Mam prawie 36 lat. PRL znam głównie z opowieści rodziców i dziadków. Za to doskonale pamiętam syf i biedę które po nich zostały bo w nich dorastałem. Z perspektywy tych wszystkich lat widzę jaką drogę przebył ten kraj. Jak z kolejnego biednego państwa byłego bloku wschodniego zaczynał powoli, w swoim tempie, się rozwijać. Wejście do NATO, członkostwo w UE dały nam solidnego kopa. Tak, że z marzeń o zachodnim życiu można było w pewnym momencie stwierdzić że nie jest tu tak źle. Że może jest biedniej ale już tak bardzo nie odstajemy. Że jeszcze trochę i te dysproporcje będę ledwie zauważalne. Zarówno gospodarczo jak i społecznie będziemy wreszcie mieli normalne państwo.
Po 8 latach rządów tych kołtunów odnoszę wrażenie, że cała ta ciężka praca poszła na marne. Staczamy się w otchłań autorytaryzmu. Państwo dla zwykłego obywatela jest tworem teoretycznym jeśli chodzi o obronę jego interesów jednocześnie stając się coraz bardziej opresyjnym względem niego. Miliardy wypracowanych pieniędzy, zamiast zabezpieczać potrzeby społeczeństwa są rozkradane i przepalane tylko w jednym celu: utrzymania władzy partii. Ten, kto przyjdzie po pisie (o ile w ogóle jeszcze to będzie możliwe) będzie miał sporo sprzątania. Ciekawe ile lat ciężkiej pracy zajmie nam powrót na tamte tory sprzed 8 lat.
Trochę się rozpisałem, trochę chaotycznie ale pointa jest taka: proszę Was, 17 października zagłosujcie i wybierzcie mądrze. Jeszcze można to wszystko naprawić i odbudować. Nie wszyscy mogą stąd uciec, nie wszyscy chcą.
#polityka #wybory #pierdzielenieboomera
@the_good_the_bad_the_ugly z tym sprzątaniem to myślę, że nie będzie wcale tak ciężko (zakładając, że rząd będzie stabilny i przejmie prezydenta w 2025), ciężej będzie uspokoić rządzę zemsty wyborców, ale koniecznie jest potrzebny odpowiedzialny rząd, żeby zacząć inwestować w przyszłość, mamy rozpęd do 2030, a pis nie dba o nic więcej niż obecna kadencja
W sumie najcięższe będzie radzenie sobie z podkładaniem nóg przed Dudę, przez Przyłębską, przez TVP i co tam jeszcze jest ciężkie do ruszenia bez prezydenta, niestety opozycja nie daje znaków, że tam jest jakieś porozumienie na wspólne sprzątanie
@smierdakow Ja sądze że socjalna patola będzie z łezką w oku wspominać czasy kaczyńskiego tak jak za Gierka. Jeszcze PiS może wskoczyć na podium za kolejne 4 lata jeśli przegra tegoroczne wybory. Będzie torpedować absolutnie wszystkie niezbędne cięcia budżetowe oraz realną walkę z inflacją. Jeśli opozycja wygra wybory i realnie nie rozliczy ich karnie to będzie dla mnie jasny znak, że dla tego kraju nadziei nie ma i szkoda sobie strzępić ryja. Generalnie już mam małą wiare w cokolwiek na lepsze. Lvl 36 by the way.
@Trismagist ta socjalna patola to istnieje tylko w skrajnie antypisowskich mediach, nasz dług publiczny jest w bezpiecznych wielkościach, z polską gospodarką nie dzieje się nic złego, mało tego nie wykorzystujemy jej potencjału przez pisowską nieudolność
My nie wydajemy jakoś dużo na socjale, jedynie moglibyśmy wydawać w bardziej efektywny sposób
@Trismagist uprzedzam fakty, chuja zrobią jak zwykle, jak swiatlo gaśnie to oni wszyscy za ręce się łapią i wspominają wspólne historię ich dziadków w służbach bezpieczeństwa
@smierdakow
> My nie wydajemy jakoś dużo na socjale, jedynie moglibyśmy wydawać w bardziej efektywny sposób
wydajemy więcej na dzieci niż dostaniesz w Niemczech. To jest mało? Jednocześnie szkoły się staczają tak bardzo, że niedługo trzeba będzie fundować dzieciakom prywatną edukację, jeśli będzie się chciało mieć rozsądne dzieci.
@smierdakow nie wydajemy dużo na socjale? 500+ kosztuje 40 miliardów rocznie. Po wzroście do 800+ ta kwota wzrośnie jeszcze bardziej. To nie jest dużo?
@GtotheG @PanPaweuDrugi 500+ miało bardzo dobry wpływ na przeniesienie bogactwa narodowego w stronę ubogich, co jest kluczowe w tak szybko rozwijającym się kraju jak Polska
Polecam posłuchać lub poczytać prof. Marcina Piątkowskiego
@smierdakow nie ma sensu dawac pieniedzy biednym, bo biedni nie inwestuja ich w edukacje, tylko w konsumpcje. Pieniadze trzeba dawac ludziom zaradnym, obrotnym - wizjonerom, budujacym miejsca pracy.
@smierdakow przeniesienie bogactwa? 500 złotych miesięcznie na dziecko to ochłapy (800 też). Zamiast tego powinno być więcej ulg podatkowych wycelowanych w klasę ubogą i średnią oraz inwestycji w rozwój rynku pracy, zwłaszcza na obszarach niskiej zamożności oraz zniesienie progresji podatkowej (albo przynajmniej znaczne podniesienie progów, w tym kwoty wolnej). Jedyne co tutaj zostało zrobione dobrze to podniesienie płacy minimalnej, choć zbyt duże, bo niestety taki ruch powoduje istotną presję inflacyjną.
Rzekomym celem tego programu była poprawa demografii, pod tym względem zawiódł on po całości. Prawdziwy cel chyba dla wszystkich jest oczywisty.
@GlotheG nie można pakować wyłącznie w pracodawców, bo niestety w Polsce wciąż funkcjonuje mentalność janusza, który zrobi wiele żeby nie dac pracownikowi zbyt dużo. Jednak trzeba szukać sposobów na inwestowanie w zaradność i przedsiębiorczość zwykłych, szarych ludzi.
