#heheszki #nba #koszykowka
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
@jajkosadzone odbierdolta sie od naszych Lakersów, naszego Goatusia i od Lakersów
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Byloby cos niesamowitego gdyby Wilkom udalo sie awansowac do finalu.
Ale znajac zycie Denver wygra:(
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Jalen Brunson pisze swoją historię. Po dwóch pierwszych nie do końca udanych meczach w Madison Square Garden, nowowybrany król Nowego Jorku zagrał fantastyczny mecz numer 3 i poprawił jeszcze dziś w czwartym starciu serii Knicks z Sixers.
47 punktów (18/24 z gry i 2/8 za trzy), 10 asyst i tylko jedna strata. To nowy rekord Knicks w play-offach, który wcześniej należał do Bernarda Kinga (46 punktów).
Ta seria, którą Knicks wygrywają 3-1, jest nieprawdopodobna. Oglądamy w akcji dwóch graczy, którzy idą łeb w łeb, jeśli chodzi o punkty. Joel Embiid, autor 27 oczek, 19 zbiórek i 6 asyst dziś, łącznie zdobył w tych czterech meczach 140 punktów. Jalen Brunson natomiast 132.
Knicks grają fenomenalną koszykówkę, która może budzić skojarzenia z latami ’90. Walczą o każdą piłkę, czyszczą tablice, są gotowi umrzeć za każde posiadanie. Pisaliśmy o tym w krótkiej zapowiedzi serii: ich siłą będzie ofensywna zbiórka. Póki co w czterech meczach mają ich 61 i aż 79 punktów drugiej szansy. Sixers zaś zebrali tylko 36 piłek w ataku i zdobyli po nich 40 punktów.
Seria przenosi się do Madison Square Garden i Knicks mają tam szansę dokończyć dzieła.
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
@Only2Genders xd
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
@Only2Genders
Jest w tym coś pięknego, jak ligę roznoszą dwaj biali niepozorni chłopcy z Bałkanów. Szczególnie po tych wszystkich zadufanych dupkach co uważali że gracze z koledżów będą lepsi niż MVP Euroligi.
@Ragnarokk koszykówką się nie specjalnie interesuję, ale nawet do mnie dotarło, że jest takich dwóch gagatków. Ile już trwa ta ich forma? To serio takie kocury? Bo highlights ogląda się przyjemnie, ale nie mam odniesienia, bo nie ogladam innych i nie śledzę statystyk.
@Olmec
Ogólnie to gracz, który totalnie wyłamali się ze standardów NBA. Nie mają super dynamiki, atletyzmu, wydają się czasem wolni i ociężali (choć słowo klucz - wydają się), jednak ich boiskowe IQ to coś czego ta liga nie miała chyba od Stocktona i Johnsona. Obaj wszechstronni, potrafią rzucić, podać, zebrać, początkowo mieli problemy z obroną, ale i tu się podciągnęli. No a liczby kręcą bardzo mocne i w każdej statystyce
O ile jeszcze z Doncicem można było oczekiwać, że będzie kocurem, poszedł z tym trzecim pickiem w relatywnie niezłym drafcie, o tyle Jokic był jednym z wielu no-namów co idę w drugiej facie draftu. W czasie jak go wybierali to w TV pokazywali reklamę jakiegoś fast-foodu, a sam Jokić ponoć spał.
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować