@Apaturia Robi wrażenie

@Apaturia swoją drogą historia egiptu jest zajebiście ciekawa

@krokodil3 Dziękuję

@Okrupnik Zgadzam się w pełni Między innymi z tego względu uznałam, że nie ma co wrzucać do projektu jakichś przypadkowych hieroglifów czy symboli, tylko najlepiej będzie sięgnąć do źródeł. Sztuka i wierzenia staroegipskie to fascynująca część historii kultury.

@Apaturia fajna jest teoria że egipcjanie to jakby to powiedzieć potomkowie sumerów

@Okrupnik To ciekawy temat, ale jak to bywa, zdania ekspertów są podzielone Są badacze, którzy wskazują na potencjalne powiązania pomiędzy regionem Mezopotamii a starożytnym Egiptem między 3 a 4 tysiącleciem p.n.e. (raczej wpływy kulturowe z Mezopotamii do Egiptu, w drugą stronę już nie bardzo). Ale pod względem genetycznym kolebką starożytnych Egipcjan była bardziej środkowa Afryka, nie Bliski Wschód.

@Apaturia A to już pytania do sumerologów i egipcjologów jak np. Dr. Daniel Jackson

@Okrupnik Heh, za nawiązanie do Stargate zawsze dam pioruna

@Apaturia

@Okrupnik Jakiś czas temu pierwszy raz obejrzałem film, serial już czeka na obejrzenie

@krokodil3 No to masz piękną przygodę przed sobą, pierwszy film, sg1 i atlantyda to majstersztyk

Piękna

@Apaturia Zrób kanał YT z made of.

@Logytaze Jest już wystarczająco dużo kanałów tego typu o decoupage, mixed media i tak dalej - nie sądzę, żebym mogła wnieść coś nowego do tematu, nawet biorąc pod uwagę polski YT To, co robię, to nie jest żadna nowatorska technika.

Poza tym, tak szczerze, do nagrywania i ogarniania kanału musiałabym się zmusić i uporządkować mój naturalny, chaotyczny tryb pracy nad projektem - a jak znam siebie, kosztowałoby mnie to mnóstwo nerwów i odebrało sporą część przyjemności z tworzenia. W zdobieniu pudełek najbardziej kocham to, że pracuję wtedy po swojemu, w kreatywnym bałaganie, w którym postronny obserwator pewnie by się pogubił No i projekt rzadko jest rozplanowany ze wszystkimi szczegółami od A do Z. Zdarza mi się w trakcie pracy przemalować lub pozmieniać detale, coś dołożyć, coś odjąć, coś poprawić po raz dziesiąty z rzędu, żeby w końcu wyszło tak, jak chcę. Czuję się swobodniej wiedząc, że nikt nie patrzy mi wtedy na ręce (i nie słyszy, co wtedy mruczę pod nosem)