@GtotheG tak się tworzy państwo dla elit, państwo oligarchiczne, w szerokim ujęciu to bardzo niebezpieczne, nie chce już mi się szukać dokładnych danych, ale są badania, analizy na to, że maksymalny rozwój kraju zapewniają zyski rozłożone na wszystkie grupy społeczne, to się chyba określa jako społeczeństwo inkluzywne
To był ogromny błąd PO, że dbali właśnie o elity, olewali najubuższych, dlatego są teraz tak znienawidzeni
@PanPaweuDrugi oczywiście, że na pewno dało się to zrobić lepiej, ale kluczowe jest to, że PiS to zrobiło, a inne rządy, które tak ochoczo teraz mówią, że lepiej będzie tak i tak, nie zrobiły tego i mało tego, przed 500+ wszyscy krzyczeli, że Polski nie stać, że koniec świata, bardzo się mylili
@smierdakow czy błędem było założenie, że nas nie stać, to kwestia dyskusyjna. Określenie "nie stać nas" w przypadku państwa działa jednak nieco inaczej, niż w przypadku gospodarstwa domowego. Spójrz na wskaźnik długu publicznego oraz poziom inflacji. Te dwa parametry pokazują, że jako państwo zrobiliśmy coś, na co nas nie było stać i można przypuszczać, że 500+ ma w tym bardzo istotny udział (dorżnięcie gospodarki covidową paranoją było wisienką na torcie).
Zgadzam się jednak, że trzeba budować społeczeństwo, w którym wszystkie grupy społeczne są zadbane. Zgadzam się również, że inwestowanie wyłącznie w pracodawców to budowanie klasizmu, w końcu kominy płacowe z powietrza się nie biorą.
PiS rzeczywiście zadbał o najuboższych, natomiast kompletnie zaniedbał klasę średnią (a nawet powiedziałbym, że klasie średniej dopierdolił jak kułakom), a to właśnie klasa średnia jest największym płatnikiem netto państwa. To jest niezwykle krótkowzroczne działanie, hamuje rozwój gospodarczy, który wypracowuje głównie klasa średnia. Spuszczenie w kiblu inwestycji w przyszłość.
500+ to kiełbasa wyborcza w czystej postaci niestety. Nie twierdzę, że ma wyłącznie negatywy, ale ma ich niezwykle dużo i uważam, że sumując wady i zalety jest wysoce szkodliwe.
@Trismagist nie przegra. Moze miec nawet samodzielna wiekszosc, jesli Trzecia Droga wpadnie pod prog. Ich sondaze pokazuja, ze to mozliwy scenariusz.
@PanPaweuDrugi inflację to nam wywaliło dopiero po wojnie, gdyby NBP był niezależny, to pewnie już byśmy mieli sytuację pod kontrolą
A stosunek długu do PKB mamy bardzo dobry (tu odsyłam do Rafała Hirscha, bardzo fajnie to tłumaczył, że trzeba z dystansem podchodzić do tego co mówi opozycja i jej media) - obecny dług nie uwzględnia tych ogromnych inwestycji w sprzęt wojskowy, to może trochę namieszać
@smierdakow poprzez kreatywną ksiegowość pozadłużali Polskę na wieloletnie spłacanie.
Przypomnę, że z długów epoki Gierka wyszliśmy tylko dizęki temu, że pożyczkobiorcy umorzyli między 30 a 80% długu "w nagrodę" za porzucenie drogi socjalizmu. Wątpię, by zechcieli powtórzyć ten manewr, zwłaszcza, że teraz pozyczaliśmy nie od Francji czy USA, ale od Chin.
@smierdakow a teraz chciałbym zobaczyć jak się ten stosunek zmieniał od 2015 do 2023, nie między 2021 oraz 2022. Bo wzrost samego długu był kosmiczny, plus do tego olbrzymi wzrost długu ukrytego.
@smierdakow to nieprawda ze inflację wywalilo nam po wojnie, dopiero wtedy zaczela byc odczuwalna dla ludzi nie interesujacych sie polityka/ekonomią, ale inflację było już widac w 2019. Ja juz wtedy bylam "przerazona" tym co pis wyprawia (dodruk pieniedzy) i rozpoczelam ewakuacje z PLN - z czego ogromnie jestem zadowolona, bo pieniadze stracily polowe na wartosci. Takze kazdy kto cokolwiek sie interesowal widzial juz w 2019 ze bedzie wysoka inflacja, pytanie bylo jak wysoka bedzie! Szczerze mowiac jesli chodzi o niszczenie tego kraju pis mnie ciagle zaskakuje, bo robią to znacznie szybciej. Okreslili kierunek zmian i do niego prą.
Co do tego, ze Polskę stać na 500+ .. Tak samo jak Gierka było stać. Chociaz gierek cos jednak zbudowal, a pis po prostu przejada owoce ciezkiej pracy rodakow po 89 roku...To rozdawnictwo ktore uprawia pis, i mowie tu nie tylko o socjalach dla wyborcow ale rowniez ustawianie swoich (co jest podwojnym kosztem, bo nie dosc, ze drenuja budzet z hajsu to jeszcze wyrzadzaja szkody, bo chlopi granatem od pluga oderwani bryluja w ministerstwach i podejmuja szkodliwe decyzje) - te socjale sa na KREDYT. Polska uzaleznila sie od kredytu i przez ta polityke, niezaleznie kto bedzie rzadzil pozniej - z tym roszczeniowym spoleczenstwem - bedzie musial ciagnac to dalej. Zegnaj rozwoj, zegnaj sensowne reformy [jak podniesienie wieku emerytalnegp ] - nasze spoleczenstwo niczym 3 letnie dziecko krzyczy DEJ DEJ DEJ - i politycy musza dac. A ze jestesmy juz otyli i biegac nie potrafimy, jestesmy juz CHORZY [ to troche duza metafora ale mam nadzieje ze wiesz o co mi chodzi ] - to niestety, ale bedziemy jako spoleczenstwo w tym marazmie i stagnacji, staglacji trwac! Pis wyrzadzil ogromną szkodę naszemu spoleczenstwu - nie tylko pod wzgledem niszczenia panstwa prawa/demokracji, czy rozkradajac kraj, ALE zniszczyl nasza kulture pracy nasze podejscie do zycia - dzisiaj ludzie juz nie chca pracowac, wyciagaja reke po jalmuze od panstwa, bo sie nalezy.
