@Krzysztof_Listonosz Wszyscy teraz mają ten problem Krzysztofie. Ruscy też się z nim borykają. Możliwe, że właśnie to ta kwestia zdecyduje o tym jak się wszystko zakończy. Ruscy są silnie uzależnieni od własnej produkcji i dostaw prochu z zewnątrz, zachód z kolei od woli politycznej. Rosja jednak dostanie proch z Chin a zachód jak się dogada to ma możliwość rozpędzenia produkcji na o wiele większą skalę. Tak czy inaczej będzie to jeden z decydujących czynników. Nie tylko zachód jest zmuszony do korzystania z magazynów w obecnej chwili.
Ważniejszym pytaniem jest - jakie możliwości gospodarcze mają ruscy a jakie zachód na rozwiązanie problemu i jak inne wydarzenia w polityce międzynarodowej wpłyną na te możliwości. Same oficjalne działania EU mówią na chwilę obecną o produkcji miliona sztuk pocisków artyleryjskich. Ukraińcy używali bodajże ostatnio od około 2000 do 7000 sztuk dziennie. 1 mln z EU rocznie zaspokaja 2700 dziennie, a tu tylko mówimy o obecnej wewnętrznej decyzji produkcyjnej EU a nie maksymalnych zdolnościach rozkręcenia przemysłu. USA w tym roku może zapewnić poziom 650 dziennie a w przyszłości około 2200. A biedniejszych państw, którym można zlecić produkcję znajdzie się dużo więcej, tym bardziej, że mowa jest o amunicji "głupiej" gdzie wielkich tajemnic produkcyjnych nie trzeba przekazywać.
Osobiście nie wydaje mi się, że ruscy nie dadzą rady produkować wystarczająco "głupiej" amunicji na swoje potrzeby. Jednakże jeśli chodzi o wyścig na produkcję nowoczesnego sprzętu gdyby do tego doszło to jest to już inna bajka i zachód nawet nie polizał swoich możliwości, gdyż takiego sprzętu pojechało na ukrainą skrajnie mało i jednak każdy robi wszystko aby ukraina nie musiała go dostać.
Podsumuję to tak, osobiście uważam, że mówienie o problemach jednych z amunicją, drugich ze sprzętem albo ludźmi nie jest rozmową o problemach, które są u podłoża tego wszystkiego. Tutaj decydującą sprawą będzie jak sobie ruscy poradzą gospodarczo (gdzie nie planowali takiego długiego konfliktu) a jak zachód poradzi sobie politycznie (gdzie jest jednak wiele głosów i nie ma chęci rozpędzania się na kierunek wojenny) ponieważ siła zachodu leży we wspólnocie.
Co to będzie? Tego na hejto nikt na razie nie wie.