273 + 1 = 274

prywatny licznik: 9/52


Tytuł: Relacja z pierwszej ręki

Autor: Janusz A. Zajdel

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: superNOWA

Format: książka papierowa

ISBN: 9788375780246

Liczba stron: 514

Ocena: 9/10


Zbiór opowiadań Zajdla, jak wszystko u niego - bardzo dobry, 9/10, dziękuję można się rozejść


Opowiadania do druku wybrała jego żona, jak fani wiedzą, była ona zawsze pierwszym krytykiem jego twórczości, już na podstawie samych pomysłów. Większość opowiadań jest znana z innych zbiorków, ale cztery z nich nie były publikowane jeszcze nigdy, więc nawet wytrawni fani znajdą coś nowego.

Na nieco ponad 500 stronach udało się wcisnąć aż 33 z ponad 80 opowiadań mistrza. To tylko pokazuje, że stawiał on na krótką formę - u niego liczył się pomysł, nie było czasu na długie opowieści czy rozwlekłe opisy. Tematyka, jak i forma opowiadań jest rozmaita, od typowych hard-sf-podróży w kosmos, rozważania fizyczne, przez żartobliwe formy w stylu Lemowskiej Cyberiady, aż po fantastkę socjologiczną, której - jak powszechnie wiadomo był twórcą i liderem. 33 opowiadania to trochę za dużo aby je wszstkie streszczać, więc wspomnę tylko o opowiadaniach które najbardziej mi się spodobały:


"Ten piękny dzień" - daleka przyszłość po tym jak cała ludzkość wyginała z powodu tajemniczej zarazy. Cała? nie! garstka ocalała przenosząc swoje jestestwa do pamięci komputerów w Sejfie. Pomysł rozwinięty potem niejako przez Przybyłka w jego sadze o Gamedecu.


"Sami" - odległa wyprawa kosmiczna, która trwa całe setki jeśli nie tysiące lat; do celu dolatują potomkowie tych, którzy wsiedli na statek, dalece jednak zmienieni przez te wszystkie lata przeżyte w izolacji.


"869113325" - ciekawa wizja przyszłości, króciutkie ale bardzo intrygujące. Znane mi już wcześniej opowiadanie, bardzo je lubię


"Psy Agenora" - opowiastka o ostatnim strażniku składowiska odpadów radioaktywnych. Przejmujące.


i wreszcie finałowa i tytułowa "Relacja z pierwszej ręki", ciężko tu nie zaspolierować, powiedzmy że jest to relacja z eksperymentu społecznego, który wszyscy dobrze znamy


Nie znaczy to, że reszta jest kiepska, w zasadzie zawiodłem się tylko na (dość długiej) "Metodzie doktora Quina", która wydała mi się dość płaską, pozbawioną większej głębi. Cała reszta trzyma wysoki poziom. Polecam wszystkim fanom fantastyki wszelakiej, na pewno nie będziecie zawiedzeni. Dobre i na początek znajomości z Zajdlem, jak i dla fanatyków autora. Mały minus za kiczowatą okładkę.


Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter

0ac1feea-0042-46c9-b983-ab8b8d6f2053
trixx.420 userbar

Komentarze (3)

Oberon

Mnie nadal zaskakuje, że książki tak wpływowego dla polskiej fantastyki autora zostały wydane jedynie w formacie jak dla taniego harlequina, minęło już 21 lat od ostatniego wydania SuperNOWEJ

trixx.420

@Oberon ten zbiór jest z 2010, ale masz rację, osobiście wolę stare wydania czytelnika albo iskier

Felonious_Gru

@trixx.420 oj Psy Agenora mocne były

Zaloguj się aby komentować