21 521,41 + 5,66 + 4,40 + 1,02 + 21,37 = 21 553,86
Biegi od 10.06.2024 do 23.06.2024, choć tak właściwie to po 15.06. po prostu nie biegałem.
Sfinalizowałem plan treningowy na półmaraton i przebiegłem okrągłe 21,37 km w sobotę, 15.06.2024. Trasa to bieg w kółko po Parku Wschodnim (Ostpark) we Frankfurcie. Jedno okrążenie to niecałe 2 km, ale musiałem przez większość biegu trochę modyfikować trasę i biec mniej wygodną dróżką, bo panowie z zieleni miejskiej wpadli na pomysł, żeby przycinać gałęzie na drzewach nad drogą akurat w sobotę rano.
Było ciężko, tętno wskoczyło prawie natychmiast w piątą strefę, ale dobiegłem i nawet udało mi się zrealizować postawione cele, czyli poprawę dotychczasowego rekordu życiowego (2 40) i w miarę możliwości zejście poniżej dwóch godzin. Aktualny nowy rekord według Stravy to 1 36. Pierwotnie chciałem spróbować utrzymać stałe tempo ok. 5:30/km, ale ostatecznie zdecydowałem się zacząć trochę szybciej, ok. 5:00/km, bo przypuszczałem na podstawie wcześniejszych doświadczeń, że w drugiej połowie biegu zacznę słabnąć i powinienem zebrać trochę zapasu sekund z pierwszej fazy biegu, żeby zrekompensować poźniejsze spowolnienie. Nie wiem czy była to dobra taktyka, ale rezultat wyszedł mniej więcej taki, jak miał być.
Ciekawostka jest taka, że w następnych dniach miałem większe zakwasy w ramionach i plecach, niż w nogach. Z bieganiem zrobiłem sobie tydzień przerwy i teraz powoli wracam.
Dorzucam mapkę i statystyki kolejnych okrążeń. Widać jak na dłoni, na ile wystarczyło werwy.
#sztafeta
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/sztafeta/
Biegi od 10.06.2024 do 23.06.2024, choć tak właściwie to po 15.06. po prostu nie biegałem.
Sfinalizowałem plan treningowy na półmaraton i przebiegłem okrągłe 21,37 km w sobotę, 15.06.2024. Trasa to bieg w kółko po Parku Wschodnim (Ostpark) we Frankfurcie. Jedno okrążenie to niecałe 2 km, ale musiałem przez większość biegu trochę modyfikować trasę i biec mniej wygodną dróżką, bo panowie z zieleni miejskiej wpadli na pomysł, żeby przycinać gałęzie na drzewach nad drogą akurat w sobotę rano.
Było ciężko, tętno wskoczyło prawie natychmiast w piątą strefę, ale dobiegłem i nawet udało mi się zrealizować postawione cele, czyli poprawę dotychczasowego rekordu życiowego (2
Ciekawostka jest taka, że w następnych dniach miałem większe zakwasy w ramionach i plecach, niż w nogach. Z bieganiem zrobiłem sobie tydzień przerwy i teraz powoli wracam.
Dorzucam mapkę i statystyki kolejnych okrążeń. Widać jak na dłoni, na ile wystarczyło werwy.
#sztafeta
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/sztafeta/
@Aleksandros ekstra, rekord poprawiony porządnie!
@Zioman Dzięki!
Zaloguj się aby komentować