Zdjęcie w tle
Oczk

Oczk

Gruba ryba
  • 264wpisy
  • 4031komentarzy
Oczk userbar
Czy inbę o "żetoniarę" @electric_miss można nazwać pierwszą mini-aferką hejto? Czy co musi się w tym temacie zadziać, żeby nazwać to aferą?
Oczk userbar
Takebushi

Afera? A po co? A na co? Komu to potrzebne?

Frasad

@Oczk A tam, żadna afera. Chce postować to niech wrzuca.

Oczk

Dobrze, widzę że zdania ekspertów mimo że podzielone, to jednak w większości zgodne - afery nie ma, tylko wykopowy margines pluje jadem. Pozdrawiam i zamykam wątek

Zaloguj się aby komentować

Kiedy zwietrzysz takom sarnę co jej nie zwietrzyłeś jeszcze nigdy
Oczk userbar
2ecb7e5c-4a09-4d2b-96f7-0083ba6ba5f4
Oczk

@Grievous patyki i inne piłeczki ma w głębokim poważaniu, goni tylko pluszaki które przypominają zwierzęta xD

lgbt

@Oczk to sarna o głowie psa i ciele psa

Oczk

@lgbt a żebyś wiedział, jak zaczyna hasać po trawie to mam wątpliwości czy to pies

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Hej,
Ładnie wczoraj mroziło wieczorkiem
Kiedyś wrzucałem takie zdjęcie, jak telefonem udało mi się uchwycić galaktykę Andromedy i Plejady (zaznaczone na czerwono).
No i właśnie wczoraj wieczorem do tych plejad wróciłem, tylko już z nieco lepszym sprzętem
https://pl.wikipedia.org/wiki/Plejady
Aparat: Canon eos 1100D mod (chociaż w tym wypadku to modyfikacja nic nie dała)
Obiektyw Jupiter 37a 135mm, f.4
Montaż eq3-2 z napędem w jednej osi
Zebrany materiał to 15x150s, 30 dark, 30 bias, 0 flat - mam ostatnio jakieś problemy z robieniem flatów i przy dodawaniu praktycznie całkowicie wygłusza mi dół zdjęcia.
Zdjęcie przycięte do ok 1/5 całości. Bez flatów wyszła potworna kaszana na rogach. Samego materiału też raczej mało, co odbija się na ilości szumu. Może dziś jeszcze dozbieram tak z 1h (wczoraj zawiesił mi się soft do robienia zdjęć i ok. pół godziny aparat stał bezczynnie). Albo spróbuję ustrzelić Galaktykę Trójkąta, zobaczymy
A i dla jasności - gwiazdy w centrum kadru nie są prześwietlone, to mgławica
Miłego weekendu!
Oczk userbar
f69590fe-4b95-4dc3-b130-c1ae6a5520d3
6e8282b9-d030-4bcc-be11-6d6ecc027b18
NieTylda

@Oczk chciałabym sobie coś kupić na "pierwszy" aparat, którym mogłabym cykać fotki tego co mnie otacza, zwierząt itd. No, ale szukam czegoś budżetowego. Dzięki za odp.

Oczk

@NieTylda hm, ja wybierałem aparat typowo pod kątem astrofotografii, więc nie wiem czy polecam go do innych celów Generalnie zdjęć nie robi brzydkich, ale nie mam porównania innego niż telefon

TymczasowyNick66

@Oczk Nie ma co marudzić, bo zdjęcie dobre. Osobiście po paru próbach dałem sobie spokój z plejadami :v

Zaloguj się aby komentować

Nie będziecie mi mówić gdzie mogę dołączyć a gdzie nie
Oczk userbar
Oczk

@Jira no i znowu ten sam użytkownik przypomina mi, jak bardzo tego przycisku brakuje Tak samo jak działającej blocklisty

