Jedno jest pewne. Serial przeintelektualizowany, taki pretensjonalny wrecz.
Ja tam się wczułem, ostatnie co bym powiedział to że bije sztuczność - popatrz np. na tę sytuację z prawie-zdradą Hanka z doktorantką. W każdym sztucznym serialu zrobiliby z tego tajemnicę, a nieprzyznanie się do tego doprowadziłoby do czegoś w rodzaju komedii pomyłek (nie wiem jak się coś takiego nazywa w wersji dramatycznej a nie komediowej :D). Tutaj Hank po prostu się przyznał tak jak powinien zrobić normalny człowiek. Aby uniknąć nieporozumień.
Jeśli chodzi o przeintelektualizowanie - można odnieść takie wrażenie - w końcu obserwujemy środowisko akademickie, ale tam gdzie przeintelektualizowanie jest pokazane to raczej jest to zrobione w sposób oczywiście ironiczny.
Zaloguj się aby komentować