- Nawet nie próbuj - ostrzegła babcia.
- Czego mam nie próbować?
- Nie śpiewaj Tej Piosenki.
- Nie rozumiem, Esme.
- Nigdzie dalej nie jadę, jeśli spróbujesz zaśpiewać Tę Piosenkę.
- Jaką piosenkę możesz mieć na myśli? - spytała niania.
- Wiesz, o czym mówię - odparła lodowato babcia. - Zawsze się upijasz i przynosisz mi wstyd, bo zaczynasz ją śpiewać.
- Nie przypominam sobie żadnej takiej piosenki, Esme - za¬pewniła niania.
- To ta o kolczastym gryzoniu, którego nie da się... nie da się namówić na powietrzną przejażdżkę.
- Aha... - Niania Ogg rozpromieniła się, pojmując wreszcie, o co chodzi przyjaciółce. - Mówisz o Tylko jeża przele...
- Właśnie o niej!
- Ale to tradycyjna piosenka. Zresztą w obcych stronach i tak nie zrozumieją słów.
- Zrozumieją ze sposobu, w jaki śpiewasz. Śpiewasz tak, że na¬wet stworzenia żyjące na dnie stawu rozumieją, o co chodzi.
https://youtu.be/cYFpXqZ36Q4?si=Ny9hiWFD5OR6re0u
I naaaaaawet łabędzia na jezioooorze białego jak kreeeedaaaa!!
(unikamy 3go wykrzyknika jak ognia)
Zaloguj się aby komentować