Zakaz spersonalizowanych reklam na Facebooku i Instagramie
Gazetaprawna#facebook #instagram
#uniaeuropejska #prawo
@Mr.Mars To że nie będą wyświetlać personalizowanych reklam nie znaczy że przestaną gromadzić i przetwarzać dane użytkowników
@hellgihad Dane użytkowników to cenna rzecz. Mogą się przydać.
@hellgihad Tak ale Business Case do ich zbierania im się trochę posypie o ile nie znajdę innych metod monetyzacji.
@WolandWspanialy A dla mnie brzmi to właśnie jak wyjście awaryjne żeby uciszyć gawiedź ale żeby FB dalej mógł zbierać sobie dane. Wystarczy że powiedzą że są im potrzebne do szkolenia algorytmów żeby była lepsza cenzura, wróć... lepiej dopasowany feed i EU to łyknie.
@hellgihad oni to chyba inaczej rozwiążą. Będą 2 typy kont... darmowe dla których nic się nie zmieni i płatne, gdzie nie będą gromadzić tych danych.
Nie jestem pewien ale to by się kleiło z informacjami o wprowadzaniu płatnych wersji Fb/instagram.
@hellgihad lepiej- albo po prostu nie nazwą ich spersonalizowane, tylko na przykład "poddane algorytmowi rozproszonej selekcji treści opartej o segregację metadanych"
Fejs był dobry gdzieś na początku, gdzie wall był faktycznie twój. Obserwowałeś znajomych, znajomych znajomych, jakieś fanpeje i tylko to ci się pokazywało. Chciałeś- obserwowałeś, nie chciałeś, to przestawałeś obserwować i miałeś tylko to, co bardzo dokładnie powiedziałeś, że chcesz. A potem zaczęła się era giereczkowego gówna, tych wszystkich farm, mafii i innych kryształków, logowałeś się na fejsa i nagle zaczęły ci się pojawiać jakieś z dupy nie-posty o tym, że
"u kasi nadszedł czas na zbiór kapusty, odwiedź jej farmę żeby dać jej +10% do zbiorów"
"adam ze swoim gangiem mają problemy, wesprzyj go przy przejmowaniu dzielnicy" czy
"basia zdobyła 57318 poziom w kryształkach, polub tego posta, żeby dać jej boosta do expa"
mimo, że ani cię to nie interesuje, ani o to nie prosiłeś. Ale na początku było tego tyle, że można było to po prostu zignorować. Mimo, że to był pierwszy symptom, że coś się za chwilę może zacząć dziać. A potem zanim ktokolwiek się zorientował, to to już się działo. Twój wall przestał być twój, logujesz się i co widzisz? Posty jakichś randomów z drugiego końca świata pisane kurwa po latynosku, jakieś z dupy "5-minutes diy", jakiś zalew spamem kuchennym, randomowe filmiki kompletnie o wszystkim, fanpeje, których nie obserwuję i których tematyki nigdy nawet nie szukałem, między tym reklamy jakichś gówien, do niedawna to było przeplatane tymi charakterystycznymi scam-reklamami tych gierek mobilnych. Między to są wplecione rolki, jakieś proponowane posty i w zalewie tego szamba masz pojedyncze posty znajomych czy faktycznie fanpeje, które obserwujesz.
Stronę toczy bezwartościowy spam w hurtowych ilościach i "algorytmizowane" treści, które ani cię nie interesują, ani nie są trafne, ani nawet nie są w jakikolwiek sposób nie łączą się z twoja aktywnością na stronie. Nawet jak to zgłosisz, to pojawi się w jego miejsce inny, jeszcze bardziej randomowy syf, który zapoczątkuje falę o tej tematyce, więc nie da się tego pozbyć na dobre i nie da się zrobić nic, żeby to nie wyskakiwało- nie wierzę że to mówię ale na tym etapie tęsknię do czasów farmville i mafia wars. Serio. To irytowało, ale przynajmniej było kontrolowalne. Jest coraz więcej śmiecia, a posty choćby minimalnie kontrowersyjne, traktujące o polityce, czy to znajomych albo z fanpejów są celowo zakopywane i ukrywane jak tylko nie spodobają się świętemu algorytmowi. Wchodzisz na posta i zaczyna się walka z komentarzami i ciągłym wybieraniem że chcesz wszystkie, a nie tylko te najnowsze albo najpopularniejsze. A potem rozwijanie, bo oczywiście wyświetlanie musi być skopane na maksa. Przewijasz dalej i masz kolejne posty osób albo grup których nigdy nie obserwowałeś, ale z jakiegoś powodu to widzisz i... zanim się obejrzysz, łapiesz się na tym że wpadłeś w bańkę gdzie są ci serwowane konkretne treści.
