Mili moi, potrzebuję pomocy. Jakby ktoś zechciał wskoczyć na priv i pomóc zidentyfikować co robię nie tak, będę dozgonnie wdzięczny.
Trenuję regularnie od półtora roku, miałem łącznie 1,5 miesiąca przerwy w tym czasie - kontuzje i szpital. Trzymam michę, a do tego przestałem prawie pić, tj. przez rok nie tknąłem alko w ogóle.
Mimo tego, mam wrażenie, że progres, który zrobiłem w tym czasie jest słaby, a zmiany sylwetkowe minimalne; Przybyło mi 4 kilo, z czego może 2 mięśni przez cały okres. W porównaniu do znajomych, którzy zaczęli ćwiczyć razem ze mną, a cały ten okres chlali i ćpali jest jakiś dramat. Wyniki badań lekarskich są doskonałe. Zanim zacząłem chodzić na siłkę, całe życie coś trenowałem, chociaż wytrzymałościowo i tam zawsze progres szedł duuuuużo szybciej. Nie mam pojęcia, co mogę robić źle.
Poniżej lista progresów na podstawowych ćwiczeniach z ilością powtórzeń (mierzone w grudniu):
Przysiady - z 70kg na 115kg - 3 reps (z drobnym zapasem)
Ławeczka - z 57,5kg na 72,5kg - 3 reps
Military press - z 25kg na 37,5kg - 5 reps
Podciągnięcia - z 0 do 8 w jednej serii
Dipy - z 0 do 10 w jednej serii
@Zybibendu48 Masz słabe geny do budowy masy mięśniowej - możesz to zaakceptować, albo cisnąć 3x ciężej niż twoi znajomi, a efektem będzie połowa ich przyrostów. Każdego chłowieka można (choć na chwilę) odchudzić, ale nie każdy ma potencjał genetyczny do ładowania na siebie mięsa. Ja również takowego nie mam, ale dzięki temu spełniam się w kalistenice. Nie warto kopać się z koniem, bo w pogoni za znajomymi zaraz zaczniesz pytać o twardsze "suple".
@Zybibendu48 W temacie diety @BettyLou wyczerpała temat, ale ja jeszcze zapytam o jedną rzecz. Czy robiąc jedzenie ważysz wszystko i na bieżąco wrzucasz do aplikacji, czy jesz "na oko" pod przygotowaną rozpiskę?
@Zybibendu48 dodam jedna rzecz do wypowiedzi Betty. Jak sobie juz wyliczysz, to wez poprawke, na to, ze indywidualne organizmy sie roznia, a to co wyliczles jest 'usrednione'. Przetestuj przez 2-3 tygodnie i obserwuj wage/wymiary/rekordy. Nie idzie dalej? To zwieksz o 200kcal i znowu to samo. To jest matematyka, gdzie sa pewnie niewiadome i eksperymentalnie nalezy je zidentyfikowac.
Zaloguj się aby komentować