-Moja była sobie wkręciła że jestem bi, mimo że nigdy nie leciałem (i dalej nie lecę) na facetów. Mogę argumentować godzinami że nie jestem bi, ale bez efektu.
-Jedna grupka znajomych sobie wkręciła że mam fetysz stóp, bo raz stwierdziłem że uważam że są estetyczne. Od grubo ponad roku cały czas sie mnie pytają co fetyszyści stóp w nich widzą, lub wysyłają mi memy ze stopami i żadne inne. Czy mówiłem im że nie lecę na stopy? Tak, a o co chodzi ¯\_(ツ)_/¯
-Na urodziny powiedziałem żeby nie kupować alkoholu, bo sam nie piję i te flachy potem u mnie zalegają, więc głównym prezentem od grupki innych znajomych jest johnny walker black label. Taki plus że nie jest to soplica, więc może za kilka lat tą jedną butelke opróżnie.
-Kiedy na studiach zwracam uwagę na to że jest jakaś niejasność w wykładzie, to wszystkich (znajomych lub nie) to rozbawia z jakiegoś powodu, więc już wychodze z założenia że nie pytam bo i tak chuja się dowiem.
-Mówię wprost każdemu że od 1.5 miesiąca moja psychika leży, i dopiero jakiś tydzień temu ktoś zauważył "że jestem jakiś smutny ostatnio"
W większości kiedy próbuję samemu się odezwać to albo jestem ignorowany, albo karany.
Dla jednej byłej zawsze będę bi
Dla znajomych będę stópkarzem
Dla innych będę pojebem
Jasne, mogę się izolować od takich ludzi, ale jeżeli mam się izolować od całego świata, to jaki sens ma przebywanie na nim?
Może milion much się nie myli, i po prostu jestem pojebem.
@redve ja Ci poradzę tylko żebyś jebał to co ludzie mówią. Generalnie będą mówili na przekór albo dla żartu albo żeby celowo zrobić na złość. W przykładzie jak ze stoopkami to sam ze znajomymi żartuję z sytuacji sprzed x czasu naginając do granic niemożliwości. Ile ja się nasłuchałem od byłych to bym 10 różnych książek napisał, każda inna i żadna o tym kim jestem xD Co do kupowania prezentów... no tak jest w tym kraju że jak ktoś nie ma pomysłu to bierze flachę bo kasa to kiepsko wygląda, sam mam wódki które leżą odbpoprzedniego dziesięciolecia i sam kupowałem flaszki żeby mieć spokój i nie musieć myśleć. Więcej się sobą zajmij a mniej tym co ludzie mówią. Zdrowia kolego
Miej wyjebane a będzie Ci dane. Jeżeli sobie nie radzisz to gadaj gdzie problem spróbujemy rozwiązać albo ostatnio widziałem tu numer na infolinię dla ludzi z problemem psychicznym mogę poszukać jeżeli chcesz
@entropy_ te numery to strata czasu, jedynie ci mówią żebyś nic sobie nie zrobił \jk
@entropy_ a gdzie jest problem, w tym że nie ważne co robię i tak nic się nie zmienia, więc nie mam już siły na próbowanie czegokolwiek w życiu.
@redve ale tak czasem jest xD
W robocie często tak mam że rady dać sobie z czymś nie mogę no próbuję próbuję i chuj. Robię sobie chwilę przerwy i od strzała się wszystko udaje.
Spróbuj pojechać na dwa dni w góry, do innego dużego miasta, do aquaparku jak nie chodzisz, do sauny jak nigdy nie byłeś czy coś.
Jak nic się nie zmienia to bądź tym co napędza zmianę. Czasami trzeba kilka razy spróbować
Zmień znajomych, brzmią jak zjebopatusy, na studiach też chyba w hołotę trafiłeś niestety. Nie jesteś zjebem. Też tak myślałem ale pozbyłem się znajomych i żyje mi sie jakoś lepiej.
@M4G33k czyli twierdzisz że wszyscy wokół są źli, i ze mną jest wszystko w porządku?