Oczk

@Jira nieeeee, taki jeden dzban jbc_* spod posta z inbą o "żetoniarę" xD

Zaloguj się aby komentować

Startrails i księżyc 12.10.2022
Folder z dzisiejszymi zdjęciami "startrails + księżyc" https://drive.google.com/drive/folders/1lMeXO4amRdGBXnc_gmBLGajIt9Bp3u9V
***
Hej,
Wczoraj trafiła się nie najgorsza pogoda, miałem chwilę wieczorem, a dodatkowo dzień wcześniej przyszedł mi statyw Camrock cp-530, zwykły składany statyw pod aparat z głowicą 360 za 90 zł. Póki co jestem zadowolony
Od dłuższego czasu chodziło mi po głowie zrobienie Star trails - czyli zdjęcia ukazującego ruch gwiazd, najlepiej na tle nieruchomego obiektu. Ponad pół godziny chodziłem z aparatem po podwórku i wybierałem odpowiedni kadr, w końcu zdecydowałem się wycelować ponad dom somsiada, prosto w Gwiazdę Polarną. Rozstawiłem też teleskop, żeby przy okazji spojrzeć sobie na księżyc i Jowisza.
**
No więc o godzinie 19:10 zamocowałem aparat w statyw, załączyłem kitowy obiektyw z:
  • ogniskową ustawioną na 18mm,
  • przesłoną f/4,
  • ekspozycją 30 sekund,
  • iso 1600.
  • Ostrość ustawiłem sobie jeszcze jak było widno i skleiłem pokrętło ostrości przy pomocy taśmy izolacyjnej, tak żeby przy ściąganiu/zakładaniu wieczka nie przestawić ostrości. Było to też istotne do klatek kalibracyjnych, które powinny być zrobione na takich samych parametrach jak zdjęcie główne, włączając w to ostrość.
**
Zostawiłem zamknięty aparat na robienie darków, sam poszedłem załatwiać inne sprawy aż się totalnie ściemniło, efektem czego było aż 58 zdjęć kalibracyjnych. Nie wiem, czy aż tyle było potrzebnych, ale skoro już zrobiłem to nie zaszkodziły. Następnie ustawiłem robienie zwykłych zdjęć i wróciłem do domu. Nie przewidziałem jednak strasznej rzeczy, która jak w pierwszej chwili myślałem, zniszczyła mi całą sesję - rosa
Obiektyw szybko zaparował, efektem czego z 75 minut nagranego materiału, do stackowania nadało się raptem 17
No trudno, dorobiłem jeszcze flaty świecąc telefonem bezpośrednio w obiektyw i poszedłem do stanowiska nr 2, gdzie zamontowany był teleskop.
**
Z pomocą t-ringa podpiąłem aparat prosto pod tubę teleskopu, ustawiłem
  • ekspozycję na 1/640s,
  • iso 800,
  • przysłona mojego teleskopu to domyślnie f/10
i efektem było drugie widoczne zdjęcie. Trochę cierpiałem przez brak załączonego silniczka do montażu, bo silnik zajmuje miejsce pokrętła na mikroruchy, więc musiałem "odblokowywać" hamulec w montażu żeby celować w uciekający księżyc, a że nie wyważyłem odpowiednio całego zestawu za pomocą przeciewwagi, to było nieco problemów ze złapaniem Łysego :v
Jakość zdjęcia i ilość szczegółów bez porównania na korzyść apratu (canon 1100D), względem tego co robiłem telefonem.
Co bym poprawił?
Jakbym skupił się tylko na jednym obiekcie, to zestackowałbym księżyc zamiast jednej klatki.
**
Dziś rano złączyłem zdjęcia gwiazd za pomocą programu Sequator. Bardzo prosty w obsłudze, załącza się zdjęcia, wybiera opcję "star trails", zaznacza się gdzie niebo a gdzie stały ląd, innych opcji nie włączałem i tyle. Potem mała obróbka w Lightroomie i voila - efekt widzicie
Co bym poprawił?
Na ten moment ciężko mi powiedzieć, bo nigdy nie robiłem wcześniej star trailsów i uważam że wyszło całkiem OK. Dłuższa sesja byłaby bardziej widowiskowa, ale to do tego potrzebowałbym odrośnika na obiektyw, a tego typu kitowy chyba nie ma możliwości założenia odrośnika, albo opaska grzewcza, ale to jest też kolejny wydatek, a z wydatkami na astro obiecałem sobie wstrzymać się do końca roku. No, może do świąt :v
Pozdrawiam!
Oczk userbar
016783ad-f6b6-45bd-bc37-00f34a0de60e
718e8553-5efe-4932-a4b5-c0ab8cd748ac
TymczasowyNick66

@Oczk Masz może korektor komy?


EDIT:

A co do opasek grzewczych. Warto przynajmniej spróbować samemu zrobić z rezystorów, koszta fajnie maleją

Oczk

@TymczasowyNick66 paanie gdzie tam, korektor komy do mojej tuby to jak wsadzić koła z SUVa do malucha Jak zmienię tubę to na pewno się zaopatrzę, ale to chyba prędzej będę musiał zmienić pracę.

A to może miałbyś pod ręką jakiś legit tutorial jak takie opaski zrobić? Poszukam później czegoś, ale jakbyś miał sprawdzone to zawsze lepiej

TymczasowyNick66

@Oczk Forum spadło z rowerka, ale przynajmniej działa tekstowa kopia google. To jest temat który przerabiałem parę lat temu. W moim przypadku skończyło się na zasilaczu do gniazdka i i paru wiązkach oporników:D https://webcache.googleusercontent.com/search?q=cachehttps://www.forumastronomiczne.pl/index.php%3F/topic/8121-grza%25C5%2582ki-for-dummies


Wiem że gotowa opaska jest wygodna, ale też nie byłem za tym by wydawać od 150zl w górę

