Projekt jest na bardzo wstępnym etapie. Na razie nie chcę zdradzać nazwiska pierwszego rozmówcy.
Jeżeli chcesz usłyszeć o dalszych postępach akcji ciśnięcia egzorcystów, zapraszam do obserwowania tagu #egzorcyzmypolskie
Gdybyście mieli przed sobą najlepszego specjalistę w kraju od traumy i dysocjacji, to o co chcielibyście go zapytać w kontekście egzorcyzmów?
Gowno mnie to obchodzi
@pkostowski szacun że ciśniesz dalej ten temat! btw, nie ma podglądu kto głosował na drugą opcję, wstaw sobie komentarz o tym, który Tomeczki będą mogły piorunować
@pkostowski interesują mnie: analiza zachowania podczas egzorcyzmów, jakie mechanizmy psychologiczne za tym stoją, motywacja i przyczyny czemu ludzie tam idą, jak to na nich wpływa, jakie są konsekwencje w ich życiu, jak wygląda późniejsze leczenie takich osób, skutki długofalowe takich "procedur" dla ludzkiej psychiki, czy ludzie raczej odchodzą od religii czy pogłębiają się w tym, czy na przestrzeni lat udaje im się wrócić do normalnego funkcjonowania czy raczej mierzą się z traumą i jak się ona przejawia, profil psychologiczny egzorcyzmowanych i egzorcyzmujących (osobowość, psychopatologia, historia życia np. nadużyć w dzieciństwie), wszelkie badania jakie były prowadzone na grupach i indywidualne, dodatkowo kontekst historyczny i antropologiczny i punkt widzenia terapeutów różnych podejść (psychoanalityków, poznawczo-behawioralnych, od terapii schematów, seksuologów itd.), ale to już bardziej do osób z tych konkretnych działek. I może spojrzenie lekarzy psychiatrów, jak często się spotykają z "opętanymi" w szpitalach i jak wygląda postępowanie. Czy wierzący specjaliści pozwalają sobie na "klauzulę sumienia" i odsyłają do szamanów zamiast leczyć, jeśli tak jak to wygląda mniej więcej procentowo: specjaliści wierzący w zabobony vs racjonalistyczni. To tak na szybko, co przychodzi mi do glowy
@pkostowski Pytań do takiego specjalisty każdy miałby zapewne mnóstwo - ale jeśli rozmowa miałaby być przeprowadzona w kontekście edukacyjnym, dobrym pomysłem byłoby przemyślenie, do jakiej grupy docelowej chcesz dotrzeć.
Do ludzi wierzących przekonanych o prawdziwości opętań? Do ludzi niezbyt mocno wierzących, ale łatwo "nakręcających" się w temacie opętań pod wpływem rzekomo prawdziwych relacji trafiających do sieci, filmów, książek? Do ludzi, których opętania zasadniczo nie interesują, ale którzy w sytuacji kryzysowej chętnie sięgnęliby po takie wytłumaczenie, ponieważ baliby się stygmatyzacji związanej z problemami psychicznymi, własnymi lub u kogoś z rodziny?
Chyba w pierwszym rzucie zaczęłabym od rysu historycznego wzbogaconego o zupełnie neutralne przedstawienie, jak wyglądają relacje pomiędzy objawami niektórych chorób psychicznych a "opętaniem". Nie ruszając przy tym przesadnie kontekstu religijnego, żeby na początek nikogo za bardzo nie zrazić. Czyste fakty historyczne i medyczne wzbogacone o komentarz specjalisty. Żeby na początek pobudzić odbiorców ze wszystkich grup do refleksji w stylu 'aha, więc kiedyś po prostu nie wiedziano, jak sobie radzić z dziwnymi objawami niektórych chorób i czasem uważano je za opętania'.
Warto by podpiąć pod to przykłady nieskutecznych praktyk leczniczych związanych ze "zwykłymi", powszechnie znanymi chorobami, które były stosowane w przeszłości - historia lecznictwa jest pełna takich smaczków. I poprowadzić narrację w taki sposób, by po obejrzeniu filmiku przeciętny widz był skłonny umieścić koncepcję opętań i egzorcyzmów w tej samej kategorii dawnych, nieskutecznych sposobów na radzenie sobie z chorobą. Nie wykładać tego na tacy, tylko sformułować przekaz w taki sposób, żeby odbiorca miał poczucie, że sam do tego doszedł.
Myślę, że takie wprowadzenie do tematu mogłoby dobrze przygotować grunt pod dalsze działania edukacyjne. I wytrącić broń z ręki tym, którzy będą Ci zarzucać atakowania Kościoła (trudno wyobrazić sobie bardziej neutralne i wyważone podejście do tematu opętań niż przedstawianie faktów z historii praktyk leczniczych wspartych komentarzem specjalisty).
Zaloguj się aby komentować