@redve stawiając sprawę odwrotnie: znajdując się w niewłaściwych kręgach można wpaśc w przekonanie, że coś jest z Tobą nie tak. sytuacje które opisałeś wskazują raczej własnie na to, że trafiasz na ludzi którzy wykorzystują Twoje słabości - chyba szczerość z tego co piszesz. lub są to kręgi gdzie rozrywką jest robienie sobie z kogoś beki. w jednych kręgach można uchodzić za nieudacznika a w drugich za duszę towarzystwa będąc tą samą osobą. czasem trzeba się nauczyć z niektórymi rzeczami nie być za bardzo otwartym, z drugiej strony kwestia dojrzałości emocjonalnej Twojej vs. tych osób. piszesz w innej odpowiedzi że nie umiesz się dogadać dosłownie z nikim, różne rzeczy można przez to rozumieć.
Tak właściwie to dlaczego przejmujesz się tym co Twoja była o Tobie myśli?
@dolitd nie przejmuje, ale ona jest kolejną osobą która nie próbuje mnie zrozumieć
@redve tam pierdol co inni gadają, też przez wiele lat zbyt przejmowałem się tym co inni pomyślą/powiedzą że teraz kiedy naprawdę czuje się wolny i jestem sobą to wielu z moich "przyjaciół" nie poznaje mnie i nie mamy tematów które by nas łączyły, ba jestem wręcz obgadywany że mi odjebało i nie da się ze mną gadać bo wizja mnie do której ich przyzwyczaiłem już nie istnieje a ten nowy to jakiś za bardzo asertywny xD.
Na laskę co wkręca Ci że Bi jesteś i masz ochotę na męski sex to powiedz że to właśnie przez jej nieudolność w łóżku taka mysl pojawiła się w głowie, niech się sama tłumaczy że jest kłodą xD
Stopki hahahha panie kochany a co w tym zdrożnego, niektórzy lubią Marvela i nowe gwiezdne wojny a inni tym gardzą, ja osobiście sam kiedyś na rejsie wkręcałem dla załogi że jestem stopkarzem dla czystej beki, ba odgrywałem to na tyle dobrze że miałem dostęp do stópek wszystkich panienek na rejsie, nie powiem wynikło z tego kilka ciekawych sytuacji.
A to że jesteś dla niektórych pojebem, heh powiedz że nigdy nie chciałeś być przeciętny i że są nudni bo nie widzą jaka zabawa ich omija xD.
Z fartem, żyj w zgodzie ze sobą, jeśli towarzystwo z którym się obracasz ciągle naciska byś był skrojony pod ich miarę to odpowiedz sobie na pytanie:
-Czy żyjesz by spełniać czyjeś oczekiwania?
Czy żyjesz dla siebie?
@Kondziu5 moje życie dla siebie wygląda tak, że spędziłem dziś 20h w łóżku, waliłem konia 4 razy, 3 razy zajarałem, i zamówiłem pizze.
Tylko jak długo można tak żyć
@redve NO kurwa czasem taki dzień jest jak najbardziej potrzebny, jaranie tylko strasznie rozleniwia, trzeba mieć sporo motywacji by bedąc w dołku jarając pójść coś zrobić by ten stan odrętwienia zmienić.
wiem że fajnie se zapalić ale uciekanie od problemów odurzaniem się na dłuższa metę daje mało pozytywne rezultaty, problem się tylko pogłębia jak górka rzeczy do prasowania z tygodnia na tydzień odpuszczania a potem nie chce się zaczynać bo tyle roboty jest do zrobienia.
Spróbuj czegoś nowego, idź na strzelnice np. walenie z gnata zawsze pobudza xD a nie jest to tak drogie jak się myśli
@Kondziu5 byłem na strzelnicy, chodze na siłownie, zbieram perfumy, zapalniczki, kodze, analizuje dane, interesuje sie piwowarstwem, łucznictwem, generalnie moge wydawało mi sie że mam wszystkie elementy szczęśliwego życia, ale generalnie są chuja warte jeżeli jestem gatunkiem nastawionym na życie w społeczeństwie, na co nie bardzo mogę liczyć
Hm, wiesz jaki jest największy cud Jezusa? Że w wieku 33 lat miał 12 przyjaciół.
Zmień znajomych. Po co Ci relacje z toksykami? Może też jakaś twoja zasługa w tym, ale bardziej wydaje mi się że trafiłeś na ludzi, którzy podbudowują się Twoim kosztem. Lepiej mieć dwóch kumpli którzy będą przy Tobie stać niż 10 znajomych dla których będziesz pożywką do obgadywania.