Zaloguj się aby komentować

Zakup montażu paralaktycznego, aparatu i pierwsze próby DSO
***
Folder ze zdjęciami (będzie aktualizowany przy okazji następnych wpisów) "pierwsze próby aparatu": https://drive.google.com/drive/folders/1lMeXO4amRdGBXnc_gmBLGajIt9Bp3u9V?usp=sharing
***
Hej,
Mam chwilę czasu, a więc podzielę się kolejnymi efektami nauki astrofotografii
W poprzednim poście opisałem ekwipunek jaki dokupiłem do samego teleskopu, łączna wartość ok. 450zł, co razem z teleskopem daje już 1000pln wydane na "zabawki". Następnym krokiem było podwojenie tej wartości i zakup używanego montażu paralaktycznego klasy eq3-2, na stalowych nogach, z lunetką biegunową i napędem w jednej osi, 1k zł.
Montaż paralaktyczny działa tak, że z po wypoziomowaniu i wycelowaniu lunetką biegunową w gwiazdę polarną, jedna z osi montażu (RA) podąża "po ruchu obrotowym Ziemi", a druga (DEC) prostopadle do niej. Czyli po założeniu odpowiedniego silniczka na oś RA, montaż może automatycznie podążać za obiektami w tempie gwiazdowym - nic nie ucieka nam z kadru. Przydatne przy obserwacjach, kluczowe przy fotografiach DSO.
Level Up od napędu w jednej osi jest napęd GOTO, czyli napęd w dwóch osiach sterowany pilotem/aplikacją, który sam namierza wskazany obiekt. Mimo że miałem możliwość dopłacić 400 zł za takie cudo, zdecydowałem się na jedną oś żeby nie zabierać sobie od razu całej zabawy z wyszukiwaniem obiektów
**
Z pomocą szyny dovetail i obejm do rur spustowych z castoramy xD (całość ok 150zł) udało mi się zamocować teleskop na montażu. Niestety żadnych zdjęć w ten sposób nie zrobiłem, bo uchwyt telefonu nie trzymał nieruchomo przy okularze, tylko powoli zjeżdżał, więc zdjęcia z dłuższą ekspozycją z pomocą telefonu i teleskopu nie przechodziły. Zdecydowałem się więc na kolejny zakup.
Trochę poczytałem o różnych aparatach i uznałem, że dla początkującego astrofotografa wystarczy Canon EOS 1100D. Stary aparat ze średniej półki, ale bardzo spoko na początek astroprzygody, bo dobry crop i mało szumi (tak przeczytałem :P). Udało mi się znaleźć używkę na Allegro z jakiegoś lombardu za 600zł. Stan idealny, a do tego przebieg raptem 3600 zdjęć, czyli praktycznie zerowy (na fejsbukowej grupie "Giełda sprzętu astronomicznego" aparaty z przebiegiem 20-30k uznawane są za "prawie nowe"). W zestawie był jeszcze kitowy obiektyw 18-55mm i jakaś tam karta pamięci 4gb. Do zamocowania aparatu kupiłem szynę dovetail L z obrotową głowicą i od razu adapter T-2 i pierścień do zamocowania aparatu bezpośrednio w teleskop. Dodatkowe 270zł.
Obiektyw kitowy całkiem spoko do szerokich kadrów, robi bez porównania lepsze jakościowo zdjęcia niż telefon, jednak niestety szerokie kadry próbowałem do tej pory robić raz i bardzo średnio ustawiłem ostrość + zabrakło mi baterii na dłuższą sesję (zapomniałem naładować). Na dysk wrzucam pojedynczą klatkę zrobioną na szybko, czas naświetlania 60 sekund - mimo wspomnianego braku ostrości na gwiazdach, widać od razu że potencjał bez porównania większy niż smartfon
**
Na drugi dzień podjąłem próbę podłączenia aparatu pod teleskop i ustrzelenia Słońca. Jedna klatka, nie stackowałem bo robiłem zdjęcie na szybko, a przyjąłem zasadę żeby w krótkich odstępach czasu nie fotografować dwa razy tego samego obiektu, a za każdym razem coś innego, żeby przy ponownyc próbach zobaczyć progres Więc póki co lepszego Słońca nie będzie. Tak czy inaczej, porównując z telefonem, jakość zdecydowanie lepsza i granulacja powierzchni też bardziej widoczna.
**
W przeciągu tygodnia od zakupu aparatu, zaopatrzyłem się w wysłużony, jeszcze radziecki, obiektyw Jupiter 37A, ogniskowa 135mm, światłosiła f/3.5 i ostrzenie na nieskończoność (działające!). Jasny obiektyw, jednak wymaga przymykania tak do 4.5 co najmniej, bo aberracja chromatyczna na maksymalnym otwarciu jest gigantyczna. Za ten "made in USSR" sprzęt dałem 190zł.
W międzyczasie zainstalowałem na Canonie oprogramowanie magicLantern, które pozwala ustawić strzelanie serii zdjęć z dowolnie zaprogramowanym czasem naświetlania, a nie maksymalnym systemowym 30s.
***
No więc takim oto sprzętem, montażem z napędem, canonen 1100D i Jupiterem przymkniętym do 5.6 udało mi się zrobić pierwsze poważne zdjęcie DSO - galatykę Andromedy Kiedy po zestackowaniu zdjęć i wrzuceniu do GIMPa zobaczyłem, co właśnie wyłapał mój aparat, zaniemówiłem na jakieś 10 minut XD Nie mogłem się nacieszyć tym widokiem, bo spełniłem swoje marzenie o zrobieniu tego właśnie zdjęcia!
Parametry zdjęcia:
27x120s, 1600iso, stack z 80%
14 dark, 30 flat, 30 bias
Co wiem że zrobiłem źle?
  • Więcej zdjęć, same klatki też mogłem wydłużyć do 3 minut zamiast 2;
  • Mniej przymknąć obiektyw - jak wspomniałem, 4.5 byłoby wystarczające, a efekt końcowy wymagałby ok. 20% mniej zdjęć
  • Więcej klatek kalibracyjnych, zwłaszcza darków. Powinno być tak ze 20, ale nie chciało mi się już na nie czekać, bo późno było XD I nie mialem pewności czy w ogóle coś z tego zdjęcia wyjdzie.
  • Obróbkę też muszę poprawić, tzn. najlepiej byłoby ją zminimalizować kosztem jakości samych zdjęć, ale jednak potem też trzeba coś poprawiać, wyciągać, przyciemniać etc.
***
Potem przyszedł czas brzydkiej pogody i mojego wyjazdu w delegację, więc wysłałem aparat na modyfikację do pana Michała Kałużnego http://astrofotografia.pl/?p=3687
Za 300zł wyciął on filtr podczerwienii sprzed matrycy, co pozwala zbierać więcej czerwonego światła z nieba Tak w skrócie, w linku powyżej dużo więcej rzeczowych informacji.
***
Z modyfikacji z powodu brzydkiej pogody i wyjazdu na wakacje miałem okazję skorzystać raptem raz, przy fotografowaniu mgławicy Ameryka Północna
https://pl.wikipedia.org/wiki/Mg%C5%82awica_Ameryka_P%C3%B3%C5%82nocna
Niestety, byłem wtedy lekko pijany a i gości miałem, więc kard ustawiony na odpierdol i zapomniałem przymknąć obiektywu, przez co większe gwiazdy (Deneb zwłaszcza) wyszły fatalnie. Mimo to efekt końcowy nie jest tragiczny, widać czemu mgławica nazywana jest Ameryką Północną Kiedyś się to poprawi. Wrzucam ku przestrodze, jak bardzo aberracja może zniszczyć zdjęcie. Wrzucam też screena ze Stellarium, żeby było odniesienie jak duży obszar nieba sfotografowałem. Kółko "C20" to właśnie ten czerwony obszar mgławicy.
25 x 150s, 1600iso, stack z 80%
Co wiem że zrobiłem źle?
  • Nie zostawiać więcej obiektywu otwartego na 3.5;
  • Lepiej wykadrować zdjęcie;
  • Więcej klatek kalibracyjnych - przy robieniu darków (po 7....) padła mi bateria i zdjęcie jest mało odszumione;
  • Dłuższy czas naświetlania by nie zaszkodził;
***
Na ten moment dotarłem do "teraz" swojej przygody z astrofoto. Czekam na dobrą pogodę żeby uchwycić piękno nocnego nieba (Orionie, patrzę na Ciebie) i na pewno będę się dzielił swoimi fotkami. A lista "co robię źle" za każdym razem będzie coraz krótsza
Miłego dnia!
Oczk userbar
91a2a144-423e-46a7-b9ce-ec260fb0d941
497d0ceb-8cf7-409a-bb90-bbf81fcfee0b
ddf3beb3-56e1-4521-a84f-c3e59ebe0997
2de41fb8-5687-4b24-aba5-b0b11dd859f1
Oczk

@132qwe kadr z Andromedy to jakaś 1/4 całości, Ameryki nie pamiętam

TymczasowyNick66

@Oczk Czasami zerkając na zdjęcia z eosów mam wrażenie, że canony zostały stworzone do astrofoto Nikony wypadają bardzo blado w porównaniu z Canonami.

Oczk

@132qwe odpisywałem na szybko i zapomniałem najważniejszego - dziękuję Cieszę się że się podobają

Zaloguj się aby komentować

Obserwacje teleskopem, mini-recenzja i zdjęcia z Układu Słonecznego
Folder ze zdjęciami (będzie aktualizowany przy okazji następnych wpisów) "telefon + teleskop": https://drive.google.com/drive/folders/1lMeXO4amRdGBXnc_gmBLGajIt9Bp3u9V?usp=sharing
Hej,
Fajna ta aktywność w Astrospołeczności
Kontynuując swój pamiętniko-wpis, dziś opowiem o początkach obserwacji teleskopowych. Po raz kolejny wyszła mi ściana tekstu, a patrząc po ilości błyskawic ktoś to czyta, mam nadzieję że do końca xD Jeżeli jednak zbyt leję wodę albo moje rozciąganie tematu jest zbyt męczące, będę naprawdę wdzięczny za skomentowanie tego, to na przyszłość może w jakiś ciekawszy sposób będę zamieszczał treści.
Pierwszy (i póki co jedyny) teleskop dostałem jako prezent od żony, mniej więcej rok temu. Był to SkyWatcher BK707 na montażu az2
https://deltaoptical.pl/teleskop-sky-watcher-bk-707-az2-70-700
Był to prezent, przy wyborze którego miałem coś do powiedzenia :v Jest to teleskop z niskiej półki, nawet na stronie DeltaOptical piszą że raczej dla dzieci. Gdzie bym o nim nie czytał przed zakupem, wszędzie był zjechany od góry do dołu "jakość zła, montaż chujowy, duża aberracja, w tym budżecie to bym ciut dołożył i kupił <teleskop za 2k>", jak to bywa na forach miłośników-amatorów XD
Generalnie nie nastawiałem się na super doznania, ale już nie raz obserwowałem niebo przez lornetkę, miałem trochę pojęcia co tam gdzie widać i strasznie chciałem to zobaczyć jakkolwiek lepiej. Poza tym nie miałem zamiaru naciągać żony na prezent za kilka tysięcy, który mógł być użyty kilka razy, a potem stać w kącie.
SW 707 to refraktor, czyli prosta luneta obserwacyjna. O typach teleskopów możecie poczytać tutaj: https://www.astroshop.pl/magazyn/wiedza/co-nalezy-wiedziec-o-teleskopach/typy-teleskopow/i,1055
Klasyczne refraktory mają prostą konstrukcję, zbierają więcej światła niż reflektory o tej samej średnicy lustra (ale nikt chyba nie robi tak małych reflektorów ;)), dają lepszy kontrast, ale posiadają też mankament, jakim jest aberracja chromatyczna - niebieska poświata wokół obiektów. Oczywiście nie jest to pełny opis różnic w typach teleskopów, tylko bardzo ogólne informacje z czym w ogóle mamy tu do czynienia.
Z racji, że jest to tania konstrukcja, aberracja faktycznie występuje i przy obserwacjach obiektów Układu Słonecznego bywała czasem mocno widoczna. Chociaż bardziej wychodzi to na zdjęciach, niż przy wizualu.
707 posiada lustro o średnicy 70mm i ogniskową 700mm. Lustro odpowiada za rozdzielczość obrazu i maksymalne użyteczne powiększenie (2*średnia lustra), w tym wypadku x140. Ogniskowa odpowiada za uzyskiwane powiększenie przy użyciu konkretnych okularów, tj. ogniskowa w mm/okular w mm. Stosunek ogniskowej do apertury (średnicy lustra) daje nam światłosiłę, w tym wypadku f/10. Swiatłosiła to zdolność teleskopu do zbierania światła, im jest niższa, tym więcej światła wpada -> więcej jesteśmy w stanie dostrzec. Bardzo istotny parametr przy obserwacjach DSO a także astrofotografii. Większa światłosiła wymaga wydłużenia czasu naświetlania zdjęć wg wzoru (f1 / f2) ^2, czyli jeżeli mielibyśmy drugi teleskop o tej samej aperturze ale połowę krótszej ogniskowej, 450mm i f/5, to czas potrzebny do zebrania przez aparat tej samej ilości światła jest 4x krótszy!
W zestawie był jeszcze:
  •  montaż azymutalny AZ2, czyli typowy statyw z możliwością dowolnego obracania teleskopu góra/dół/prawo/lewo.
  •  szukacz 6x24 - taka mała lunetka celownicza mocowana na teleskopie, ustawia się ją żeby wskazywała to samo miejsce co teleskop główny, a potem dzięki lekkiemu powiększeniu pomaga wycelować w konkretne obiekty na niebie.
  •  dwa okulary Super, 25 i 10mm, dające powiększenie 28x i 70x
  •  soczewka Barlowa x2 - instrument wydłużający dwukrotnie ogniskową, czyli pozwalający uzyskać 2x większe powiększenie z okularów, kosztem światłosiły.
 Montaż
 Bardzo prosty w obsłudze, po pierwszym złożeniu teleskop był gotowy do użycia w każdej chwili. Aluminiowy, a więc lekka konstrukcja, ale przez to też bardzo niestabilna. Z czasem zacząłem dociążać go dowiązaną tuż nad ziemią 2l butelką z wodą. Praktycznie niemożliwy do skręcenia tak, żeby teleskop nie dygotał. Przy przymocowaniu telefonu do obiektywu, zaczynał powoli przeważać, uciekając obrazem. Miał jedno pokrętło z mikro-ruchem góra/dół, które działało różnie, bo czasem kręciłem i kręciłem, i nic się nie działo, poluzowałem śrubę żeby zaczął chodzić, to cały teleskop zaczynał latać pod wpływem przyłożenia oka xD Nie był jakiś strasznie zły, w końcu całkiem sporo przez niego obserwowałem, ale przy wietrznej pogodzie obraz bardzo latał i zwiększała się aberracja. W bezwietrzną noc wystarczający do wizualnych obserwacji, mając na uwadze że co jakiś czas trzeba korygować pozycję obiektu w okularze.
 Szukacz
 Zdecydowanie najgorsza i najbardziej upierdliwa część zestawu. Szukacz kalibrowany za pomocą trzech pokręteł,tj. wsadzało się lunetkę w obudowę i tymi trzema śrubkami ustawiało się jego pozycję i próbowało wycelować w to samo, co w głównym lustrze. Nigdy nie udało mi się wycelować w sam środek xD Raczej zapamiętywałem sobie ile od środka szukacza jest oddalony mój obiekt i tak próbowałem celować. Praktycznie przy każdym przestawieniu teleskopu musiałem ustawiać szukacz na nowo, taki wrażliwy był. Do tego krzyż celowniczy zrobiony z bardzo cienkich drucików, które którejś zimowej nocy po prostu mi się powyginały xD i musiałem go rozkręcać żeby jakkolwiek działał. Wymiana szukacza to był pierwszy upgrade jaki przeprowadziłem.