@PanPaweuDrugi
rok 2015: 51,3 proc.,
rok 2016: 54,2 proc.,
rok 2017: 50,6 proc.,
rok 2018: 48,8 proc.,
rok 2019: 45,7 proc.
2020: 57,2
2021: 53,6
2022: 49,1
https://ec.europa.eu/eurostat/databrowser/view/teina225/default/table?lang=en
@smierdakow eh wlasnie zobaczylam ta graikę.. to skoro tak dobrze jest
to po co im te wszystkie fundusze pozabudzetowe ktorymi wyprowadzają hajs? to jest dodatkowe zadluzenie ktorego nie ma w statystykach
czemu chca zmienic limit zadluzenia kraju?
widzisz, nasz kraj to nie jest USA czy Niemcy, jestesmy mniejsi, mamy mniejszy kapital, mniejsze mozliwosci. I zwyczajnie dla kapitalu zagranicznego jestesmy bardziej ryzykownym krajem. Nie mozemy sobie pozwolic na taka sama politykę jak np. super zadluzone stany ktorych dlugi splaca caly swiat.
W przyszłym roku dług publiczny przekroczy 2 bln zł, a jego relacja do PKB wzrośnie do 53 proc. Tegoroczny poziom poniżej 50 proc. to zasługa głównie wysokiej inflacji, dzięki której dług jest finansowany ukrytym w inflacji podatkiem płaconym przez społeczeństwo. Ekonomistów poważnie niepokoi dynamika przyrostu zadłużenia, ale też brak przejrzystości w finansach publicznych.
@mitsue Rafał Hirsch mówił, że na potrzeby wewnętrzne mogą sobie manipulować, w statystykach Eurostatu jest ujęte wszystko
Mamy też wyższą dynamikę wzrostu gospodarczego niż te Niemcy
@smierdakow no i co z tego, skoro jestesmy od nich wielokrotnie biedniejsi? pod kazdym wzgledem.
zadluzenie nam rosnie, koszt obslugi zadluzenia to 2% pkb, moglibysmy to spożytkowac lepiej niz na lody dla bombelka i 800+ dla bezrobotnej mamy bombelka.
Wiesz, chodzi o to, ze Polska jest naprawdę dużym statkiem, i poki trwa zawracanie, moze jeszcze wszyscy nie widzą, że będzie źle. Bo efekty działan przychodzą z czasem. I one przyjdą, - jak myslisz kto zaplaci za te dlugi, za koszty obslugi tych dlugow? za wczesniejsze emerytury? jak myslisz, czy ludzie ponizej 50 roku zycia beda na tej wczesnej emeryturze :)? Bo niewazne kto bedzie rzadzil, w koncu albo zrobią podniesienie wieku emerytalnego, albo stoczymy sie jak wenezuela.
Chociaz patrzac na to jak wyglada mentalnosc Polakow, to mysle ze najrozsadniej jest zostawic ta wczesna emeryture, a z aktualna inflacją to niedlugo najnizsza emerytura nie starczy na czynsz za mieszkanie o chlebie nie wspominajac. I emeryci pojda do pracy bo zwyczajnie nie beda mieli mozliwosci. Mialam taka rozmowe z wyborca pis [ale juz bylym] bo jak rachunki ostatnimi laty skoczyly do gory - to sie okazalo ze musi dorabiac w taksowce. Slow szczerych wzgledem partii nie szczedził. Ja w ogole nie pytalam, ale widocznie chciał się podzielić
@PanPaweuDrugi przecież można robić ulgi dla małych biznesów i wspierać przedsiębiorczość pojedynczych ludzi.
Do ochrony praw pracowników w sumie fajny jest koncept związków zawodowych i lekkie sterowanie. No ale przede wszystkim mniejsze obciążenie podatkowe biedniejszych.
@the_good_the_bad_the_ugly wybory 15.10, ale reszta w punkt. Mało kto zauważa poza wszystkimi innymi aferami, jak państwo demokracji parlamentarnej pożera rąk autorytaryzmu.
@pushack racja. Tak to jest jak się jedną ręką pisze żale a drugą ogarnia kaszojada.
A ja już przestałem się łudzić, chciałem wrócić z emigracji nawet dom zacząłem budować, ale dochodzę do wniosku że to nie ma sensu... Dzisiaj ci jutro inni, ileż można...
@Glonojad bo ni3 ma, szlo zajebiscie a po 2015 walimy na ryj, najpierw deilkatny rozbieg ba skoczni a od 2018 lot w dol czekamy tylko na jebniecie o pysk
@Glonojad boże Cię broń z powrotami i budowaniem domu w Polsce. Już się robi chujnia z migrantami z Indii, Bangladeszu, Afryki i tym podobnych krajów, więc bezpieczeństwo co roku maleje, i za 20 lat będzie to samo co na zachodzie.
Wtopiłbyś w chuj kasy w dom, a te domy/mieszkania będą za 20 lat w Polsce za bezcen, bo nie rodzą się nowi obywatele i tego nikt nie przeskoczy. Dodatkowo nie mamy zabezpieczenia energetycznego takiego jak inne kraje - kolejne 20 lat życia w smrodzie i smogu. Ostatnio trochę musiałam spraw załatwiać na mieście (Kraków) i musiałam jeździć komunikacją miejską - to miasto jest totalnie nieprzejezdne, ale tak totalnie. Jadąc z punktu A do punktu B wjebiesz się w 3 korki co najmniej. Pamiętam kuriozalną sytuację, gdzie wyszłam z pracy, mieszkałam blisko pracy, i widziałam koleżankę, która dojeżdża spod miasta - ja po 30 minutach spaceru byłam już w domu, minęłam ją na ostatnim skręcie do mojego bloku, ona te 30 minut stała w korku i jeszcze z miasta nie wyjechała
Już pominę kwestie mentalności - każdy Ci obrobi dupę, pracuję w korpo, ilość cyrków jakie się odstawiają, żeby np. kolega nie awansował, albo jak jakiś manager trzęsie dupą jak widzi, że ktoś pod nim ma lepsze kompetencje od niego i go za chwilę wygryzie - odstawiają się cyrki jak w przedszkolu.