Przejmowanie się byłą? Jaki to ma sens? Mnie moja była obchodzi jak zeszłoroczny śnieg.
Generalnie ciężko jest mieć ogarniętych kumpli. Akurat to taki wiek, że niby już dorośli a dalej gówniarskie pomysły w głowie. A z tego się pośmiejemy a komuś tam dokuczymy.Łatwo się mówi ale zmień środowisko albo nie daj sobie w kaszę dmuchać. Zawsze możesz powiedzieć, żeby przestali pierdolić bo cię to nie bawi i w towarzystwie jak ktoś przegnie to zajebać mu gonga. Chociaż wychować ich będzie bardzo ciężko... zmień znajomych będzie łatwiej.
@redve mordo, grupy hobbystyczne i nowi znajomi. To że ktoś czasem jest kutasem dla innych jest normalne ale jeżeli wiernie opisujesz sytuacje, sam jesteś dosyć komunikatywny to niestety nie masz przyjaciół, masz tylko znajomych których musisz trzymać na dystans.
Zaś przejmowanie się byłą to już totalna głupota ale pewnie sam o tym wiesz. Zablokuj ją, wykasuj zdjęcia i zostaw za plecami. Tak jest mądrzej aniżeli się w gównie taplać.
Tylko sobie nie uwal jakiegoś, nawet lekkiego żalu do płci pięknej, wszystkie baby są trochę walnięte ale ty trafiłeś na naprawdę trefny egzemplarz.
A, nie bój się naprawdę okazywać swoich emocji. Wkurwia ciebie taki prezent od znajomych? Weź przy nich tą butelkę i wypierdol ją do śmietnika przy świadkach. Nie tylko mów, pokazuj innym ile jest dla ciebie warty taki prezent. Reputacji i tak wśród nich nie masz, trochę wariactwa nie jest wcale takie złe.
@DiscoKhan ale nigdzie nie przejmuje sie byłą. Napisałem wyżej że użyłem jej tu dlatego, bo jest kolejnym przykładem który opisuje o co mi chodzi. Z byłą nie mam kontaktu od blisko roku, po prostu opisuje starą sytuacje
@redve nie wiem czemu na tym się skupiłeś jak to było najmniej ważne z tego co napisałem.
największy cud Jezusa? Że w wieku 33 lat miał 12 przyjaciół.
Judasz Iskariota opuścił chat
@Half_NEET_Half_Amazing kurwa dziękuje pan lekarz, jak renkom odjoł. Jebać falubaz
Ale taka prawda
przestań myśleć co inni myślą o tobie
rób swoje i myśl o sobie
obawiam się że mój wpis się potwierdza, bo w sumie nikt z komentujących nie zrozumiał że nie umiem się dogadać z dosłownie nikim i każdy mnie rozumie w totalnie odwrotny sposób
@redve Niekoniecznie z nikim. Być może podświadomie wybierasz takich znajomych, kierując się jakimiś deficytami czy wyuczonym w dzieciństwie schematem. Temat do rozpracowania samodzielnie lub z terapeutą - może lepiej zrozumiesz siebie i zmienisz sposób funkcjonowania.
Jest mnóstwo ludzi, którzy nie odnoszą się w ten sposób, jak Twoi znajomi do Ciebie, do nikogo, nieważne jak dziwny czy nietypowy by był. W moim towarzystwie trafił się raz wredny typ, to go towarzystwo szybko wypluło. Jeśli wokół Ciebie są same wredoty, to możliwe, że nieświadomie wybierasz takie osoby i środowiska. A to jest. coś, co możesz zmienić.
Może też nie komunikujesz wystarczająco jasno, co Cię w ich zachowaniu boli. To też jest do nauczenia. Ludzie nie są domyślni i trzeba jak krowie na rowie wyłożyć, jak to odbierasz i jakie to dla Ciebie ma skutki.
@redve najgorsze co można zrobić to ich słuchać, brać wszystko do siebie, dać się złamać i ostatecznie pójść na terapię gdzie jakiś psychopata/psychopatka przepisze ci drogie psychotropy po których wyrosną ci cycki
Zaloguj się aby komentować