 Okulary
 Podobno całkiem spoko, nie wiem nie korzystałem z innych, ale na to co widziałem nie narzekałem. Szerszego okularu używam do obserwacji DSO, mniejszego do planet i szczegółów na księżycu.
 Soczewka Barlowa
 Praktycznie nie używam, bardzo niszczy jakość obrazu, rozmywa, przyciemnia, zmniejsza kontrast. Lepiej mi było oglądać w przybliżeniu x70 aniżeli z soczewką na x140. Oczywiście nie wszystkie Barlowy są takie, ale ta konkretna kitowa jest bardzo słaba.
 Sam teleskop
 Lekki i prosty w obsłudze, dobre pokrętło do ustawiania ostrości. Da radę przeprowadzać obserwacje naziemne. Pomijając mankamenty wspomniane przy okazji poszczególnych akcesorów, lunetę uważam za wartą swojej ceny i na pewno jeszcze mi trochę posłuży. Istnieje takie powiedzenie, żeby nigdy nie pozbywać się swojego pierwszego teleskopu, więc planuję zostawić go dla dzieciaka kiedy podrośnie, a w międzyczasie może da radę się użyć przy guidingu
***
 Na takim oto zestawie udało mi się przeprowadzić kilkanaście niezwykle emocjonujących obserwacji. Obserwowałem:
  • Wenus w fazie rogalika, wyglądała jak bardzo mały księżyc
  • Jowisza z księżycami galileuszowymi i dwoma pasami w atmosferze (jeden był zawsze widoczny, drugi przy bardzo dobrej widoczności). Niestety za mały sprzęt na ujrzenie Wielkiej Plamy czy tranzytów księżyców. Tak czy inaczej bardzo przyjemne obserwacje.
  • Saturna, który u wszystkich znajomych budził największy zachwyt. Ze swoimi pierścieniami wyglądał jak narysowany z kreskówki, bardzo przyjemny widok. Pasy raczej optycznie nie do rozdzielenia.
  • Księżyc, w każdym możliwym przybliżeniu i fazie. Masa szczegółów na planecie, niekończące się możliwości obserwacji. Nic tylko siedzieć i oglądać całe noce. SW 707 pozwala oglądać szczegóły o średnicy powyżej 4km.
 To tyle w układzie słonecznym. A poza układem... rzeczy które musisz wiedzieć, że oglądasz, żeby je dostrzec i docenić
<obserwacje spoza US w osobnym poście>
***
 Upgrade sprzętu
 Oczywiście jak to z hobby bywa, zainteresuj się czymś na poważnie, a nigdy nie będziesz miał pieniędzy na narkotyki :v
**
Po około dwóch miesiącach do teleskopu dokupiłem szukacz typu red-dot. Bez żadnego przybliżenia, wyświetlał na szkiełku czerwoną kropkę którą kalibrowało się dwoma pokrętłami. Dużo stabilniejszy i łatwiejszy w ustawieniu, bardzo rzadko musiałem go przestawiać. Cena w dniu zakupu: 160zł https://deltaoptical.pl/szukacz-sky-surfer-iii
**
 Do robienia zdjęć przydał się całkiem adapter pozwalający przymocować telefon tuż nad okularem https://www.mediaexpert.pl/foto-i-kamery/optyka/pozostale-akcesoria-z-optyki/adapter-redleaf-som-1-do-montazu-smartfonow-na-lunetach-teleskopach-i-mikroskopach
 Jednak ten konkretny średnio pasuje do mojego telefonu, bo przyciski nawigacyjne znajdowały się na wysokości chwytaka, więc przy mocniejszym dokręceniu, żeby telefon się nie osuwał, potrafł się zresetować.
**
 Kolorowe filtry do okularów - jasnożółty, jasnoczerwony i zielono-żółty, każdy po 60zł
 https://www.astrozakupy.pl/p/filtr-planetarny-11-zoltozielony-125-explore-scientific/
 https://www.astrozakupy.pl/p/filtr-planetarny-8-jasnozolty-125-explore-scientific/
 https://www.astrozakupy.pl/p/filtr-planetarny-23a-jasnoczerwony-125-explore-scientific/
 Zółto-zielonego używałem do księżyca, trochę przyciemniał obraz i wzmacniał kontrast
 Jasnożółtego próbowałem do Jowisza, ale robił małą różnicę albo prawie żadną, niestety za mały teleskop
 Jasnoczerwonego używałem do wycinania aberracji chromatycznej przy zdjęciach Słońca i do mocniejszego kontrastu na księżycu, ale czerwone zabarwienie średnio mi pasowało do obserwacji
 Z filtrów mam nadzieję więcej skorzystać po zakupie większego teleskopu, póki co średnio przydatne.
**
 Obrotowa mapa nieba za 15 zł
 https://www.astrozakupy.pl/p/obrotowa-mapa-nieba-3/
 Mała rzecz, a cieszy. Bardzo przyjemne wyszukiwanie obiektów w terenie bez psucia sobie widoczności jasnym światłem.
**
 Latarka z czerwonym światłem, cena w dniu zakupu 70zł
 https://www.astrozakupy.pl/p/latarka-explore-scientific-astro-r-lite-czerwone-swiatlo/
 Teraz myślę, że czołówka byłaby lepsza. Czerwone światło nie jest takie ostre i nie psuje aż tak naszej adaptacji do ciemności, więc jest bardzo przydatne przy nocnym rozstawianiu sprzętu czy w ogóle obserwacjach.
**
 Tak więc wydałem prawie równowartość teleskopu na same pierdoły O poważniejszych zakupach napiszę przy następnej okazji, bo zostały zrobione później, niż poniższe zdjęcia.
***
 No i teraz pora właśnie na zdjęcia. Po lepszą jakość zapraszam do folderu "telefon + teleskop" na dysku Google, link na górze posta. Wszystkie zdjęcia wykonane poprzez przyłożenie telefonu do okularu teleskopu, część z użyciem adaptera.
<zdjęcia zamieszczam w osobnych komentarzach>
 Chyba więcej z telefonu nie udało mi się wyciągnąć, a przynajmniej nie przypominam sobie o niczym więcej. Poza księżycem, który w pełni wygląda nie najgorzej na wydruku 13x18, reszta wyszła jako-tako, ale był to moje początki i sprzętu do robienia zdjęć przez telefon nie miałem. Uważam, że dużo lepiej z użyciem smartfona wychodzą kadry terenowe. W następnym wpisie podzielę się już fotkami z aparatu Będę wdzięczny za feedback.
Pozdrawiam!
Oczk userbar
Oczk

