny, więc spokojnie wychodzi ponad 2000kcal dziennie. A czasami coś dodatkowo wpadnie, bo trzeba dojadać po córce :). Nadal jest to mniej niż jadłem wcześniej.
Zaloguj się aby komentować