Związek z samotną matką, czyli jak zmarnować sobie życie.
salon24.pl#przegryw #madki #p0lka #tinder #badoo
Samotnymi matkami zostają dziewczyny, które z rodziców biorą motywy na życie. Zamiast ogarnąć własną kuwetę, to nabrać z rodziców ich postępowania i wdrażać we własnym życiu. Żadne z nich nie myślą o usamodzielnieniu się ani uniezależnieniu, tylko z nieświadomego popędu robią sobie dzieci żeby tylko zadośćuczynić tym popędom, a rzeczywistość jest gdzieś daleko i faktyczne dobro dziecka (obecność ojca) nie ma znaczenia.
Omijać szerokim łukiem!
Autor tekstu zapomniał dodać na wstępię, że obraca się wśród patologii i taką opisuje. Generalizuje jak człowiek o mentalności nastokatka. Czuć też ton ewidentnej niechęci w ogóle to płci przeciwnej. Ktoś chce to się wiąże z samotną matką, komuś to nie pasuje, to wiąże się z babką bez przeszłości inny lubi kiełbaski, a inny woli ciąć w playstation zamiast się wiązać z kimkolwiek. Żyj i daj żyć innym panie "redaktorze", na co panu te wysrywy xD
@jaczyliktoo ten artykuł to chyba jakaś wklejka z wykopu. gdyby tam takie coś przeczytał byłoby ok. ale taki stoenniczy i generalizujący artykuł to jakiś śmiech
@jaczyliktoo na co? Uwalnianie frustracji i dowartościowywanie się
@jaczyliktoo ty się śmiejesz, a to poważny problem. Masa facetów nacina się na samotnych matkach bo nie wiedzą że mogą mieć ładną, szczupłą, fajną dziewczynę bez dzieci.
Ja takiej z ulicy bym nie wziął, ale gdyby to była jakaś koleżanka z czasów szkolnych to bym rozważył.
@JaktologinniepoprawnyWTF musisz czekać aż dziewczyny będą na tyle stare, żeby patrzeć na swoją przeszłość, bo tam w ich friendzonie jesteś ty!
Ja takiej z ulicy bym nie wziął, ale gdyby to była jakaś koleżanka z czasów szkolnych to bym rozważył.
@JaktologinniepoprawnyWTF Właśnie teraz taka "koleżanka z czasów szkolnych" grilluje mojego kumpla. Wcześniej miała już jednego dzieciaka. Pewnego dnia przypomniała jej się stara, szkolna, miłość i z moim kumplem zrobili drugie. Po kolejnych dwóch latach plany odmieniły się lasce o 180 stopni. Rozwód w toku, kupa kasy w plecy, stargane nerwy. Fakt, jest wspólna córeczka, ale co z tego, skoro flądra uniemożliwia mu nawet telefoniczny kontakt.
@eR2 Pytanie czy to była dobra koleżanka z którą był jakiś kontakt poza szkołą, jakiejś wyjścia z paczką czy tylko taka z widzenia, cześć - cześć i tyle.
W życiu!
Jak można pisać jedynie prostymi i krótkimi zdaniami. Przecież tego nie da się czytać. Kto to widział. Komu taki poziom dziennikarstwa potrzebny. Nie zmienia to faktu że artykuł kiepski. Abstrahując od stylu. Brzmi jak wspomniane wysrywy z wykopu. P0lki to... wiadomo kto.
@glejto Nikogo logicznie myślącego nie powinna dziwić rosnąca liczba samotnych matek...
Coraz więcej małżeństw kończy się rozwodami, w dodatku odsetek ten dynamicznie rośnie.
Kobiety coraz częściej są niezależne finansowo, a kraj coraz bardziej zlaicyzowany, więc narracja "rozwód to grzech" już tak nie działa i to dlatego kobiety już nie boją się odejść od partnera jeśli związek im nie odpowiada, i to zapewne dlatego aż 2/3 rozwodów inicjują właśnie kobiety (źródło w linku poniżej).
Tak duża liczba rozwodów inicjowanych przez kobiety według mnie obala incelskie tezy, że samotne matki to głównie kobiety porzucane przez bad boyów...
Uważam że kobiety teraz tak często wnoszą o rozwód, bo wolą być same niż niby w małżeństwie, ale z kimś kto oczekuje, że zajmowanie się domem i dzieckiem to kobiecy obowiązek pomimo tego, że kobieta też pracuje... A nie oszukujmy się - dużo mężczyzn w Polsce nie korzysta z urlopów rodzicielskich chociaż może, uważając najwyraźniej, że opieka nad dziećmi to głównie problem kobiety... Jeśli do tego dojdzie niechęć do współdzielenia obowiązków domowych oraz brak szacunku do pracy którą w domu wykonuje żona, to każda normalna kobieta będzie się chciała wymiksować z takiego niesprawiedliwego dla niej układu zamiast godzić pracę zawodową z zajmowaniem się dodatkowym dzieckiem jakim jest mąż, który nic nie sprząta i nie gotuje, tylko oczekuje że to pracująca partnerka będzie skakać wokół niego i go obsługiwać...
Po rozwodzie nie trzeba się zajmować takim dużym dzieckiem, więc obowiązków mniej, a jak jeszcze opieka jest naprzemienna albo chociaż regularne widzenia dzieci z ojcem, to taka matka ma w końcu czas dla siebie, zamiast po pracy być non stop tylko żoną, matką, sprzątaczką i kucharką jednocześnie. Dla kobiet to zwyczajnie lepsza opcja niż życie w patriarchalnym związku. Oczywiście dla zapatrzonych w czubek własnego nosa mizoginów to może być trudne do pojęcia, że kobieta wcale nie uwielbia być czyjąś służącą, tylko może od życia chcieć czegoś więcej...
https://adwokatrodacki.pl/blog/statystki-spraw-o-rozwod-w-polsce/
Idealna kandydatka dla kogoś kto się w najmniejszym stopniu nie szanuje. Jeśli zawsze marzyłeś o byciu tym zaraz za psem lub kotem w hierarchii rodziny - to jest to.
@mk9 Zdecydowanie w pierwszej kolejności należy unikać rozwodników. Najczęściej mają ogromne długi alimentacyjne i w środku dnia może wejść komornik i zająć niekoniecznie rzeczy należące do partnera. Nie mówiąc już o problemach z dziećmi z poprzedniego małżeństwa.
@jaczyliktoo Nie mogę pojąć, czy autor traktuje temat poradnikowo, psychologicznie, socjologicznie, publicystycznie, czy dokumentalnie. A już zupełnie nie rozumiem tego kwiatka: Samotne matki często są miłe tylko na początkowym etapie znajomości. Potem wychodzą z nich wszystkie wady jak w normalnym związku. Z jakiegoś powodu przecież pogoniły swoich poprzednich partnerów albo co gorsza oni od nich uciekli.
@lavinka dokładnie tak. I trzeba dawać doopki singlom.
ty się śmiejesz, a to poważny problem. Masa facetów nacina się na samotnych matkach bo nie wiedzą że mogą mieć ładną, szczupłą, fajną dziewczynę bez dzieci.
@mk9 Poważnym problemem, to jest generowanie sobie takich "poważnych problemów". Jak ktoś nie ogarnia minimum relacji międzyludzkich, to dla takiego zawodnika problemem będzie wszystko, co sobie aktualnie wkręci.
@jaczyliktoo jak facet jest matoł i nie daje sobie pomóc to już tak zostanie.
@glejto ale wyjebalo kukoldow xD
Zaloguj się aby komentować