Zdjęcie w tle
6502

6502

Osobistość
  • 176wpisy
  • 883komentarzy
#majsterkowanie #chemia #kiciochpyta
Istnieje coś takiego jak "odwrócony" klej UV? Tj. domyślnie klei całą posmarowaną powierzchnie, a puszcza miejscowo po naświetleniu?
Mikel

@6502 Musiałby mieć baaaardzo specyficzne zastosowanie - na przykład tylko w ciemnych pomieszczeniach bo wystarczyłoby kapkę światła słonecznego żeby taki klej puszczał. Wszak światło słoneczne też zawiera UV

6502

@Mikel Fakt. Przykładowe zastosowanie - klejenie folii maskującej na obrabiany element. To by mogło ułatwić pracę, zwykle folia jest nacinana laserem i potem trzeba ją odklejać kawałek po kawałku. Przy wykorzystaniu takiego kleju wystarczyłoby spłukać powierzchnię z niepotrzebnych elementów. Do trawienia można oczywiście wykorzystać lakier, ale już np. do piaskowania z tego co czytałem potrzebna jest grubsza folia. Uprzedzając pytanie - dlaczego po prostu nie naświetlić negatywu? Bo powierzchnia klejąca jest dużo większa niż nieklejąca, a ma to znaczenie przy naświetlaniu za pomocą lasera CNC.

Inb4 - pytam z czystej ciekawości, po prostu przeczytałem o piaskowaniu kamienia i zacząłem rozkminiać czy taki proces można przeprowadzić na jednej maszynie.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
#allegro postanowiło zrobić testy na produkcji i usunąć niektórym użytkownikom możliwość rozłączania takich samych ofert. Dla mnie w tej chwili jest nieużywalne (╯°□°)╯︵ ┻━┻ Czy komuś z was udało się to naprawić? Obsługa twierdzi, że nie da się "wypisać z grupy testowej", UserJs nie zadziała, bo to się dzieje na backendzie, wysyłanie spreparowanych zapytań też nie daje efektów mimo braku błędów. Czego próbowałem: https://pastebin.com/Rni0Mpsc
ab01c29a-110d-42aa-a63b-a7b5431ee3f2
Johnnoosh

Można drugie konto zalożyć

6502

@Johnnoosh Na tym mam smarta, nie będę skurwibąkom płacił dwa razy.

Johnnoosh

To może bez logowania szukać i dopiero po znalezieniu się zalogowac?

Zaloguj się aby komentować

#ogrodnictwo #dzialka
Tydzień temu miałem wysiewany trawnik, mieszanka trawa, koniczyna i stokrotka. Dzisiaj byłem na działce sprawdzić czy zraszacz dobrze działa, podjarałem sie że koniczyna już wyrasta i się robi delikatnie zielono. TAKI WAŁ! To nie koniczyna tylko szarłat szorstki (╯°□°)╯︵ ┻━┻ Jest tego więcej niż trawy... Inne chwasty też oczywiście są. Jaki oprysk na to polecicie? Im bezpieczniejszy tym lepiej. Patrzyłem na Dicoherb i Dikambin - będą ok? Coś po tym pryskaniu dosiewać? Bo z tego co rozumiem koniczynę i stokrotkę to spali.
d74cba3f-d7ae-4f15-99b0-c10744474071
VonTrupka

tej trawy to tyle, że więcej się narobisz wojując z chwastami, niż to orając glebogryzarką i siejąc nową

poza tym, mogłeś chociaż przegrabić te grudy


ja to już chrzanię to, po prostu koszę, dosiewam trochę trawy z łapy i niech się dzieje wola piekieł

6502

@VonTrupka Dopiero co było orane glebogryzarką i wysiewane.

VonTrupka

@6502 to czemu to wygląda jak po bronowaniu?

6502

@GordonLameman Dlaczego? Czytałem, że chwasty się powinno ogarnąć jak najszybciej, bo potem będzie tylko większy problem.

GordonLameman

@6502

wypalisz sobie trawę.


Chwasty też nie wytrzymują częstego koszenia - ja w ten sposób zwalczyłem chwastnice w jednorocznym trawniku.

Zielonywewszystkim

@6502 na trawniki używany jest albo preparat staranne, albo chwastox nowy trio.

Używamy tego zgodnie z etykietą dołączoną do opakowania.

Niestety zarówno dikamba jak i powyższe preparaty herbicydami selektywnymi a więc niszczą wszystkie chwasty dwuliścienne, więc nie tylko zniszczą ci szarłata ale i wschodzącą kończynę lub stokrotkę.

Niemniej jednak, nie używałbym tych preparatów na dopiero co kiełkujący trawnik, rośliny trawy są za słabe i mogą tego nie przeżyć.