@lubieplackijohn Mój post w całoście ma 16k Więc przekroczyłem

lubieplackijohn

@Oczk A, to wiele wyjaśnia Konkretny post!

Nebthtet

@Oczk hmmm, to już kusi.

Zaloguj się aby komentować

Hej,
Bardzo miło mi się zrobiło, widząc pozytywną reakcję na moje zdjęcie i poczułem że naprawdę nie jestem kompetentny, żeby udzielać komukolwiek rad w temacie, w którym sam raczkuję xD No ale słowo się rzekło, obiecałem. Podzielę się najpierw swoimi pierwszymi zdjęciami ever i co z perspektywy czasu widzę, że bym poprawił - zachęcam was tym samym do spróbowania własnoręcznej fotografii Drogi Mlecznej! A przy okazji może uchronię kogoś od popełniania tych samych błędów Generalnie całkiem niedawno, dwa miesiące temu powstało cudowne dzieło, jakim jest Poradnik Astrofotograficzny od Hevelianum https://hevelianum.pl/newsy/poradnik-astrofotograficzny-do-pobrania/?fbclid=IwAR0kcdGpJg1K7usD83QRvCqpiepp2FnEdwdgGyqGjBuSsxCFIrouDOjAhlE
Autorzy to profesjonaliści i jest to naprawdę skarbnica wiedzy z której sam obecnie czerpię. Szkoda, że nie ukazał się tak z rok wcześniej
***
Jak już wspomniałem, swoją przygodę z astrofotografią rozpocząłem w momencie, kiedy nabyłem Xiaomi Redmi Note 10 pro, okolice sierpnia 2021. Nie ukrywam, że przy wyborze kierowałem się jakością aparatu, i ta jak na moje oko jest przyzwoita. Nigdy wcześniej nie miałem styczności z jakąkolwiek formą fotografii bardziej zaawansowanej niż telefon. Mieszkam na wsi 15km w linii prostej od miasta wojewódzkiego, więc niebo też mam całkiem spoko, coś pomiędzy 3 i 4 w skali Bortle'a https://pl.wikipedia.org/wiki/Skala_Bortle%E2%80%99a
Inną opcją niż wikipedia do sprawdzenia, jakie niebo jest w waszej okolicy, jest skorzystanie z light pollution map - niestety jeżeli dobrze się orientuję, opierają się one na danych z 2015 roku, co czyni je trochę nieaktualnymi w okolicach silnie rozbudowujących się.
***
Tak więc skrótowo od czego zaczynałem
  • Smartfon z:
  1. możliwością nastawienia długiego czasu naświetlania;
  2.  ręcznym ustawianiem ostrości;
  3.  zapisem zdjęć do formatu RAW;
  • Darmową aplikacją Star Tracker - pokazuje w czasie rzeczywistym niebo i ciekawsze obiekty, z czasem przesiadłem się na Star Chart ale po aktualizacji miui przestało mi działać, obecnie używam Stellarium+ (Wersja darmowa też bardzo spoko);
  • Darmowym mobilnym adobe lightroom do obróbki zdjęć;
***
Tak więc wiedziałem, że bezpośrednio nade mną będzie widoczna droga mleczna w konstelacji Łabędzia - położyłem telefon na murku, ustawiłem samowyzwalacz, najdalszą możliwą ostrość, iso też na maxa, 6400 (im większe tym jaśniej, ale też ziarnistość obrazu się zwiększa) i czas naświetlania także maksymalny możliwy, 30 sekund. Czym to poskutkowało, widzicie w załączonym zdjęciu Potem wrzuciłem to do lightrooma i metodą prób i błędów, bawiąc się suwakami i krzywymi światła, wyskrobałem coś takiego jak na drugim zdjęciu.
Inne zapisane zdjęcie, które jeszcze na tamtym etapie uznałem za warte zachowania, wykonałem prawie równo rok temu, 8.10.21 o godzinie 21:03
Było to zdjęcie z plenerem i widoczną delikatnie galatyką Andromedy oraz Plejadami, pierwszy raz kiedy sfotografowałem jakikolwiek DSO (Deep Sky Object, obiekt głębokiego nieba, czyli struktura spoza naszego układu słonecznego) niebędący gwiazdą. Załapało się też kilka innych obiektów, w tym gromady kuliste, ale wtedy nawet nie wiedziałem zbytnio co to XD Generalnie byłem pod mega wrażeniem, że telefonem udało mi się zobaczyć coś takiego. Próbowałałem to "obrabiać" na przeróżne sposoby, żeby jak najbardziej uwidoczność tą Andromedę, jednak wciąż było to jedno 20-sekundowe zdjęcie, a z ... bicza nie ukręcisz.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Galaktyka_Andromedy
https://pl.wikipedia.org/wiki/Plejady
I ostatnie którym jako tako mogę się "pochwalić", wykonałem 1.11 z użyciem pobliskiego wiejskiego cmentarza. Tutaj siłą rzeczy musiałem skrócić czas naświetlania do 15 sekund (duża ilość światła), ale gwiazdy dalej rozmazane. Nad cmentarzem wschodziła akurat moja ulubiona konstelacja jesienno-zimowego nieba, Orion i widoczna w nim mgławica Messier 42, którą nawet udało się uchwycić.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wielka_Mg%C5%82awica_w_Orionie
***
Co już wiem że zrobiłem źle i mogłem zrobić dużo lepiej?
  • zmniejszyłbym iso (pewnie do 3200 albo niżej ) żeby było mniej szumu
