14/24

Gdy Susan wróciła, Gawain i Twyla – nazwani tak przez ludzi, którzy chyba ich kochali – już leżeli w łóżkach. Sami nalegali. W pewnym wieku dość powszechna jest wiara, że wcześniejsze pójście do łóżka powoduje wcześniejsze nadejście jutra.

Terry Pratchett, Wiedźmikołaj

#uuk
splash545

Dziś jest chyba, to jutro co nadeszło wcześniej Bo to jak to tak, o takiej godzinie wpis? Mam wrażenie, że już po 8 jest. Chcesz mi zegar biologiczny rozregulować?

moll

@splash545 nie, w czwartki wrzucam wcześniej, bo młodego odwożę na zajęcia i jak nie zrobię tego po szóstej to dopiero koło dziewiątej byłby wpis, pod warunkiem że nie zakręcę się i nie zapomnę. A jak zapomnę jest koło dwunastej i wtedy w ogóle nie wiadomo jak żyć xD

splash545

@moll To już lepiej tak, faktycznie, bo jakbyś mi zrobiła ranek o 12 to masakra xd

Opornik

@moll ...zamierzchłe czasy gdy człowiek nie mógł się doczekać następnego dnia...

827110f5-a4f8-494d-8ddf-11521517019f
moll

@Opornik młodzi, głupi i naiwni, co?

Opornik

@moll Jak z rana czekała cię zabawa, figle z przyjaciółmi i ew. jakieś tam lekcje, a nie zapierdol za papierki szczęścia, to pewnie że człowiek nie mógł się doczekać.

moll

@Opornik tamta beztroska zdarza się raz w życiu

Mr.Mars

Tutaj dochodzimy do sedna poczucia czasu.


Dla jednych jutro zaczyna się o północy, dla drugich o 6 rano, a dla innych o godz. 10.58.


Susan to pewnie w ogóle nie miała zegarka.

moll

@Mr.Mars potrafiła być poza czasem


Serio, zacznij to czytać, bo trudno nie robić spoilerów!

Mr.Mars

@moll Spoliery dobre są.

moll

@Mr.Mars psują sporo z przyjemności czytania

Zaloguj się aby komentować