Jak masz cierpliwość po prostu jak szarłat dobije do jakiejś tam wysokości 10 15 cm skoś trawnik i rób to regularnie a chwasty nie będą miały szans. Zwłaszcza te jednoroczne o których mowa.

Zaloguj się aby komentować

#lata90 #nostalgia #zabawki #kiciochpyta
Czy ktoś z was pamięta może z przełomu lat 90/00 zdalnie sterowane samochodziki w mikro skali? Długość maksymalnie kilka cm, trochę jak resoraki. Pudełko było w kształcie kopuły z przezroczystego plastiku, jej podstawa była jednocześnie pilotem. Próbowałem szukać zdjęć na googlu, ale tych konkretnych nie mogę znaleźć. Przypomniało mi się kilka dni temu i teraz będę o tym myślał dopóki nie znajdę xD
#ogrodnictwo
Jakie kupić zraszacze do podlewania nowego trawnika na działkę 18x18m? Woda ze studni z pompą ruską, teoretyczne ciśnienie ~4 bary, wydajność ~1000l/h, ale nie do końca chce mi się w to wierzyć. Z marek patrzyłem na cellfast - nie jest droga, opinie ma całkiem niezłe, ale nie wiem który konkretnie model wybrać i ile tych zraszaczy ma być. Im taniej tym lepiej, ale też nie chcę kupować jakiegoś chłamu, który się zaraz zepsuje, zwłaszcza że pompa będzie załączana przekaźnikiem czasowym pod moją nieobecność.
Edit: gdzieś czytałem, że zraszacze wahadłowe potrafią się zaciąć przy zbyt niskim ciśnieniu. Prawda to?
Mewtyla

Ja zakladalem trawnik i kupiłem najtańszy z Gardeny. Wahadłowy. Sprawdzal się jak złoto.


Ważne przy trawniku jest żeby go podlewac codziennie. A czym to już jeden chuj.

Zaloguj się aby komentować

#ksiazki #zadarmo
Zaczynam się pozbywać niepotrzebnych książek, może ktoś będzie chciał przygarnąć? Odbiór w Legnicy albo wysyłka paczkomatem.
d01a6af4-648e-4ad5-89d2-46f74bd8b5f4
Yes_Man

@6502 Dyrdy Marki @paczkomat? Narychtuję etykietę Bardzo ładnie proszę

6502

@Yes_Man Nie ma problemu, wyślij pdf z etykietą na pw, nadam paczkę do końca tygodnia ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Yes_Man

@6502 Etykieta będzie jutro, wstępnie dzięki

Zaloguj się aby komentować

#ogrodnictwo
Jak to jest z drzewkami owocowymi na działkach ROD? Czytałem, że drzewka się nie zapylają same tylko nawzajem, nawet w opisach są wymienione konkretne gatunki zapylaczy. Czy w takim razie będę musiał je sadzić pasującymi parami, czy mogę liczyć na to, że ktoś ma takie w okolicy? Myślałem o dwóch jabłoniach, ale owocujących w różnym czasie - np. Pinova i Cesarz Wilhelm a z tego co rozumiem właśnie przez różny czas kwitnienia nie będą się zapylać.
adamec

@6502 W robocie dziś wyjątkowo musiałem pracować.

Nie widzę na Allegro za wiele sensownych domków, pewnie są ale trzeba dłużej poszukać. Dużo fajnych i niedrogich widziałem na FB na grupie murarka ogrodowa.

Tym nie mniej masz link do sensownego domku:

https://allegrolokalnie.pl/oferta/ul-domek-budka-murarka-ogrodowa-trzcina-ef3


Chodzi o to, że:

Ma być SAMA TRZCINA

Ma być dach, który porządnie chroni trzcinę przed deszczem.

Ma być siatka, która chroni kokony pszczól w trzcinie przed ptakami.


Oczywiście są domki dużo ładniej wykonane niż ten w linku (szczególnie na tej grupie na FB)

i są chyba też sporo tańsze.


Jak coś to pytaj. Jak chcesz hejto-kokony to się przypomnij w grudniu/styczniu

6502

@adamec Dzięki! Ten jest trochę drogi, a z fb nie korzystam. Rozumiem o co chodzi i będę się rozglądał za takimi jak piszesz. Skoro kokony będą dopiero w zimie to mam jeszcze trochę czasu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

adamec

@6502 kokony to są pod koniec sierpnia ;) Chodzi bezpieczną wysyłkę (niska temperatura i pszczoły w fazie głębokiego snu) Na domek to masz czas nawet do końca marca. Jest też w necie kilka profesjonalnych sklepów. Najważniejsze, że wiesz czego masz szukać. Powodzenia!

