@ufonapowaznie_pl Zauważyłaś, jeśli łaska.
Przeczytałam więcej niż nagłówki, spokojna głowa. Skąd od razu taki nieprzyjemny ton? Sformułowałam swoją wypowiedź uprzejmie, nie było w niej nic atakującego ani obraźliwego.
Po prostu zwróciłam Ci uwagę, że zostawienie nagłówków w takiej formie, jak na wiki - czyli "zjawiska atmosferyczne" - byłoby dużo uczciwsze i poważniejsze. Nie narzucałoby odbiorcy pewnej konkretnej interpretacji, która zresztą wcale nie jest ani najbardziej uprawomocniona, ani nawet najbardziej prawdopodobna (choć z tym ostatnim być może byś się nie zgodził).
Do reszty wpisu nie zamierzam się odnosić, ale Norymbergi i Bazylei czepiam się, bo pracuję m. in. ze źródłami historycznymi i ich interpretacjami. Do historii o różnych "dziwach niebieskich" notowanych w starożytnych, średniowiecznych i nowożytnych źródłach nie podpina się terminu UFO. Nie przeszły do historii jako obserwacje UFO, tylko jako obserwacje zjawisk zachodzących na niebie, które ówczesnym ludziom wydały się dziwne. Wszystkie takie historie można sensownie wytłumaczyć odwołując się do realiów historycznych, kulturowych i zjawisk naturalnych, biorąc też poprawkę na to, jak w dawnych czasach wyglądało przekazywanie i przetwarzanie informacji.
Jeśli entuzjaści ufologii chcą interpretować takie źródła po swojemu - nie jest to zabronione, ale przynajmniej nie metkujcie takich przekazów jako "UFO nad..." twierdząc jednocześnie, że podchodzicie do tematu "poważnie". Nie każdy kliknie w odnośnik do wiki czy choćby przeczyta całą notkę, mnóstwo osób ogarnia pobieżnie tylko nagłówki, a z Twoich zapamięta tyle, że nad Norymbergą i Bazyleą latały statki kosmiczne (bo tak ludziom kojarzy się powszechnie termin UFO).
Dla porównania, nagłówek "Tajemnicze sterowce" jest już OK. Nie narzuca odbiorcy interpretacji - ot, kiedyś gdzieś zostało odnotowane jakieś tajemnicze zjawisko, tak było odbierane przez żyjących w tamtych czasach ludzi i w takiej formie przeszło do historii. Mam nadzieję, że wyłapujesz tę różnicę.