@arcy Bardzo mi miło, że tak uważasz. Nie chcę się tu bawić w wielkiego krzewiciela swojej wizji świata, bo ona jest najmniej ważna, więc postaram się najkrócej jak to możliwe(trochę też czuję potrzebę się wygadać). Zwyczajnie boli mnie, że wchodząc na dowolny portal informacyjny czuję, że autorzy mają mnie za idiotę. Niezależnie, czy jest to "uznana" redakcja, czy też jakiś portal z serii "patriotycznych". Siedzę, patrzę jak z się robi nagłówek na pierwszej stronie z czyjejś prywatnej opinii (oczywiście tak dobranej, żeby odbiorca miał wrażenie że wydarzyło się coś rewolucyjnego), myli fakty z właśnie opiniami, stawia sensacyjne tezy bez pokrycia w rzeczywistości, mówi mi między wierszami kogo mam popierać, a kogo mam negować.
Jednocześnie widzę, jak osoby mi bliskie, które chcę darzyć szacunkiem, nieironicznie mówią rzeczy pokroju "Jackowski powiedział że będzie x, to znaczy że będzie x". Boli mnie gdy widzę fajną fachową robotę jakiegoś dziennikarza, przygotującego analizę, która niknie w morzu papki, której nie da się zweryfikować. Boli mnie, gdy słyszę pogardę pt. "co ten profesor pier..li że Putina popierają ludzie, przecież widziałem w telewizji jak mówili że go obalą, tak mówił generał". Potem sprawdzasz co to za generał i się okazuje, że człowiek albo ma PTSD, albo jakąś ciężką paranoje, bo od 4 lat na zmianę wieszczy upadek świata/wielki dobrobyt, i go teraz wyciągnięto, ponieważ palnie coś, z czego będzie można robić narrację na pół dnia.
Nie chcę zabrzmieć, że jestem osobą mądrzejszą od innych, bo nie jestem. Pokora jest ważna. Ale skoro mogę wpisem na hejto sprawić, że ktoś sobie posłucha eksperta z OSW, który siedzi w tym temacie od 20 lat i przedstawi pogłębione zagadnienie, niezależnie czy się ono akurat klika czy nie, sprawdzi liveuamap żeby zobaczyć potwierdzone wydarzenia z frontu, a na koniec jak będzie chciał wysłucha godzinnego wywiadu rzeki z polskim wojskowym, który przybliży działanie jakiejś formacji, to chcę te propozycje zgłaszać.
Bo alternatywą jest, że taka osoba wejdzie na jakiś portal, gdzie będą w jednym artykule analizować to że Putin tupał nogą podczas rozmowy z ministrem i to oznacza że ma Parkinsona, potem strasznie pt "putin zapędzony w róg użyje bomby atomowej", a na koniec "co po ukrainie, czy przyjdzie czas na polskę". Wszystko okraszone "sensacyjnymi" doniesieniami z frontu, które co chwile powodują a to wściekłość putina, a to bezradność zachodu, a to oburzenie, a to mają zmienić obraz wojny, doniesiami które zmieniają się o 180 stopni po pare razy w ciągu dnia(zależy który popeliniarz akurat się nawinie w studiu). Jednego dnia wygrana Rosji jest pewna, drugiego Ukraina zaraz odbije Donieck i od razu na Moskwę pojedzie. Potem taka osoba chodzi struta cały dzień, no bo boi się śmierci, utraty dobytku w wyniku działań zbrojnych, i żeby spuścić parę przekazuje te brednie dalej. Zatruwając tym kolejną osobę. I tak w kółko.
Chciałbym to przerwać, mimo że wiem że nie mam takiej mocy sprawczej. Dlatego te linki, listy. Sorki, musiałem się wygadać, jak pisałem wyżej.