@AdamMauysz Koleś takie pierdolenie to jest prawie że śmieszne. @pokeminatour ci trochę wytłumaczył.
Przegryw to różnego rodzaju zaburzenia osobowości, fobie społeczne, głęboka introwersja , niekiedy spektrum autyzmu i inne rzeczy ukształtowane w wieku nastoletnim lub dzieciństwa. Przegryw nie chodzi na imprezy, nie jest dj, nie ma przelotnych romansów i nawet nie chce mi się rozpisywać dlaczego jest to nierealne. Twój post jest dedykowany do failed normików, osób które są może ciut brzydsze ale nie mają problemów z psychika i relacjami społecznymi.
Poza tym załóżmy,że tłumaczysz coś osobie z #depresja , dajmy to mnie. Chłopie to jest niemal kosmiczny poziom głupoty zważywszy,że ja sam siebie nie potrafię przekonać,że będzie dobrze skoro na razie jest źle a ty pierdolisz o tym,że inne osoby mogą ci to wmówić ? Dobry żart,naprawdę.
Piszesz,że miałeś myśli samobójcze ? Ok. Ale takie,że musiałeś sam siebie pilnować przed sobą chociaż (bo na szczęście jeszcze nie próbowałem) pomimo dojmującej chęci by np skoczyć z mostu po tym jak jakimś cudem się zmobilizowałeś na prosty #spierdotrip ? Tak to czasem wygląda. Żyję choć tak bywa regularnie.Od ponad 10 lat, prawie ćwierć życia.
Co na coś takiego mogą powiedzieć psychiatrzy itd ? No to kiepski żart co oni powiedzą. Nawet tymi całymi lekami dajmy na to tego co się zjebało w życiu nie zmienią, nie będzie cudu który wymaże konsekwencje wszystkiego - trzeba ten krzyż dźwigać.
A tobie się wydawało,że wystarczy coś takiego powiedzieć ? Zaszkodzić nie zaszkodzi,ale nie myśl,że to pomoże... Brachu gdybym ja czy reszta chłopaków nie miał wbrew logice nadziei albo jakoś tej sytuacji poukładanej na "popaprany" sposób to by nas tu kurwa nie było. Robaczki by wpierdoliły już dawno. Czaisz ?