Wczoraj z nudy, z przymusu trochę też, miałem czas żeby obejrzeć jakiś film. Wybór padł na nowe Dangeon and Dragons. Przez ostatniego Baldura jak i przez pierwsze Neverwinter Nightes nie podchodziłem do tego świata całkowicie jako laik, wiedziałem, że nie ma się co spodziewać poważnej przygody na miarę LOTRa, tylko awanturniczej przygody. No i kurde klikło. Gdzieś tam przypominał mi Strażników Galaktyki. Niektóre gagi są głupie i oczywiste, Michelle Rodrigez gra tak samo jak w F&F no i ktoś by się mógł doczepić, że znowu baba ma jaja. Mi ona jednak bardzo przypominała Karlach z BG3 więc na plus. Nie wiem czemu też córka głównego bohatera poszła w ślady Jacksona i się wybieliła (może magia). Na prawdę uroczo zagrała tam taka młoda aktorka druidkę-diabelstwo. Hugh Grant też pokazał się z fajnej strony. Myślę, że fani RPG polubią, no chyba, że jacyś turbo-hardkory, którzy by chcieli żeby bohaterzy przed każdą akcją rzucali kośćmi xD w sumie, podczas oglądania tego można odnieść takie wrażenie. Jest ta losowość.

Jeżeli drogie Kasie i drodzy Tomasze chcecie miło spędzić wieczór z takim awanturniczo przygodowym filmem to polecam z całego serca.
Dla mnie takie 7/10
#filmy #gry #fantasy
a9179cff-0fa2-45cb-adaf-b9ac98bcb6f0
sawa12721

@zjadacz_cebuli Rodrigez urodziła się do tej roli, aż człowiek może pomyśleć, że ona umie grać.

HolQ

Mi ten film też się super podobał bałem się, że zrobią jakieś gowno, ale wyszło fajnie.

zjadacz_cebuli

@HolQ miłe zaskoczenie, w szczególności gdy spodziewasz się badziewia. Film w którym nawet DEI czy jakoś tak istnieje ale masz to w dupie bo to fajny film

Zaloguj się aby komentować