Czuję się wtedy, jakbym wtedy wszystkie pozytywne bodźce odbierał ze zdwojoną siłą. Człowiek nawet sobie sprawy nie zdawał, jaki był szczęśliwy te 3 miesiące wstecz.
Nie widzę absolutnie żadnych korzyści z jesienno-zimowej pory roku w Polsce. Jedyne co może być fajne, to: Święta Bożego Narodzenia lub jak popada śnieg i się zrobi jakiś wypad w góry lub ze znajomymi do lasu na kulig i grzane wino. Czyli okazjonalnie może być fajnie, ale generalnie na minus.
#latonapierdalaj #lato #przemyslenia #gownowpis
@Lopez_ - już się nie mogę doczekać jazdy na nartach
I remejku Bloodborne na długie zimowe wieczory
@Lopez_ Za słońcem
@Lopez_ Niespecjalnie za czymkolwiek. Dla mnie zima ma za to szereg plusów:
-
klima przy pracy biurowej nie musi cisnąć non stop
-
można będzie wkrótce się wybrać na narty - polecam biegówki - wybierasz się na jakąś Słowację, w Góry Izerskie albo nawet okolice Nowego Targu i możesz z łatwością znaleźć miejsca z idealną ciszą, fajnymi trasami i brakiem ludzi w promieniu kilku kilometrów
-
jeśli zarywasz nockę i idziesz spać o 3 albo 4, to jeszcze jest ciemno i można normalnie iść spać
-
bilety lotnicze są generalnie tańsze poza sezonem
-
Grecja czy Włochy mają temperatury znośne dla białego człowieka
Z minusów:
-
pieprzona sól, jaką sypią na drogi; szkodliwa dla aut, butów, i generalnie wszystkiego
-
koszta dodatkowego ogrzewania.
-
konieczność skrobania auta rano (na szczęscie w jednym mam webasto, ale w drugim jest dużo szyb i brak webasto)
Jedyne czego mi brakuje to slońca, ten krótki dzień dobija człowieka. Jakby tak o 18 robiło się ciemno dopiero to byłoby git.
spacerow z psem bez odmrazania dupy mimo dziesieciominutowego opatulania sie wieloma warstwami skafandra zimnonauty
Zaloguj się aby komentować