Ten kraj to jeden wielki joke.
Także ciesz się Polską na wakacjach, ale ciesz się życiem na co dzień, gdziekolwiek stacjonujesz
Służba medyczna pada totalnie - poziom wyjebki jest ogromny. Jak nie masz kasy to zdychaj, tyle w temacie.
@Sweet_acc_pr0sa @GtotheG mam podobne spostrzeżenia, do 2018 chętnie robiliśmy zakupy w Polsce i braliśmy ze sobą za granicę bo jakościowo ok i dużo taniej wychodziło, ostatnie lata jest na odwrót, przywożę rodzicom pełny bagażnik zakupów bo jest po prostu taniej, a jeśli wziąć do tego zarobki to już w ogóle kosmos... Dzięki za miłe słowa fajnie wiedzieć że nie tylko ja tak to widzę, Polska jest fajnym krajem ale żyje się coraz trudniej i ciągle tylko pod górkę. Najgorsze że od najmłodszych lat nawrzucają w szkole człowiekowi do głowy o patriotyzmie, że jesteśmy coś winni naszym przodkom, że trzeba ten kraj pchać do przodu, a tymczasem ciężką pracę milionów ludzi roztrwoni garstka ludzi będąca akurat u władzy
Żeby tu posprzątać to potrzebna jest masa niepopularnych decyzji. Nie można tego zrobić od razu bo ludzie się zbuntują. Myślę że realnie 10-15 lat zajmie naprawa tego co zrobili. Mam też na myśli spłatę ich kredytów
@the_good_the_bad_the_ugly Boję się że kraj jest przeżarty już tyloma patologiami, że żeby tutaj posprzątać nie wystarczy tylko mieć większość w parlamencie i prezydenta, tylko potrzebna jest prawdziwa rewolucja
@the_good_the_bad_the_ugly Nie zgadzam się. Wydaje mi się że jednak PiS (pomijając to co ma za uszami), to względem PO, bardziej ma w repertuarze utrzymanie się przy władzy poprzez pozytywny program dla Polaków. Oczywiście w grę w chodzi propaganda i inne takie, ale w tym repertuarze polityka pod kątem jakości życia milionów ludzi jest w większym stopniu niż w PO .
Nie uważam że samo odsunięcie PiS od władzy cokolwiek może w Polsce zmienić na plus, tym bardziej że dwukrotnie z rzędu poparło ich większość Polaków i wszystko wskazuje na to że poprze trzeci raz. Więc to nie jest tak że PiS przyszedł i się dorwał do władzy, to że rządzą z czegoś jednak wynika i jeśli chce się zmienić to że PiS rządzi, raczej trzeba szukać przyczyn, a także recept na zmiany. Tak mi się wydaje.
Twój wpis jest też zupełnie niekonkretny, bo co to znaczy "na tory sprzed 8 lat"? Wg jakiego wskaźnika? Nie wiadomo. Żadnego chyba. Innych kolesi przy władzy i tyle.
@Matkojebca_Jones
to że rządzą z czegoś jednak wynika i jeśli chce się zmienić to że PiS rządzi, raczej trzeba szukać przyczyn
Jednym, chociaż na pewno nie jedynym, z powodów, jest monopol na informację docierającą do całkiem nieźle zdefiniowanej i całkiem licznej grupy - ludzi po prostu "wierzących władzy", którym w głowie się nie mieści, że państwo mogłoby kłamać.
@wombatDaiquiri
-
Nie ma żadnego "monopolu na informację". Masz pełno mediów niepisowskich i radykalnie przeciw PiS.
-
Polacy nie mają zakorzenionej ufności wobec władzy, wręcz przeciwnie, są jej bardziej nieufni niż inne narody w Europie. Nie będę ściemniał że wiem dokładnie jak jest pod tym względem wszędzie, ale Niemcy czy Skandynawowie są duuuużo bardziej ufni władzy jaką wybierają, w sposób wręcz w Polsce niewyobrażalny. Nie widzę żadnego uzasadnienia do stwierdzenia że ludziom w Polsce się w głowach nie mieści że państwo mogłoby kłamać.
-
Na hejto jakoś tych PiSiorów o których mowa nie widać. Oczywiście świat się na hejto nie kończy, ale jakoś ludzie którzy pozytywnie wypowiadają się o PiS których miałem okazję słuchać nie zdradzają wpływy jakiś medialnych głupot o które ciągle są posądzani. Dosłownie wczoraj kierowca autobusu mówił że ludzie mają kiepską pamięć i za PO się słabo zarabiało a prywaciarze to jak pączki w maśle.
-
PiS wygrał wybory zanim przejął media publiczne.
-
Wg wskaźników ekonomicznych to PiS na pewno nie radzi sobie gorzej niż PO, a raczej lepiej. Obniżenie wieku emerytalnego i inne takie rzeczy które zrealizował PiS przekonują ludzi mocno do PiS i nie mają nic wspólnego z jakąkolwiek propagandą. PO ma znacznie słabsze dokonania, właściwie trudno znaleźć jakiekolwiek.
-
PO zostało totalnie skompromitowane przez PiS. Rostowski twierdzący że PiS nie wprowadzi 500+ i to tylko populistyczna obietnica jest w mojej ocenie oczywiście najbardziej skompromitowaną postacią polityki IIIRP i przebił Korwina i Ewę Kopacz opowiadającą o rzucaniu kamieniami w dinozaury.
Ja sam, jak z resztą widać, oceniam PiS pozytywniej niż PO, oraz oczywiście będącą czasem trzecią w sondażach Konfederację. Mnie też uznajesz za osobę zachłyśniętą pisowską propagandą i nie wierzącą że państwo może kłamać?
@Matkojebca_Jones
już planowałem nie odpowiadać, ale ostatni punkt przesądził że jednak odpowiem xD
> 3. Dosłownie wczoraj kierowca autobusu mówił że ludzie mają kiepską pamięć i za PO się słabo zarabiało a prywaciarze to jak pączki w maśle.
