Zdjęcie w tle
Misio_Puszysty

Misio_Puszysty

Wirtuoz
  • 4wpisy
  • 293komentarzy
Takie cos dla dzieci zmajstrowalem.
Moj pierwszy mebel bardziej zaawansowany niz polka na ksiazki. Troche niedociagniec jest ale uzytkownicy zadowoleni
#diy #stolarstwo #majsterkowanie
868dd114-233f-4d3b-a3dc-d13e8b3f3c6f
569ff023-a040-4176-a9d9-61005b41aefe
47883164-641e-4791-988f-7faa7dfc6c4e
f6f3ea93-3284-4292-b0d7-a0a020b7fd5d
caa380f7-8f4f-44bb-bbe0-6452bc9781e1
Rell

♪ Sto... larstwo! ♪

Serek_Niehomogenizowany

@Misio_Puszysty Zaokrąglij ten kant dechy koło schodów, bo już mnie boli jak sobie pomyślę, jak bardzo mogą zrobić krzywdę.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Czolem Tomki i Tole, zwlaszcza te z #autyzm
U mojej 4 letniej corki zdiagnozowano rok temu spektrum autyzmu (raczej po tej lzejszej stronie)
Ciekawy jestem opinii osob ze spektrum.
W waszej opinii co najbardziej wam pomoglo w dziecinstwie / na co najbardziej narzekaliscie?
Chcial bym pomoc swojej corce i ulatwic jej zycie. Wiadomo ze wszystkich problemow za nia nie rozwiaze, zwlaszcza tych zwiazanych z innymi dziecmi ale chcial bym zeby przynajmniej w domu czula sie komfortowo i bezpiecznie.
Do tej pory zrobilismy pewne zmiany w domu np. wymienilismy zmywarke na cichsza, pozmienialismy swiatla na lagodniejsze i wygospodarowalismy troche przestrzeni i urzadzilismy kacik gdzie moze skakac i krecic sie bez obawy o urazy. Zaczelismy tez uzywac stoperow do uszu podczas jazdy samochodem. Wprowadzilismy tez wiecej rutyny do rozkladu dnia.
Od tego czasu ilosc "napadow" drastycznie sie zmniejszyla.
Zdaje sobie sprawe ze nie ma jednej uniwersalnej odpowiedzi i kazda osoba w spektrum jest inna ale chetnie poznal bym opinie z pierwszej reki.
Jezeli mogli byscie cos zmienic w swoim dziecinstwie co by to bylo? Czego wam brakowalo ze strony otoczenia (zarowno tego fizycznego jak i ludzi), co wam najbardziej przeszkafzalo?
ewa-szy

@Misio_Puszysty ogarniałam paru autystyków w szkole, więc tak od trochę innej strony - terapia przydaje się nie tylko samemu dziecku, równie ważna jest terapia dla rodziców. Rozejrzyj się za osiągalnymi formami wsparcia, warsztaty, wyjazdy. Wcześniej zaplanuj edukację, tu kontakt z rodzinami autystyków z okolicy da ci kopalnię informacji o szkołach, nie każda ma kadrę z odpowiednimi umiejętnościami.


I gratuluję ogarnięcia. Zwykle autyzm jest diagnozowany później, często dopiero na poziomie edukacji podstawowej.

yerboholik

@Misio_Puszysty @Misio_Puszysty

jestem niezdiagnozowanym aspie, lvl 32, mam czteroletnią córkę w trakcie diagnozy.

Dużo już zostało powiedziane, ale z pewnością najbardziej w moim przypadku to brak zainteresowania i przemoc ze strony ojca przeszkadzały mi w życiu. w życiu szkolnym jakoś sobie radziłem, ale zawsze czułem się inny.

mając 3,5 roku rozwiązywałem krzyżówki, bo ostro ciągnęło mnie w pisanie.

do tej pory mam lęk i nie jestem w stanie jeździć samochodem.

w emocje nauczyłem się tak na prawdę dzięki żonie i terapii.

co do dziecka - u nas sprawdzają się rytuały, rutyna. jakiekolwiek odstępstwo musi być oznajmione z wyprzedzeniem (tak jak i dla mnie, niezmiernie wkurza mnie, gdy żona nagle zmienia plany).

nagrody za trzymanie się zasad - zbiera punkty za ubieranie się / wyjście czy powrót z przedszkola (czy cokolwiek z czym jest problem), dostaje gifta, albo jakieś wyjscie.


dobrze wiedzieć, że nie jestem sam z tak niesamowitym przypadkiem ;)


dobranoc, jak coś to pm, możemy nawet złapać się na telefon

Michumi

@Templarek @Misio_Puszysty właśnie to miałem napisać.

Często autyzm to diagnoza 'na odwal się'.

6 lat (poprzedzonych latami wszelkich terapii, grupowych indywidualnych, dogo, hipo, felino, integracji sensorycznych, logopedii, masaży itp itd) zajęło nam ogarnięcie serii badań genetycznych bo wg mnie córka miała 'autyzm atypowy' jak to nazywali bo powodem było co innego.

Po tych latach, (dziesiątkach tysięcy złotych, setkach wizyt nawet u 'alternatywnych specjalistów, dosłownie w całym kraju) w końcu okazało się że, to mutacja cdkl5.

Mamy i tak dużo szczęścia, że młoda funkcjonuje tak jak teraz, od 1 dnia życia miała epilepsję aż do 6go roku kiedy to nagle ustąpiła . Ta mutacją może być absolutnie upośledzająca. Nigdy nie będzie samodzielna ale wiemy już co jej jest i możemy dać tyle radości, póki czas, ile się da

Zaloguj się aby komentować