Wiadomo, że chodzi często o jakąś wioskę zabitą dechami albo na wpół martwe miasteczko pełne emerytów, domy które proponują są stare i trzeba je wyremontować i często warunkiem jest zostanie tam na kilka lat (np. 5). Ostatnio też widziałam warunek założenia firmy.
Warunków jest dużo, ale łapię się często na tym czy może nie jest to pomysł na życie w przyszłości. Zwłaszcza że oferty zaczęły obejmować nie tylko Włochy ale też np. Irlandię. Właściwie jedyne czego mi brakuje to trochę dooszczędzić kasy i porządnie usiąść do wyszlifowania języka angielskiego. Pracę albo można znaleźć, albo zacząć w takim miejscu coś nowego. Życie na wyjebce na jakiejś włoskiej wsi w ciepełku i uczciwa robota na siebie bez spiny i wyścigu szczurów brzmi niemalże rajsko.
Mieliście kiedyś doświadczenia z tym systemem albo rozważaliście taką opcję? Chętnie posłucham bo może zbyt idealizuje.
#emigracja #kiciochpyta
![4dfcaa9f-ad06-4942-847b-9294318b61af](https://cdn.hejto.pl/uploads/posts/images/1200x900/34d2faabd4da06e6fcacf5552e9c722d.jpg)
![Nvrmnd666 userbar](https://cdn.hejto.pl/uploads/users/images/userbars/2af54b966f99906cba6c3c736548c5b2.png)