A może po prostu ludzie są w stanie połączyć fakty, że Wielka Emigracja była za Tuska, część ludzi została za granicą, a część wróciła robić biznes w kraju, nawiozła kapitału, zachodnie firmy do nas przyszły ZE WZGLĘDU NA PRZYNALEŻNOŚĆ DO UE i taniej siły roboczej i z czasem powiększyły oddziały i przyszły kolejne bo było wytrenowane społeczeństwo.
Na to potrzeba czasu xD
Chyba że wskażesz na jakieś powody poza koincydencją czasową ze skutkami wejścia do UE? Bo na to wskazuje "dobra pamięć".
@wombatDaiquiri "wielka emigracja" nie była za Tuska, tylko po prostu w związku z wejściem do UE do której wprowadziły nas rządy SLD. Po których z kolei rządził PiS z Samoobroną, a Lech Kaczyński podpisał Traktat Lizboński.
To w sumie ciekawe bo "wielką emigrację za Tuska" można ocenić również negatywnie jako wielki spierdalanie z Polski. Ale mniejsza z tym.
PO jakiś czas rządziło, PiS rządzi już 8 lat. Ocena tych partii jest znacznie łatwiejsza dla ludzi słabiej zorientowanych w polityce niż partii które jeszcze nie rządziły. Ludzie w Polsce masowo nie ochujeli że wybierają PiS. Po prostu plan zostawania "drugą Irlandią" pod libowym przywództwem okazał się chuja wart.
Nie chodzi o żadną argumentację o "wzroście PKB która teoretycznie ma się przełożyć na wyższy poziom życia". Chodzi o to jak te gadanie realnie się na ten poziom życia przekłada. No i w tej kwestii PiS wypada lepiej (nawet jeśli kradnie, czy prowadzi praktyki mające nie po drodze z demokracją itp.). Chodzi mi o realny poziom życia, a nie abstrakcje.
@Matkojebca_Jones
> Ludzie w Polsce masowo nie ochujeli że wybierają PiS.
ok w sensie po prostu lekarze się okłamują że kiedyś będą mogli mieć życie poza szpitalem i powinni spierdalać albo iść w prywatę zamiast się poświęcać dla niewdzięcznego społeczeństwa? nauczyciele powinni zmienić pracę jak chcą kiedyś rodzinę założyć? Czego ci "ludzie słabiej zorientowani" doświadczają takiego magicznego, co sprawia że ich głos za PiS jest uzasadniony?
@wombatDaiquiri
ok w sensie po prostu lekarze się okłamują że kiedyś będą mogli mieć życie poza szpitalem i powinni spierdalać albo iść w prywatę zamiast się poświęcać dla niewdzięcznego społeczeństwa?
Nie. W sensie tego co napisałem. Może przeczytaj sobie jeszcze raz.
nauczyciele powinni zmienić pracę jak chcą kiedyś rodzinę założyć?
Jak już powinieneś się zorientować, jestem lewakiem więc odrzucam mówienie ludziom co mają robić więc mnie o to nie pytaj. Jestem zwolennikiem rozwiązań systemowych i akceptowania ludzi takimi jakimi są. To Komorowski zasłynął ze "zmienić pracę, wziąć kredyt".
Jeśli zaś chodzi o lekarzy to jestem pewien że im jest względnie łatwiej założyć rodzinę, ale to nie ma nic do tematu o jakim rozmawiamy. Jeśli chodzi o ogólną łatwość założenia rodziny to wydaje się że za PiS jest to łatwiejsze ze względu na 500+.
Czego ci "ludzie słabiej zorientowani" doświadczają takiego magicznego, co sprawia że ich głos za PiS jest uzasadniony?
Na pewno krótszego niż za PO wieku emerytalnego. Ale też np. 500+. Prawdopodobnie też lepszej sytuacji na rynku pracy.
@Matkojebca_Jones
W sensie tego co napisałem. Może przeczytaj sobie jeszcze raz.
wszystko stało się jasne, dziękuję za radę
jestem lewakiem więc odrzucam mówienie ludziom co mają robić
jestem lewakiem więc nie muszę wymyślać kto ma pracować w oświacie xD to nie jest poważny argument. "akceptowanie ludzi takimi jakimi są" nie ma tu nic do rzeczy. "zmienić pracę, wziąć kredyt" to dosłownie zawsze POZA BUDŻETÓWKĄ dobre rozwiązanie.
Na pewno krótszego niż za PO wieku emerytalnego.
ok czyli wprost - starzy ludzie chcą pierdzieć w stołek i chodzić do kościoła. jedynym logicznym posunięciem dla młodych jest więc spierdalać? czy czegoś nie zauważyłem? bo wiek emerytalny można zmienić zanim dzisiejsi 30-latkowie do niego dotrą bez problemu xD
Ale też np. 500+.
to prawda i tego nikt nie cofnie. nie mogą wiecznie jechać na wprowadzeniu jednej legislacji polegającej na przesłaniu pieniędzy między kontami, to jest absurd.
Prawdopodobnie też lepszej sytuacji na rynku pracy.
co do której się zgodziłeś, że jest w dużej mierze zasługą wejścia do UE? czy jednak Cię nie zrozumiałem w poprzedniej odpowiedzi? Napisałeś;
To w sumie ciekawe bo "wielką emigrację za Tuska" można ocenić również negatywnie jako wielki spierdalanie z Polski. Ale mniejsza z tym.
z czym ja się totalnie zgadzam - ludzie MUSIELI wyjechać, nawieźć kapitału i know-howu, ale przede wszystkim lokalny rynek potrzebowal CZASU żeby się NAUCZYĆ JAK PRACOWAĆ "po zachodniemu". Czy to było zjebane? trochę tak, ale mniej niż np. mają ich rówieśnicy na Ukrainie.
@wombatDaiquiri
ok czyli wprost - starzy ludzie chcą pierdzieć w stołek i chodzić do kościoła. jedynym logicznym posunięciem dla młodych jest więc spierdalać? czy czegoś nie zauważyłem? bo wiek emerytalny można zmienić zanim dzisiejsi 30-latkowie do niego dotrą bez problemu xD
Nie mówimy o żadnych hipotezach co można a co nie, a o porównywaniu rządów PiS a PO.
