Moje cele:
- 2400 kcal
- redukcja (-10kg)
Przeziębienie, więc nie chciałem dziś być na deficycie. Nawyk liczenia kalorii sam się nie zrobi
#uranowekalorie
@pingWIN 2400 to jeszcze utrzymuję bez większego dyskomfortu ale 2200 to już był głód (2,4 k to i tak podobno moje 500 kalorii deficytu więc sporo).
Powodzenia
@AdelbertVonBimberstein Dzięki. Kilka lat temu jak liczyłem kalorie i ćwiczyłem regularnie na siłowni to właśnie miałem 2200 i przy treningach to faktycznie chodziłem czasem głodny, trzeba było myśleć co się je. Teraz wyszło właśnie, że 2400 to już mój deficyt taki zdrowy, więc się tego trzymam, ale przy mniejszej ilości treningów (rower + pompki teraz) to szczerze mówiąc nie jest aż takie wyzwanie. Dzisiaj przeziębiony, więc rosół przekroczył granice xD
@pingWIN też przeziębiony jestem i już mnie nosi bo takie ciepłe dni a rower czeka...
@AdelbertVonBimberstein Dzięki za komentarz, bo teraz mnie dopiero oświeciło... Zapomniałem odjąć deficyt XDD Czyli 2400 to moje 0 kaloryczne... tak coś czułem, że jest za łatwo ehhhhh w takim razie jak wyzdrowieje to wpadnie 2000kcal. Najlepsze jest to, że pierwszego dnia miałem okolice 1900 i było git, ale stwierdziłem, że skoro mam jeszcze 500 kcal to sobie wina naleję, coś podjem i nadal będzie git XDD
Zaloguj się aby komentować