@JMorrison szanuję za lubczyk, smakowicie to wygląda :)
@JMorrison wrzucilas pora w calosci i za chwile wyjmiesz go i wyrzucisz. U mnie w rosolku wszystko musi byc posiekane, bo wszystko musi byc zjedzone. Tutaj nie ma nawet jak łyżki zanurzyć. Kariery w kuchni to Ty nie zrobisz. Smacznego i pozdrawiam.
@daeun nic nie wyrzucę, nie bój nic. To że robię inaczej od ciebie to nie znaczy, że cały wklad wyrzucam xD
@JMorrison no ale jak to tak rosół we wtorek? tak nie można
@Tervaskanto jak tęskno to można
@JMorrison też nie rozumiem tych rosołów z warzyw w całości - wygląda może fajnie na fotkach ale wydaje się mocno niepraktyczne. Później takie ugotowane jeszcze raz wyjmujesz i kroisz to dopiero wtedy na kawałki?
@trsh dokładnie. Ja jem wszystko, ale różowa np. Nie lubi selera to wtedy sobie wybiera, co chce
@trsh u mnie wszystkie warzywa oprócz marchewki się wyrzuca. Marchewke zjada się w większych kawałkach, bez żadnego tarcia/siekania.
Rosół z warzywami to nie rosół tylko warzywna.
@JMorrison To czerwone to papryka? ಠ_ಠ Nigdy nie widziałem w rosole. Ale smacznego, sam bym zjadł rosołku, dawno już nie robiłem. U mnie za to dziś grane są gołąbki. A jeśli chodzi o warzywa z rosołu, to ja też wyrzucam wszystko poza ewentualnie marchewką. Warzywa są tam w końcu po to, aby oddać cały swój smak do wywaru. Czasami mi się zdarzy jeszcze zjeść takiego wygotowanego pora z odrobiną masła i pieprzu. Pietruszki, selery, cebule - to wszystko ląduje w koszu.
@JMorrison u mnie też się w całości warzywa gotuje w rosole. Rosół to klarowna zupa a nie krem z warzyw.
ja gotuję rosół 5 godzin, wtedy jest idealny wywar ze wszystkiego - po takim czasie przecedzam wszystko, nie wyobrażam sobie jeść cokolwiek z pierwotnego wkładu, przecież to smaku nie ma po takim czasie ಠ_ಠ
za to taki wywar jest tak zajebisty, że nie trzeba solić ani dodawać żadnych kostek, glutaminianów itd. - czyste płynne złoto
@GazelkaFarelka szczególnie że jak pokroisz marchewkę do gotowania to rosół jest zbyt słodki, a marchewka miękka i bez smaku.
@trsh ja często gotuje z całych warzyw bo zależy mi tylko na wywarze. Jak gotuje krupnik to wtedy wszystko tre albo siekam przed gotowaniem
@sluzbowypenis papryka, papryka, leżała w lodówce już pomarszczona to wzbogaciła wywar
Zawsze gdy gotowałem jakąś zupę, przykładowo w planach była jarzynowa to i tak najpierw wychodził mi rosół xD.
Gdy ktoś wpadł z niezapowiedzianą wizytą a ja byłem w trakcie gotowania to często odwiedzający mnie kolega prosił o nalanie wywaru, bo ten smakował jak rosół :P.
@JMorrison za lubczyk to 2 pioruny
Zaloguj się aby komentować