Tęsknię do czasów forów dyskusyjnych stawianych na phpBB by Pszemo, gdybym mógł, to wszystkie socialmedia i gównoapki bez chwili zawahania bym poświęcił, żeby tylko to mogło wrócić do łask.
@NiebieskiSzpadelNihilizmu oj tak byczq, +1.
Gdzieś się fejsbukowi zgubił sens i powód dla którego powstał.
Kiedy wall fejsbukowy przestał być wallem, to już była równia pochyla dla contentu serwisu. Pamiętam, jak to wprowadzili, i nagle omijała mnie cześć postów znajomych. Bo się nie wyświetlały, bo tak. Skutkiem tego interakcji coraz mniej, ludzie pisali coraz mniej, skończył się tekstowy ekshibicjonizm myśli i jakaś sensowną dyskusja.
@NiebieskiSzpadelNihilizmu to po chuj w ogóle tego szajsu używasz w takim razie?
Te reklamy są do dupy. Kupiłem se zmywarkę do naczyń to mam teraz reklamy zmywarek. Po co? Jak już wyszpiegowali, że kupiłem zmywarkę, to po grzyb reklama.
@Frog mają nadzieję, że kupisz drugą. dla teściowej xD
Kupię jej najgorszy badziewi, amerykański jakiś
@Frog przed zakupem szukałeś pewnie "zmywarka" itp. zapytania, a że szpiegują to wiedzą, dlatego reklamy zacząłeś dostawać takie jakie dostajesz, co z tego że po zakupie, oni tego nie wiedzą, google np. może wie (można się zdziwić jak się wejdzie do aplikacji google w telefonie i zobaczy udostępnianie danych z zakupów np. w allegro udostępnione domyślnie (a wyłączam wszystko co się da). Do tego bardzo ciekawe przypadłości gdzie nie robię wyszukiwania żadnego a mówię np. o "zamówieniu coś na obiad" a potem z 30 minut później "pyszne.pl może zjeść coś bla bla bla ...", lub też rozmawiam na jakieś finansowe tematy a potem ciągle reklamy o "kredyt na to i tamto .... bla bla bla "
I jak tutaj nie być foliarzem i z telefonu nie wylutować mikrofonu ?
Jestem ciekawy jakich konkretnie danych nie mogą wykorzystywać. Gdyby w istocie był to tak szeroki zakaz jak wynika z treści artykułu to oznaczałoby to koniec FB i insta w Europie.
Arytkuł jest dość krótki, więc może dodam co wiem o tym problemie. Na razie (wg. newsa) Europejska Rada Ochrony Danych nakazała Irlandzkiemu urzędowi podjecie kroków w celu zapewnienia przestrzegania zakazu. Cały problem polega jednak na tym, że Irlandia nie jest zbyt chętna by działać przeciwko Mecie. Irlandia chce być takim "małym rajem podatkowym" - oferuje korporacjom możliwość rejestracji w Irlandii i tym samym w UE dzięki czemu mogą płacić (względnie) niskie podatki. W kwestii ochrony danych, firmy podlegają narodowym urzędom. Tu również Irlandia chce być przyjazną jurysdykcją.
Tak więc problem ze ściganiem Meta za naruszenia prawa europejskiego ciągnie się jak flaki z olejem. Holenderski urząd zgłasza się do Irlandzkiego, ten sprawę przeciąga i pozostaje bierny. W końcu sprawa trafiła do Europejskiej Rady Ochrony Danych, ta zobowiązała do czegoś Irlandzkiego regulatora, ten pewnie zrobi absolutne minimium...
Według mnie to będzie jeszcze gorzej. Po prostu wszyscy będą widzieć te Spam Scam reklamy, bo oni tam kupują najwięcej.
Zaloguj się aby komentować