Ogólnie odlatujesz, w takie krainy że nie wiem jak to w ogóle skomentować.
co do której się zgodziłeś, że jest w dużej mierze zasługą wejścia do UE? czy jednak Cię nie zrozumiałem w poprzedniej odpowiedzi? Napisałeś;
Oczywiście że nie zrozumiałeś. Napisałem że migracja za granicę była skutkiem wejścia do UE a nie ma w tym PO większych zasług niż PiS.
to prawda i tego nikt nie cofnie. nie mogą wiecznie jechać na wprowadzeniu jednej legislacji polegającej na przesłaniu pieniędzy między kontami, to jest absurd.
Jak widać mogą mając za czołową opozycję właśnie PO. To się właśnie dzieje. Takie są realia.
Dlatego durni platformersi spod hasła "byleby odsunąć PiS od władzy" jeśli by naprawdę chcieliby odsunąć PiS od władzy to by chcieli wykurwić na zbity pysk PO, z pozycji głównej partii opozycyjnej. Dopiero takie opcje jak Trzecia Droga i Lewica miałyby realne szanse wykosić PiS.
Dlatego PiS będzie grzał stary kotlet żeby ludzie nie zapomnieli. Nawet nie musi się specjalnie wykazywać. Zwaloryzuje 500+ do 800+ czyli w sumie nie zrobi nic i nadal będzie rządził, przypomni o wieku emerytalnym i tyle ludziom w Polsce starczy. Z prawej strony żałośniejszą opozycją od PO jest jedynie k0nfederacja. Naprawdę bycie lepszym przy władzy od PO to żadna sztuka.
Oczywiście łajzy spod hasła "byleby odsunąć PiS od władzy" to tak naprawdę fanatycznie platformersi. Np. @Wyrocznia który nakurwi od groma wpisów krytycznych na temat PiS (nawet debilnych) a także innych partii, ale nigdy o PO.
@Matkojebca_Jones
Jak widać mogą. To się właśnie dzieje. Takie są realia.
Ok, ja się z Tobą zgadzam. I staram się Ci wyjaśnić, że rządy PiSu to słabość ustrojowa demokracji i słabość "organizacyjna" naszych "elit", a nie pożądana sytuacja.
@wombatDaiquiri Nie twierdzę że rządy PiS są pożądaną sytuacją przeze mnie ani nie jest moim zdaniem optymalną sytuacją dla dobra ogółu, tylko że było "pożądaną sytuacją" przez wyborców a mieli ku temu realne wybory - żeby wybrać PiS a nie PO.
Rządy PO były jeszcze gorsze i takie jest moje zdanie i większości Polaków. I mam ku temu argumenty których nie biorę z tvpis.
@Matkojebca_Jones
> Rządy PO były jeszcze gorsze i takie jest moje zdanie i większości Polaków.
Ok tylko to jakie rządy BYŁY nie ma znaczenia. Pytanie kto powinien w następnej kadencji rządzić - moim zdaniem kontynuacja rządów PiSu sprawi, że społeczeństwo stanie się totalnie zdepolitycyzowane i ludzie ambitni będą mogli się tylko wynieść na zachód. Rządy PO - przynajmniej da ludziom chwilę oddechu w postaci jednej kadencji zanim zaczną kraść. Rządy jakiejś sklejki - polityka. Zobaczymy kto jest sprzedajną szmatą i tyle. Mam nadzieję że spotka tych ludzi ostracyzm społeczny.
@wombatDaiquiri
Ok tylko to jakie rządy BYŁY nie ma znaczenia.
Może do PiSu też to zastosujmy i nie oceniajmy jakie były ich rządy, co?
Otóż i to jak rządziło PO i jak rządziło PiS jest istotne w ocenie co jest lepsze dla Polaków.
Ten "oddech" jest zagrożeniem dla większości Polaków, gorszą opcją niż PiS.
@Matkojebca_Jones w sumie się zgadzam z Tobą. Na PiS nie zagłosuję, ale nie zgadzam się z tym że są zupełnie do niczego.
@Matkojebca_Jones jakie zagrożenie dla Polaków stanowi wygranie wyborów przez Platformę Obywatelską?
Wymień mi proszę 5 scenariuszy tego, co przewidujesz na podstawie historycznych rządów PO, że może się stać po wyborach przez najbliższe 4 lata i zagrozić większości Polaków.
@powodzenia zapraszam również Ciebie do zabawy
@wombatDaiquiri
jakie zagrożenie dla Polaków stanowi wygranie wyborów przez Platformę Obywatelską?
Pogorszenie standardu życia względem rządów PiS.
Wymień mi proszę 5 scenariuszy tego, co przewidujesz na podstawie historycznych rządów PO, że może się stać po wyborach przez najbliższe 4 lata i zagrozić większości Polaków.
Niższy socjal (brak waloryzacji 500+), wyższe podatki dla biedniejszej części społeczeństwa, Tusk chce wprowadzić "zachęty" żeby później ludzie szli na emeryturę (czytaj: obniżyć je).
@wombatDaiquiri Przejmowanie przez PO władzy do bedzie demontaż państwa. Będą zastępować pisowcow swoimi, zacznie się zamęt i częściowy paraliż różnych instytucji. PO pokazało jak gównianie zarządza i nie spodziewam się nagłego objawienia w postaci prawych i uczciwych ludzi. To tez niezłe świnie przy korycie były i myślę, że są nieźle wygłodniałe. PiS w swojej bezczelności pokazał, że im wiecej rozdasz tym wiecej możesz nakraść bez konsekwencji wiec mogą pójść ta drogą.
@Matkojebca_Jones Człowieku, jak ty błądzisz.... Jaka jakość życia milionów ludzi? Inflacja, galopujące koszty, zapaść opieki zdrowotnej, zniszczenie zaufania do policji, bełkot w reżimowych mediach, upadek biznesów a teraz kontrole na granicach?
W wyborach dwukrotnie wygrał PiS, co nie oznacza, że poparła ich większość Polaków. Dostali więcej głosów pośród tych, którzy poszli do wyborów.
@cododiaska Jakieś dane?
