Zmierzając do mieszkania podczas biegania minąłem ładną dziewczynę gadającą przez telefon. W sumie nawet na mnie nie spojrzała, może i dobrze bo kilka osób mówiło ze mam spojrzenie psychicznego typa, a do tego twarz zlana potem... Na głowie fryzura a'la elektryk kopnięty prądem. Taki obraz mój.
Biegam od ponad pół roku i wciąż czekam na dobroczynne skutki, idź pobiegać mówili, poznasz ludzi mówili...
Na telefonie sprawdziłem ile nowych polubien na Srajderze i oczywiście nic nowego.
Teraz trzeba będzie zrobić trening górnych partii mięśniowych, zjeść, posprzątać...
Na konto wpłynęło wynagrodzenie, 3k netto.
To egzystencja czy życie?
Znajomi się nie odezwali od dwóch tygodni, gdzie te spontaniczne wypady na miasto?
Nie potrafię odnaleźć się bez ludzi.
#przegryw
Jak stawiasz na siebie (np. ćwiczenia) to dla siebie. Jak robisz to pod publikę to wypad. Nie osiągniesz niczego jak będziesz patrzeć na innych.
@GotyckaPrzemoc to jest życie na niby. Bo niby żyjesz, ale jednak nie do końca...
Kobiety nie patrzą na facetów tak bezpośrednio jak my na nie, no chyba że jesteś 10/10 to może wtedy. Także nie bierz do siebie.
Zaloguj się aby komentować