  • skróciłbym czas naświetlania metodą prób i błędów, żeby zachować optymalną ostrość gwiazd. Generalnie do ustawienia max czasu naświetlania w aparacie, warto się posłużyć regułą 600 https://www.lightstalking.com/600-rule/ jednak w przypadku smartfona jest to trudniejsze, bo nie znam wszystkich parametrów aparatu.
  • zrobiłbym stackowanie, de facto podstawowy proces w astrofotografii - wiele takich samych zdjęć, te same parametry, najlepiej jak najmniej ruszony telefon żeby zachować najszerszy kadr (z czasem robiąc zdjęcia telefonem ustawiałem sobie samowyzwalacz pod przyciskiem głośności, dzięki czemu minimalnie poruszałem telefonem przy robieniu kolejnego zdjęcia i obraz mógł się ustabilizować przez te kilka sekund sekund). Do stackowania za chwilę wrócę.
  • a skoro stackowanie, to i klatki kalibracyjne! Nawet na telefonie robią ogromną robotę.
  • poprawiłbym obróbkę, zaczynając od gimpa zamiast ligtrooma. Nie chciałem jeszcze wydawać kasy na lepsze oprogramowaie, a jak się okazało GIMP póki co całkowicie zaspokaja moje oczekiwania.
***
Stackowanie
Do stackowania używam programu DeepSkyStacker. Potężne narzędzie pozwalające nałożyć na siebie nasze zdjęcia i co za tym idzie, wydobyć z nich więcej światła, a z klatkami kalibracyjnymi także pomaga pozbyć się sporej ilości szumów i mankamentów obiektywu typu ciemniejsze rogi itp. Generalnie złożenie 3 zdjęć po 10 sekund dałoby efekt taki jak jedno zdjęcie 30 sekund, ale bez ruchomego statywu pozwoliłoby zachować większą ostrość gwiazd.
https://astrobackyard.com/deep-sky-stacker-settings/
***
Klatki kalibracyjne
Coś o czym dowiedziałem się stosunkowo późno, a także jest podstawą do tworzenia dobrej astrofotografi. Klatki kalibracyjne to w skrócie "wzorce" jak aparat reaguje w danej sytuacji, czyli pozwalają wyłapać jaśniejsze/ciemniejsze plamy na matrycy czy szum aparatu. W efekcie oczyszczają zdjęcie i bardzo poprawiają jego jakość, pozwalając przy tym na lepszą obróbkę.
https://www.youtube.com/watch?v=hz7ryk4qDrg
Ja osobiście robiłem takie klatki:
  1. darki - te same parametry co do normalnych zdjęć, z tym że kładłem telefon ekranem do ziemi i nakrywałem bluzą, żeby żadne światło się tam nie dostało. Istotne, żeby klatki były robione tuż po albo w trakcie normalnej sesji zdjęciowej - aparat szumi różnie w różnych temperaturach i na różnych ustawieniach Darki wykonane w innych warunkach przysporzą nam tylko problemów, tworząc ciemne plamy na zdjęciu finalnym. Powinno ich być tak z minimum 20.
  2. flaty - wszystkie parametry oprócz czasu naświetlania te same, a czas naświetlania w telefonie ustawiałem minimalny (na aparacie ustawiam tryb AV). Flaty robiłem poprzed świecenie latarką bezpośrednio w aparat. Około 50 zdjęć.
  3. Bias - parametry jak przy normalnym zdjęciu, ale czas naświetlania minimalny i aparat zakryty jak przy darkach. Też robiłęm tak ze 40-50.
Z początku jest z nimi trochę zabawy, zwłaszcza darki są męczące przy długich czasach naświetlania, ale naprawdę warto poświęcić na to czas. Ja nie zawsze to robiłem i teraz żałuję
***
Obróbka
Tak jak wspomniałem, moimi podstawowymi narzędziami są GIMP i mobilny Adobe Lightroom (pozwala też na korzystanie na pc z wersji webowej, ale nie wiem czy to nie jest wyłącznie usługa premium, bo dość szybko zakupiłem subskrypcję). Początkowo używałem tylko Lightrooma i sam próbowałem różnych rzeczy, sprawdzajć co wpływa korzystniej, a co mniej. Z GIMPa nauczyłem się korzystać przy okazji przygotowywania się do obróbki Andromedy
https://www.youtube.com/watch?v=hz7ryk4qDrg
https://www.youtube.com/watch?v=K5b9PVwSB6Q
Chodzi głównie o rozciąganie kolorów i krzywych. Nigdy wcześniej nie miałem styczności z obróbką graficzną, więc była to dla mnie istotna lekcja
Jest to ogromne pole do popisu i praktycznie nieskończona możliwość poprawiania swoich umiejętności. No ale wiadomo, nikt się mistrzem nie rodzi.
***
To chyba wszystko, czym chciałbym się podzelić na początek - i tak masa tekstu, a zdjęcia wątpliwej jakości Myślę że będę tu postował w formie "pamiętnika", co zmieniało się z czasem w moich zdjęciach przy aktualizacji sprzętu i wiedzy. Będę wdzięczny za feedback jeżeli ktoś dotrwa do końca i szczerze zachęcam do próbowania własnych sił przy amatorskiej astrofotografi!
Pozdrawiam!
Oczk userbar
8e0c64a0-4ec8-4355-ac11-98f52fc00750
57caaecf-6ade-41df-87eb-b13fd2587e48
b15d3929-43c5-49d4-adf3-8e186bf42bcc
6a95a98a-bb42-42ad-82b5-4bc8dfc50d18

