@GlosnoJasny
przez 15 lat miałem (dalej mam) takiego minivana z zegarami na środku. Kapitalna rzecz. Są zawsze widoczne, bo na drogę patrzysz się przez środek szyby, a nie lewy bok. W dodatku kierownica ich nie zasłania. Przesiadłem się na SUVa, który ma zegary klasycznie i jest tragedia. Szczególnie w tych trudnych dla kierowców czasach. Jadę na limicie 20 pkt. na koncie, ale nigdy nie wiem z jaką prędkością jadę. Zamiast się skupiać na pieszych egzekfujących swoje pierwszeństwo na jezdni już na chodniku, to schylam się pod kierownicę żeby kontrolować czy jeszcze mi prawa jazdy nie zabierają.
Dlaczego producenci powrócili do zegarów pod kierownicą? Bo minivany stały się obciachowe i z nimi takie zegary, a BMW czy inne Audi dwudziestoletnie sprzed ery minivanów wciąż są autami premium i przeszły okres zegarów na środku deski niezauważenie.