Zastanawiam się ostatnio, czy nie mam coś zjebanego z akustyką budynku, czy tak po prostu jest. Ściana Porotherm 25+20 styro, okna trzyszybowe 6/14/6/14/6, do ulicy 12m i pas rzadkich drzewek, a jak jedzie coś głośniejszego albo jakiś zapierdalacz, to normalnie jakby przez ścianę było słychać. Oczywiście jak w chałupie głucha cisza. Takiego normalnego ruchu nie słychać w ogóle. Fakt, że zimne powietrze, gęste i mokre to niesie dźwięk jak cholera, ale żeby aż tak?
Trochę żałuję, że w wełnę fasadową nie poszedłem, ale koszta były co najmniej x2 i ryzyko, że będzie gnić. Szukałem jakichś opracowań i poza pierdoletami, że tyle i tyle decybeli izolacyjności przegrody, to tak naprawdę nie wiadomo, czy powinno być cicho, czy jednak nie.
Jak odpalam steranego życiem diesla 3 metry od okna to tylko szmer delikatny słychać.
No i sam już nie wiem.
#budownictwo #budujzhejto #akustyka