37 363,15 + 6,52 = 37 369,67
Pierwszy bieg po dwutygodniowym urlopie i dwóch dniach imprezowania
Przy okazji chwalę się bo zapisałem się na swój pierwszy bieg w życiu. Spróbuję nie przybiec na metę ostatni podczas biegu Olszynki Grochowskiej 30/11/2024

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#sztafeta #bieganie
2a085993-3636-4e0d-82ec-92eeb33a5c4e
bojowonastawionaowca

@Yes_Man chyba coś nie tak z licznikiem xD

Yes_Man

@bojowonastawionaowca o kurka, dopiero teraz zauważyłem xD

Edit: poprawiłem

pluszowy_zergling

Fajnie, na jaki dystan się zapisałeś ?

Yes_Man

@pluszowy_zergling 10km, zastanawiam się jak się przygotować. Chcę do tego podejść nazwijmy to "profesjonalnie". Już sobie ustaliłem trasę u siebie na te 10km. Jutro lub pojutrze pobiegnę. Chcę trenować co drugi dzień. Chyba będzie najbardziej optymalnie. Jakieś porady?

pluszowy_zergling

@Yes_Man Ło Panie ja chciałem 5 dni w tygodniu trenować to musiałem odpuścić, różnorodność pomaga, masz w okolicy jakieś treningi biegowe w grupach, może bardzo pomóc czasem zrobić mocniejsze jednostki. Próbowałem planu na półmaraton od "Kołcz Ejmi" z Garmina i też troszkę hardkorowy kilometraż zapodany był.


Osobiście: Do dyszki nie potrzebujesz longów strasznie często trzaskać, ale lepiej się oswoić z takim biegiem spokojnym 7-9 km raz/dwa w tygodniu, jakiś jeden dzień z mocniejszymi akcentami typu interwały/podbiegi i trochę dorzucić do tego siłowni + jakiś jeden dzień w tygodniu znajdź chwilę na rozciąganie.


U mnie to przeważnie akcenty biegowe się kumulują ze względu na pracę, robię przeważnie jedno tempo w środku tygodnia (między 1 a 2 progiem, tak nie wiem u mnie to wychodzi 510/km), raz na dwa tygodnie progi, pewno powinienem częściej (to już 450), no i chodzę na grupowe treningi jak mogę to w sobotę (biegaj w krakowie) i niedzielę (new balance run club z azs awf kraków masters). Jak mam siły i chęci to też ekstra akcenty dorzucam w tygodniu, zależy od samopoczucia. W soboty wieczorami obowiązkowo robię stretching (kółko masochistów), dzięki temu nie jestem zabetonowany A co do gimnastyki to się nie będę rozpisywał, bo powiedzmy nie jestem standardowym biegaczem i liczba jednostek na siłowni się zbiera w ciągu miesiąca sporo, a jest to ogólnorozwojowe i nie stricte pod bieganie.


Różnorodność to klucz, jak masz w zegarku plan na 10k to można spróbować, tylko odpuść gdy ci zacznie jakiś ból doskwierać w miarę ciągle i powtarzalnie, bo to pierwsza oznaka nadchodzącej kontuzji, lepiej trochę wolniej zrobić i mieć fun niż się uszkodzić jakoś piłując pod wynik.

Yes_Man

@pluszowy_zergling dzięki za rady Stretching to ja mam od marca (neverending_remont_story), ale siłka na pewno wjedzie. Kombinuję by robić co drugi dzień i na zmianę szybką piątkę (aktualnie jestem w stanie biegać w okolicy 5/km) i dyszki pewnie gdzieś na razie 6/km. W tygodniu dotrze Garmin, zapewne wypróbuję to magiczne technovoodoo do biegania

Miałem startować na 5km w Biegu Ziemniaka w Parzniewie (brzmi egzotycznie, ale to taka fajna wioska koło Pruszkowa z bardzo pozytywnymi lokalsami) ale mnie choróbsko rozłożyło. Może tym razem się uda

pluszowy_zergling

@Yes_Man Masz w okolicy parkrun (https://www.parkrun.pl/) ? U mnie są 3 do wyboru i przeważnie robię jak mogę Młynówkę Królewską, takie 5k w grupie Ci daje power by trzymać się tej 4tej strefy jak wariat


Zegarek dużo daje, jeszcze pomiar tętna czy na ramię czy na klatę i już wgl będziesz mógł obserwować jak się zachowuje ciało faktycznie na żywo a nie "na czucie".

Yes_Man

@pluszowy_zergling Sprawdzę. Pamiętam, że gdy mieszkałem na Ursusie to biegałem z taką grupą. Zupełnie o tym zapomniałem

Loginus07

@Yes_Man @pluszowy_zergling tutaj fajnie wszystko rozpisał, ja pozwolę sobie tylko zaakcentować dwie rzeczy:

1. Postaraj się robić co najmniej dwa treningi biegowe w tygodniu: jeden krótszy i mocniejszy, drugi spokojny, ale dłuższy. To dużo pomaga, jak jednostki są urozmaicone

2. Rozciąganie po bieganiu jest ważne i dodatkowo jak czujesz, że np. Regenerujesz się wolniej albo zakwasy trwają dłużej niż zwykle to warto też odpuścić jedną jednostki by potem wrócić mocniejszym


I najważniejsze- bieganie ma być zabawą, także jeżeli to będzie Twój pierwszy bieg to zacznij go spokojnie, żeby się nie zrazić w połowie i nie cierpieć niepotrzebnie. Dobre czasy przyjdą z czasem ;)

pluszowy_zergling

@Loginus07 O tak, ten patent z podkręcaniem tempa dopiero w trakcie biegu na tam 10-20% trasy pokonanej to genialny sposób, raz, że już się ludziom kończy wtedy początkowy strzał energii i zaczynasz ten tłumek mijać, a dwa, że się nie spalisz Tak jak dotąd 2 życiówki mi wpadły w tym roku, nocna dycha i pólmaraton.

Zaloguj się aby komentować