"zapaść opieki zdrowotnej" hmm właśnie PiS podnosi wydatki na służbę zdrowia, hmm jaki masz argument że za PO była ona lepsza niż za PiS?
A co do inflacji, mówiłem że liczy się ostateczne odczuwalne efekty dla człowieka, a nie jakieś wskaźniki. Mam tutaj na myśli REALNĄ SIŁĘ NABYWCZĄ (na przykład) - to lepszy wskaźnik niż inflacja, to znaczy stosunek cen do ilości w portfelu.
Ale jeszcze lepszym jest zapytanie ludzi kiedy żyło im się lepiej, za PiS czy za PO. Odpowiedź brzmi: za PiS. To nie kwestia mojej czy twojej opinii, tylko ich. I jest ona obiektywna dla nas, możesz ją przyjąć albo tupać na nią nóżkami.
W wyborach dwukrotnie wygrał PiS, co nie oznacza, że poparła ich większość Polaków
xD Rozumiem że większość poparła PO xD
@Matkojebca_Jones
REALNĄ SIŁĘ NABYWCZĄ (na przykład) - to lepszy wskaźnik niż inflacja, to znaczy stosunek cen do ilości w portfelu.
To, co mogę kupić za zawartość mojego portfela wynika nie tylko z siły nabywczej pieniądza, ale też z tego ile tego pieniądza tam jest. Gdybym nie miał we łbie pukładane i nie dbał o to, żeby moja praca była więcej warta, to musiałbym w budżecie polegać na 500+ "od PiSu"
Poczytaj o np. wskaźniku big maca i jak on się u nas zmieniał. To jest miara siły nabywczej pieniądza.
zapytanie ludzi kiedy żyło im się lepiej, za PiS czy za PO. Odpowiedź brzmi: za PiS
Jak zadajesz pytanie i od razu sam sobie na nie odpowiadasz, to po co je w ogóle zadawałeś?
@the_good_the_bad_the_ugly ja pamiętam aferę rywina, cóż to były za dymy! A teraz, nie nadało by się na 1 strony gazet, każdy by zapomniał po jednym dniu, do tego poziomu zeszliśmy w tym kraju
@Alalai a z ta kurwa ca ja leper z tym drugim niby zgwalcili? XD teraz yo nawet nikt by sie nie obruszyl
@Sweet_acc_pr0sa "a to prostytutkę da się zgwałcić?"
Do mnie ostatnio dotarło, że jeszcze chwila, jeszcze moment i będziemy płatnikiem netto do UE. Ku.wa, osiem lat prosperity przeje.aliśmy. To jest czas stracony, tego już nie odrobimy.
@the_good_the_bad_the_ugly wybory są 15.10, nie 17.10 xd
@Asu tak, już wyżej ktoś mi na to zwrócił uwagę. Omyłka pisarska. ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@the_good_the_bad_the_ugly to popraw w poście a nie wprowadzasz w błąd ludzi
@libertarianin gdybym mógł edytować to bym to zrobił
@the_good_the_bad_the_ugly nie idę na wybory. Nie bawię się już w tę grę. Jestem starszy od ciebie o 6 lat. Nie mieszkam w Polsce. Nowy rząd nic nie zmieni tak jak wszystkie poprzednie.
Jak mówił klasyk "wszystkich won".
@Kubilaj_Khan wszystkich won i co dalej? anarchia? zgadnij kto wejdzie pierwszy, zeby nam zainstalować swój rząd
@GrindFaterAnona w sensie dawać jakich nowych ludzi a nie te same mordy od 30 lat od oszukaństwa jakim był okrągły stół.
@Kubilaj_Khan to nie jest gra, to Twój obywatelski obowiązek.
@Argon ja się w to nie bawię już, głosowalem od 1999r i nic to nie dało. Nie interesuje się już polityką bo to bagno. Nie ma na kogo głosować.
@Kubilaj_Khan no to przecież pojawiają się co chwilę nowi politycy i nowe partie ale jak się mają przebić skoro na nich nie głosujesz? np Zandberg przy okrągłym stole nie siedział. Biedroń też nie. Kosiniak miał 8 lat w tym czasie.
@GrindFaterAnona No tak, komuna albo Biedron ktory sam chyba nie wie co tam robi. Super wybór. Nie mam na kogo głosować. Zresztą pisiory i tak wygrają. Rozdali za dużo pieniędzy i ich wyborcy na nich zagłosują.
Dodatkowo nie mieszkam w Polsce.
Do punktu wyborczego mam 30 minut autem i ostatnio spędziłem godzinę w kolejce. Nie głosuję i kropka. Pozatym w dniu wyborów pracuję (ale to szczegół).
@the_good_the_bad_the_ugly jestem nieco młodsza od Ciebie i też pamiętam jak wyglądały lata 90. Chodziłam specjalnymi ścieżkami, żeby czasami omijać "podejrzany" element społeczny, żeby mi się nic nie stało. Mój dziadek, jeszcze przed moim narodzeniem został np. skrojony na ulicy przez 2 chłopaków - zabrali portfel, wszystkie pieniądze. Później jeden z tych chłopaków trafił do mojego dziadka do pracy
Nie chodziłam na korki, kurtkę zimową się kupowało raz na 5 lat, w jednych butach zimowych chodziłam bite 10 lat, aż się nie rozpadły ze starości i takiego powodu, że łydka mi urosła i się już nie mieściłam/dopinałam na chama, na wszystkim się oszczędzało. Jak chciałam nową książkę to miałam sobie iść do biblioteki wypożyczyć, problem był tylko taki, że w bibliotekach nie było nowych książek, a jak coś nowego wpadło to.... było cały czas wypożyczone.
Ogólnie była bieda, chujnia, bandytyzm, sprawy się załatwiało siłą. Jak ktoś pobił mojego młodszego brata to mój dorosły ojciec biegał za gówniarzami żeby im wpierdolić - nikt się nie przejmował, że tak powiem
Jak dorastałam to czułam powoli powiew zachodu, marzyłam o mieszkaniu w Niemczech - miałam tam rodzinę. Ale tu też wszystko szło ku lepszemu, miałam nadzieję, że kiedyś dogonimy Niemcy, społecznie, intelektualnie, finansowo.
