@eloyard Taaa. Dam nudny przykład. Może komuś zechce się przeczytać. Proszę się nie dopierdalać. Dawno to było. Mogłem gdzieś się walnąć.
Ustawa o nadmiernych zapasach z 2004. Wejście do Unii (przed). Duża dziura na bananach i cukrze. "Luki" w Ustawie do średnich stanów i cen. Ja, młody żuczek, rozliczałem akurat średnie firmy powiązane z cukrowniami.
Pierwszą "grubą" kasę zarobiłem.
Podpatrzyłem, namówiłem znajomego z Fordem Transitem i jezdziliśmy po Biedronkach kupując cukier w 5 kilogramowych workach po 1,59 PLN/ kg. Całe garaże zajebane piątkami. 30 ton na łeb.
Sprzedaliśmy po 3 miesiącach po 2,69 PLN/ kg. Średnia, roczna pensja wyszła w tamtym czasie po sprzedaży na głowę.
Normalnie zarobek po odliczeniu kosztów transportu na kilogramie cukru (w tamtym czasie, przed UE) wynosił jakieś 3-8 groszy/ kg.
A Januszex przerobił 60.000. Ton. Ten najmniejszy.