starebabyjebacpradem

@6502 zasadz te dwie, a potem za jakieś dwa lata niech ktoś kumaty ci doszczepi odmianę która będzie dobrym zapylaczem

Zaloguj się aby komentować

Byłem sobie ostatnio w Tesco i zdałem sobie sprawę z tego, że chyba z dziesięć lat nie jadłem żelków. Stoi facet, lat 44 i ogląda żelki jak mały knyp. No i upatrzyłem sobie - Haribo sugar free. No spoko, bez cukru to może mi dziąseł nie wypali bo słodyczy to nie jadłem w chu.... długo. Kupiłem sobie taką paczkę 2kg i szczęśliwy podbijam do kasy. Za mną jakiś starszy pan. Stuka mnie w ramię i mówi:

-Tylko pan ich nie jedz za dużo, bo jak wnuczce kupiłem to dwa dni z kibla nie wychodziła.

Wbijam do domu (oczywiście nie mówię dzień dobry bo mieszkam sam, żadna nie odważy się spojrzeć na moje piękne, kuliste ciało), jem sobie obiadek, i coraz bardziej myślę o żelkach. Szybko wpieprzyłem mielone(sprzed 4 dni, ale tbw) i otwieram paczkę. Te misie, matko, jakie piękne! Żebyście wy to widzieli. To nie jakieś tam zwykłe żelki pizdryki ze sklepu, tylko dosłownie każdy miś patrzy na ciebie i się uśmiecha. Pragnie, żebyś go wchłonął. No i zacząłem je wchłaniać. W międzyczasie zadzwonił dzwonek do drzwi - jak się okazało, brat wpadł z ww. bratankiem. No i tak siedzimy sobie, my z bratem po kawce, młody prawilnie spija soczek z wysokiej szklanki jak browara. Ojebaliśmy może ze trzy czwarte tej paczki(tak z półtora kilo), kiedy usłyszałem bulgotanie. Ale to nie takie bulgotanie jak bączek w wannie, tylko takie jak to wyśpiewują mnisi z Tybetu czy innego zapizdowa. Młody czerwony, spuścił łeb, zdążyłby nawet szklankę po tym soku umyć zanim to bulgotanie ustało.
- Tata, kupa.
- No słyszę
No i jak brat wstawał, to tylko spojrzał na mnie oczami jak 5 złotych i jak nie pierdolnął bączura, to myślałem że mu spodnie rozerwie. Brzmiał dosłownie jak stary Wartburg, i to przez dobre 10 sekund.
-Coś ty nam kurwa dał?
-No zwykłe że... - i nagle jakbym dostał pięścią w brzuch. Tak mnie skręciło, że się zjebałem z krzesła. No i zjebałem.
Co potem się działo to była fekaliopokalipsa. Młody oczywiście nie doszedł do kibla, zasrał próg w kuchni i kawałek przedpokoju. Brat w ostatniej chwili podłożył sobie garnek, fajny taki nowy, pięciolitrowy, i w trzy sekundy się z niego wylało. Kurwa nie dość, że garnek zasrany, to jeszcze brat się patrzy na mnie jakbym nie wiem co mu zrobił. A ja sram na podłogę i krzyczę z bólu, bo mnie skręca jakby mnie zombie gryzły. Brat wtóruje, młody wyje sopranem. No istny performance, oprócz wrażeń wizualnych mamy jeszcze śpiew i breakdance w konwulsjach.

Po pięciu minutach pierwsza fala ustąpiła. Co za debil wymyślił żelki-misie, które w jelitach zmieniają się w niedźwiedzie polarne? Brat patrzy na mnie, ja na brata, młody patrzy tępym wzrokiem przed siebie. Nawet on czegoś takiego z siebie nie wyrzucił, a oprócz wcześniej wspomnianego szluga ma na swoim koncie więcej podobnych wyczynów. Już zacząłem iść po wiadro, i to był dobry odruch. Druga fala przyszła tak niespodziewanie, że ledwo zdążyłem kucnąć nad wiadrem. Młody popuszcza jakieś mokre bąki, a ja kurczowo trzymam się drzwi od łazienki podczas gdy furia szatana niszczy wiadro. Brat siedzi wyczerpany na krześle i mówi:
-O, dobra. Ten będzie suchy.
Po jego twarzy wywnioskowałem, że nie bardzo. Zaraz zaczął się zwijać i spadł z tego krzesła, prosto we wcześniej pozostawione przez niego gówno. Ta fala trwała jakieś dwadzieścia minut, i czułem że jak przyjdzie jeszcze jedna to wysram materię pozakosmiczną, bo gówna to tam już nie będzie. W międzyczasie słyszę stukanie w rury. Jakby ta stara raszpla z piętra niżej wiedziała przez co przechodziliśmy, to już by co najwyżej w wieko trumny mogła pukać.