Gdy dorosłam zrozumiałam, że nigdy nie dogonimy.
X razy mieszkałam za granicą, w różnych krajach, obserwowałam różne kultury - wyciągnęłam sporo nauki.
Myślę, że nigdy nie dogonimy zachodu, ponieważ:
-
istnieje w Polakach przekonanie, że są najmądrzejsi, nawet jeśli nic nie wiedzą, ba, im mniej wiedzą tym mądrzejsi i narzucają swoją wolę agresywnie innym osobom
-
dużo osób jest wychowywanych w przekonaniu, że pieniądze to wszystko, nie liczy się pasja, wiedza, zdrowie, sport, dobre jedzenie, dobre życie, liczy się ile masz i czy jesteś bogaty, ale jak już jesteś bogaty to zaczynasz być obiektem zawiści, zazdrości, nienawiści, bogactwo najlepiej ukrywać, gdyż stajesz się targetem do dojenia
-
ludzie są ekstremalnie zakompleksieni, jednocześnie oceniają i komentują nagminnie inne osoby
-
nie ma know-how
-
zasoby naturalne są rozkradane, jeśli w ogóle jakieś mamy
-
brak wspierania innowacji, przemysłu, technologii,
-
wspieranie patologii
-
brak wsparcia między ludźmi, w Ameryce jak się sąsiadowi powodzi, to sąsiad obok się cieszy - bo wie, że ma sąsiada, który pozytywnie wpłynie na okolice, może zbuduje miejsca pracy, zrobi coś dobrego. U nas? Zawiść, zazdrość, chęć okradzenia - przykład smutna sprawa Olewnika, już ma wiele lat, ale pokazuje idealnie tą patologię, nie ważne, że ta rodzina się dzieliła tym co ma, przyjaźniła z policją - i tak została okrutnie wykorzystana i okradziona, wszyscy winni do dzisiaj nie ukarani, kto był bezpośrednio zamieszany - umarł
-
brak współpracy szczególnie między mężczyznami - tu opiszę śmieszny przykład, oglądałam 2 jakieś krótkie filmiki o młodych facetach, którzy mają ciężkie życie i ciężko pracują na jego poprawę - praktycznie 100 % komentarzy wspierających tych panów było od kobiet, komentarze w stylu "dobra robota!", "tylko tak dalej!", "niesamowity chłopak, niesamowite samozaparcie!" - sama bym nie napisała takiego komentarza, bo raczej nie udzielam się w tzw. social mediach, ale intrygujący jest fakt, że tylko kobiety piszą komentarze wspierające, a mężczyźni nie. Nawet pod filmikami o kobietach. Myślę, że to duży problem społeczny, bo wiele rzeczy osiągniesz i zbudujesz jedynie przy kooperacji, samemu niewiele zdziałasz. Jednak coś ta socjalizacja społeczna chłopców u nas mega słabo działa.
No i się rozpisałam i kończę. Każdy rozsądny człowiek wie, że PiS nas cofną o 15-20 i przyśpieszył katastrofę demograficzną.
Komentarz usunięty przez moderatora
@OnuceKochamIRozumiemOnucUpracNieUmie serio? Mieszkałam w Europie zachodniej, w różnych krajach i miejscach. Dalej mieszkając w Europie zachodniej byłabym na plus finansowo. Jedyna różnica jest taka, że tam ciężko by mi było dostać pracę biurową, musiałam pracować w zawodach dla osób o niskich kwalifikacjach, podczas gdy w Polsce mam polskie wykształcenie (najlepsze jakie można mieć, w sensie uczelnia jedna z najlepszych) i pracuje w biurze.
Ze względu na urazy nie mogłam pracować dalej fizycznie, więc mieszkam w Polsce, ale jak kiedyś mi się trafi bardzo korzystna oferta finansowa do krajów typu Niemcy, Szwajcaria, Francja, Portugalia, Hiszpania itp. to spieprzam na zachód.
Napisz proszę co robiłeś tam, co robisz tutaj, czy tam mieszkałeś w dużym mieście i czy tu mieszkasz w dużym mieście. Dopiero wtedy możesz pisać, że w Polsce żyje się lepiej
@OnuceKochamIRozumiemOnucUpracNieUmie btw to, że 5 milionów wyjechało to bylo zajebiście dobrze dla Polski - zaczęli przywozić kasę do Polski i te pieniądze niesamowicie wsparły polską gospodarkę. Btw moja matka wyjechała wtedy i to była jedna z lepszych decyzji, gdyby tu została, przy rządach pisu teraz, to umierałaby z głodu i oszczędzała na każdym pomidorku.
Zresztą widzę po barze mlecznym w którym jadam - 3 lata temu dało się zjeść obiad za 10-12 zł. Dzisiaj przychodzą tam staruszkowie i proszą o pół porcji pierogów, bo ceny przez te 3 lata poszły 2 x do góry i dalej rosną. Sama przestałam tam jadać, bo mnie już po prostu nie stać. Zaczęłam gotować sama.
A no i cała patologia wyjechała wtedy na zachód - w Polsce w końcu było bezpiecznie, człowiek się nie bał wracać po nocy do domu. Z tym, że dzięki PiSowi i ściągnięciu milionów imigrantów z krajów Azji i Afryki przestało już tak być
Dodatkowo dzięki reformom Platformy zaoszczędziliśmy kupę hajsu - dzięki czemu wszystko się trzymało jakoś. Jeśli PiS znowu wygra to będziesz mieć sytuację jak w latach 80-90. Oszczędzanie na wszystkim i przyjdzie zwykła bieda. Skonczy się życie na poziomie Europejskim. Nie pójdziesz z żoną na obiad do restauracji. Nie kupisz dziecku nowej zabawki.
@the_good_the_bad_the_ugly zgadzam się w 100%
Rozwijaliśmy dzięki dobrej demografii. Teraz już jej nie będzie, więc to koniec naszego kraju.
Niestety ale wygranie wyborów jeszcze nic nie znaczy. Biorąc pod uwagę uległość prezydenta czy też pani magister, przegłosowanie czegokolwiek co się nie będzie podobało Kaczyńskiemu będzie bardzo trudne. Znowu będzie jeden wielki bajzel
Zaloguj się aby komentować