Zaloguj się aby komentować

Hej,
Jako kolejny przesiedleniec z wykopu, też chciałbym dołożyć swoją cegiełkę do rozwoju Hejto - może serwowany przeze mnie kontent nie byłby wartościowy, ale za to będzie mocno amatorski :v
Może znalazłby się tutaj ktoś chętny posłużyć krytyką albo poczytać o początkach przygody z astrofotografią?
Rok temu dostałem swój pierwszy teleskop i mniej więcej w tym samym czasie kupiłem telefon, który pozwalał na wydłużanie czasu naświetlania zdjęć (czyli obecnie standard w praktycznie każdym telefonie)... i od tego zaczęła się moja przygoda z nowym hobby! W międzyczasie dokupiłem dość sporo sprzętu (najtańsze możliwe zestawy) i przede mną jeszcze długie godziny nauki, ale już gigantyczną różnicę w zdjęciach robionych na początku i obecnie - dalej 2/10 z technicznego punktu widzenia, ale rodzinie i znajomym, którzy nie zagłębiali się w astrotematy się podobają
Chciałbym pokazać, że astrofotografia może być na wyciągnięcie ręki dla każdego laika, a jako dowód chciałbym pokazać zdjęcie zrobione 2 albo 3 miesiące temu moim xiami redmi note 10 pro - uważam, że jak na telefon to wyszło całkiem nieźle.
Obecnie mam budżetową lustrzankę i takowy obiektyw, więc możliwości także trochę większe. I chętnie podzieliłbym się swoim doświadczeniem w stawianiu bardzo pierwszych kroków w tym temacie, bo sam odniosłem wrażenie, że tematyczne astrofora i grupy na FB mają dość wysoki próg wejścia i nawet jeżeli jest miło i fajnie, to jednak ciężko mi było zacząć z ich pomocą. Teraz już przynajmniej wiem, skąd czerpać wiedzę i żałuję, że nie wiedziałem nawet połowy rzeczy które wiem teraz rok temu, kiedy to miałem nieporównywalnie więcej czasu na strzelanie zdjęć.
Mogę też wrzucać swoje zdjęcia i opisywać proces ich powstawania, co sprawiło mi trudności, co za drugim razem bym poprawił itp
Ktoś były zainteresowany?
Oczk userbar
b7be28ea-cf6b-4d95-b48f-0e89475216f0
96Stopni

NAKURWIAJ JUŻ TE POSTY!!!!!

ellisha_231

panie, wołaj pan do takiego kątętu, chętnie bym czytała i oglądała!

dj_universe

@Oczk dzięki za wyjaśnienie i za propozycje, o taki wy... tfu hejto walczyliśmy Zdaje sobie sprawę że to nie jest tanie hobby dlatego te widełki. Inna sprawa, że każde hobby które staje się pasją zaczyna być drogie. Zdjęcia, które pokazałeś są super. I jak mówisz że pierścienie Saturna widać to też ekstra.

Zaloguj się aby komentować

Poprzednia