Do czwartej fali byliśmy już przygotowani niemal strategicznie - młody zajął kibel bo najwygodniej, a my z bratem siedzimy oparci dłońmi o brzeg wanny. I czekamy. Nagle jak lecącego Apache wroga słyszę takie łopotanie. I zaczyna się desant, który trwa kolejne czterdzieści minut. To już był rekord. Nie wiedziałem, że mam w sobie tyle czegokolwiek - myślałem w pewnej chwili, że jelitom już się popierdoliło do reszty i zaczęły się wywijać na lewą stronę. Nagle walenie do drzwi.
-Spierdalać!
-Panie Gównalski, otwierać! Policja!
-Sram!
-Gówno mnie to obchodzi! Otwierać!
-Pięć minut!
Jelita pozwoliły mi wstać po dwunastu. Otworzyłem drzwi, i nie zdążyłem nawet przyjrzeć się policjantowi, bo pierdolnął na glebę jak kawka XD raszpla szepnęła tylko "o boże" i zaczęła zbiegać po schodach. Dała radę zejść po dwóch zanim zgasły jej światła. Zamknąłem drzwi(przy okazji wychlapując trochę niedźwiedziego łupu na klatkę schodową), i zdążyłem dojść do drzwi od łazienki, kiedy się znowu zaczęło. Czułem, jak gorąca magma opuszcza mój wulkan i tworzy nowe połacie lądu na podłodze mojego przedpokoju. Było tam wszystko - rzeki, małe pagórki i dolinki, nawet coś na kształt naszej komendy policji. Zrezygnowany brat z tępym wzrokiem osunął się dupą do wanny i tak już siedział w środku, stopniowo robiąc coraz głębszą błotną kąpiel. Mówię wam, wyglądało gorzej niż te kible w "Trainspotting."

Koniec końców, spędziliśmy jakieś sześć godzin walcząc z tymi niedźwiedziami. Młody miał mniej w sobie więc po czterech godzinach tylko siedział w rogu kibla i cichutko płakał. Mieszkanie było wynajęte, więc trochę przyps, bo posprzątać trzeba. Po czterech dniach było w miarę ok(poza smrodem), a worki wyjebałem do lokalnej oczyszczalni ścieków bo po godzinie spuszczania w kiblu zapchałem i zrobił się mały wylew. Myślałem, żeby zacząć to gówno ściągać z podłogi jak wodę z akwarium (wiecie, gumowa rurka, zasysanie i lecimy), ale w ostatniej chwili brat mi wyrwał węża z ręki i pierdolnął nim w głowę. Jak znosiłem worki po klatce schodowej to wylewałem trochę pod wycieraczkę tej starej psiochy, niech ma to zdarzenie w pamięci do końca swojego życia XD

Epilog: zgubiłem tego dnia 12 kilo. DWANAŚCIE. Niech mi żadna Ewa Koniakowska czy inna Mela B nie pierdoli, że jej dieta jest skuteczniejsza. Po tym, jak tydzień nie było mnie w pracy wyjebali mnie z firmy ochroniarskiej. Zatrudniłem się w restauracji. I jak przychodzą jakieś gnojki które są za głośno to daję im miseczkę żelków "dla szanownych klientów." Przecież się gówniarze (hehe) nie przyznają rodzicom, że wpieprzały słodycze. A ja mam ubaw, widząc ich skręcone małe ryje XD brat dalej się do mnie nie odzywa, ale myślę że mu niedługo przejdzie.
#heheszki #pasta
pfu

Pasta średnia, ale z tą sraką po żelkach z zamiennikami cukru to kurwa 100% prawda. Raz się skusiłem i nigdy wcześniej nie miałem tak rozjebanej dupy, trzymało mnie prawie 2 dni, po pewnym czasie nie dało się już podcierać papierem bo bolało jak skurwysyn, musiałem wchodzić do wanny i się podmywać wodą, nie polecam

Mewtyla

@pfu solbitrol ma takie działanie. Ale musiałeś w opór tego wjebać.

Zaloguj się aby komentować

#ogrodnictwo
https://allegro.pl/oferta/kosa-spalinowa-kosiarka-podkaszarka-wykaszarka-demon-rq580-15537300238
Czy ta kosa jest cokolwiek warta? Opinie na allegro są w większości dobre, a nie chcę się rzucać na nic drogiego. Ma posłużyć do wyczyszczenia mocno zapuszczonej działki - 400m^2 trawy, chwastów i uschniętych krzaków.
Zielonywewszystkim

@6502 Znajomy ze wsi ma taką, chyba już od jakichś pięciu czy sześciu lat. Kosi tylko swoją działkę, i jest zadowolony. Jak się sprawuje nowa produkcja? Nie wiem.

Zaloguj się aby komentować