151 750 + 15 + 71 = 151 836
Ach, co to był za dzień. Jeszcze wczoraj wybrałem się na gravel, zakutany jak trzeba na zero stopni, a po 15km strzelił łańcuch. I chociaż pogotowie żonowe zadziałało sprawnie, to wiadomo, do bani z takim wyjściem na rower.
Ponieważ dziś u mnie na wiosce miał być kolejny chmurzasto-zimny listopad, to zabrałem się autem w dobrze znanym, południowym kierunku. I to był strzał w 10, a dokładniej w 18, bo tyle stopni pokazywał termometr w cieniu w rejonie Friuli. Przy okazji, odkryłem naprawdę fajne górki, i dzikie zjazdy - chyba jedne z bardziej wymagających, bo kręte, strome, z liśćmi i ostrym słońcem. No i jazda w okolicznościach cyprysów, palm i powiewów ciepłego wiatru. Sam sobie zazdraszczam;P
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#rowerowyrownik
957bfbd9-4b8c-4902-85d7-dd89ca50fcb0
fde8785f-3ee8-48e4-9972-b74a69c59e7f
e0b0cc5c-5cd1-4d4e-bde3-2da22cf6219f
808cbe8b-00f9-427d-9572-d5fc4f2805f9
pluszowy_zergling

Spędziłem ostatnie 2 dni na jeździe w 1 stopniu z wbuzięwiatrem powiem Ci, bardzo zazdro! Pięknie tam masz

Zaloguj się aby komentować