Wspaniała to była rozgrywka ... nie zapomnę jej nigdy. Symulator chodzenia coś na kształt Firewatch. Historia wciagająca- książki Lema nie czytałem, ale jak jest tak samo dobra jak historia w grze skuszę się kiedyś .
Przyczepic się można tylko, że sama planeta to system korytarzy gdzie nie wszedzie da się wejśc dosłownie gra ciagnie za rączke by nie pogubić się w watku fabularnym. Echh szkoda zgubiłbym się chętnie na Regis III bo piękne ma widoki a tak pozostaje lekki nie smak :[.
#gry #steam #lem #niezwyciezony #retroscifi
8e335127-5ba0-4394-807c-645d1d72348e
em-te

@Spider  czytałem, mając dziesięć lat. Właściwie to pożarłem. Nie wiem, jak dziś. Świat poszedł nieco inną drogą i trzeba by to czytać jak historię alternatywną. Lubiłem Lema. Te jego pomysły. Żadnych heroicznych wyczynów. Jesteś mechanikiem na starym transportowcu pełnym burczących rur, niczym kanaliza w bloku i bierzesz wiadro super betonu, by ręcznie, rękawicą załatać przecieki stosu atomowego, który napędza tę ruinę. Nuda, jak w życiu na etacie. A potem zawsze jest niesamowita historia. Chyba najbardziej lubiłem "Dzienniki gwiazdowe Ijona Tichego"

conradowl

Lema jako dzieciak przeczytałem niemal wszystko.

Grę mam na oku, ostatnio na promocji na Xbox kupiłem Qube, Qube 2 i Graveyard Keeper. A do tego jest zima, UV na kanale przypomniał o Skyrim życie jest za krótkie, ale Niezwyciężony jest na liście do zagrania u mnie wysoko.

DiscoKhan

@Spider Lem to jest IMHO najlepszy pisarz wszechczasów i nigdy nie widziałem adaptacji dorównującej jego tekstom. Zarówno psychologię świetnie rozumiał jak i inżynierę, pamiętam jak były obgadywane bazy na Marsie to wiedza od Lema wystarczała żeby być już w zasadzie ekspertem, fizyka w końcu się przez lata nie zmieniła.


Zaś najlepszy jest dlatego, że zarówno na poważnie umiał pisać jak i na wesoło, ewentualnie jedno z drugim dobrze poprzeplatać. Zresztą jakiś amerykański pisarz sci-fi który miał paranoję to się uparł, że Lem jest radziecką maszyną-komputerem, bo żaden człowiek nie może pisać aż tak wszechstronnie xD

Hjuman

@DiscoKhan jakiś amerykański pisarz.... to Philip K. Dick. Nie wiem, może słyszałeś o nim.


"We wrześniu 1974 roku FBI otrzymało list. Oskarżenia zawarte w liście były szokujące – opowiadał o komunistycznym spisku wymierzonym w serca i umysły Ameryki poprzez propagandę w subtelnej formie science fiction. Infiltrowano głównych wydawców i organizacje science fiction, a ich agenci, wybitne postacie w tym gatunku, przebywali za granicą na Zachodzie. Organizatorem tego wszystkiego był komitet komunistyczny, działający pod nazwą...Stanisław Lem"


(tłumaczenie z google z poniższej strony)


https://culture.pl/en/article/philip-k-dick-stanislaw-lem-is-a-communist-committee

DiscoKhan

@Hjuman czytałem nawet jego książki ale ja w ogóle pamięci do nazwisk nie mam xd

Frog

Miód na moje serce. Lem zadaje pytania, które są możliwe tylko w sf i tylko on je zadaje: czy możliwe jest porozumienie z istotami, które są od nas absolutnie różne. to w Solaris. Ogólnie to większość sf to taki Marvel, rozrywka i tyle. Lem to już gruby literacki kaliber

Anty_Anty

W audiotece jest na dość wysokim poziomie, polecam odsłuchac bo dzwięki robią swoje.

Powrót z gwiaz równiez polecam, masterszyk tam odjebali, orgazm dla ucha.

LovelyPL

książki Lema nie czytałem, ale jak jest tak samo dobra jak historia w grze skuszę się kiedy

To raczej gra starała się dorównać książce. I nawet jej to wyszło, choć oczywiście nie wszystko dało się przekazać, zakończenie jest inne niż w książce (według mnie książkowe jest lepsze - w grze chcieli zrobić zakończenie takie pod "amerykańskiego gracza", czyli proste :))

Spider

@LovelyPL Jest kilka wariantów zakończeń może któres odnośi sie do książki.

LovelyPL

@Spider Widziałem wszystkie zakończenia. Mniej więcej współgrają z książką, ale żadne nie jest takie jak w oryginale. Dlatego polecam przeczytać książkę

W grze podoba mi się styl graficzny. Jest niby podbój kosmosu, loty międzygwiezdne, ale te wszystkie urządzenia, maszyny są takie... retro. Książka została wydana w latach 60-tych i na szczęście autorzy poszli w styl tych lat. I to jest świetne.

Zaloguj się aby komentować