Pytanie w temacie, w sumie do społeczności: robi ktoś jeszcze w tym kraju przyzwoite jabole na wzór tych z etykiet? Takie warte spizgania a nie od razu do kanalizy. Ktoś / coś?
#kiciochpyta
Przypomnę tylko synonimy jakie towarzyszyły temu trunkowi:
- jabol
- japcok
- pryta
- sikacz
- mózgotrzep
- mózg
- zajeb
- zakrętas
- perszing
- harcerz
- muchozola (odniesienie do składu)
- alpaga
- WNW (wino marki wino)
- J-23
- patyk
- korbol
- siara
- koks
- gleborzut
- siarkofrut
- bełt
- La patik
- turboptyś
- Łzy Sołtysa
- Czar teściowej
- Sperma Szatana
- W pół godziny na orbitę
- Siarczan Wiśni
- Kwiat Jabłoni
- Chateau de Jabol
- Alpażą de la patik
- Menello bianco
- Łzy Gumułki
- Czar Pegeeru
A w bonusie jak spożywa się w zależności od wykonu profesji:
Jak pijemy:
Anorektyk - nie zagryza
Astronom - ma zaćmienia
Członkinie Koła Gospodyń Wiejskich - piją,
tańczą i haftują
Egzorcysta - pije duszkiem
Grabarz - pije na umór
Higienistka - pije tylko czystą
Ichtiolog - pije pod śledzika
Kamerzysta - pije, aż mu się film urwie
Ksiądz - pije na amen
Laborant - pije, aż zobaczy białe myszki
Lekarz - pije na zdrowie!
Matematyk - pije na potęgę
Ornitolog - pije na sępa
Pediatra - po maluchu!
Perfekcjonista - raz, a dobrze
Pilot - nawala się jak messerschmitt
Syndyk - pije do upadłego
Tenisista - pije setami
Wampir - daje w szyję
Wędkarz - zalewa robaka
Język polski jest wspaniały!¯\_(ツ)_/¯