Skull Man
https://myanimelist.net/anime/2161/Skull_Man
Tytuł leżał u mnie na dysku od lat, ale w końcu na każdego przyjdzie pora.
W mieście Otomo grasuje morderca, ubrany w dość pokraczny kostium, ale jednak morderca.
Główny bohater - Hayato, postanawia napisać o tym artykuł, więc musi wrócić do swojego rodzinnego miasta. Po drodze pomaga pewnej małolacie, przez co zyskuje pomocnicę i sporo problemów. Miasto jest odcięte przez wojsko, więc od razu wiadomo że dzieje się tam coś dziwnego.
Co my tu mamy?
Mordercę w masce, sektę, wojsko, mutanty, krwawe rytuały i różnorakie ciemne interesy.
Czego tu nie ma?
Logicznego wyjaśnienia całości.
Ech, ale od początku. Postaci da się polubić, klimacik gęsty (nie tylko od dymu papierosowego, choć przyznam że dawno nie widziałem go tyle w jakiejkolwiek serii), całość jest interesująca. Fabuła rozwija się bez pośpiechu, ale przyjemnie się to śledzi. Jednak na sam koniec, autorzy próbują zamknąć wszystko w 2 odcinkach. Zupełnie jakby zapomnieli że nie mają do dyspozycji 26, a tylko 13 odcinków. Chaos. Pospiesznie pozamykane wątki, albo informacje których nie da się zrozumieć bez sprawdzenia wiki i ogólny bezsens.
OP na początku mi się nie spodobał, później go polubiłem. Miał taki vibe starych amerykańskich seriali typu X files albo Supernatural.
ED typowo melancholijno nudnawy.
Może gdyby faktycznie mieli więcej czasu antenowego, wyszłoby z tego coś dobrego. Jednak końcówka pogrzebała to anime.
5/10
Na koniec jest też dziwna akcja
SPOILER
z ciążą pomocnicy Hayato. Na wiki wyczytałem, że to jego dzieciak, ale to dziwne, bo oni nie mieli żadnych relacji tego typu. Ona nawet szukała gościa w którym była zakochana, a Hayato nawet specjalnie nie lubiła. Najdziwniejsze jest to, że ten dzieciak to późniejszy protagonista anime "Cyborg 009", a jego ojciec zostaje antagonistą. Wydaje się to dodane trochę na siłę.
#anime #animedyskusja