W przyszłym roku być może kupię jedno z dwóch, ale ciągle się waham, które (stać mnie na jedno).

1. 125-letni zabytek, który będzie kosztować mało, ale remont pochłonie srogo, więc to bardziej będzie jak wieloletnie dłubanie przy gracie, bez pomysłu na jaki biznes to można przeznaczyć.
2. Działka nad samym jeziorem, by wybudować drewniany domek. Przy czym ja lubie podróżować, więc ten domek może powstanie kiedyś, a ziemia by była teraz kuoiona bo tania. Co byście wybrali?

Co lepiej kupić

392 Głosów
Lubiepatrzec

Jak wyglądała w tym zabytku sytuacja z konserwatorem?

tosiu

@Lubiepatrzec tak jak wszędzie, w chuj nierealistycznych wymagań i zero pozwolenia na prowizorkę

ZygoteNeverborn

@tosiu Zabytek tylko jeśli nie masz co robić ze szmalem.

tosiu

@ZygoteNeverborn dlaczego? Posiadanie zabytku to coś, co pozytywnie wyróżnia.

Dynamiczny_Edek

@tosiu rozwiniesz to wyróżnienie?

ZygoteNeverborn

@tosiu Tak, ale masz konserwatora na głowie i musisz spełniać jego fanaberie. No chyba, że to tylko gminna ewidencja, to wtedy możesz brać.

tosiu

@ZygoteNeverborn a jak gminna to lżej?

tosiu

@Dynamiczny_Edek no w lokalnej społeczności, ludzie postrzegają Cię nie jako prywaciarza-złodzieja tylko filantropa.

ZygoteNeverborn

@tosiu No gminna ewidencja zabytków, to w zasadzie nie zabytek i do konserwatora możesz wystąpić wyłącznie o zalecenia. Poza tym dość optymistyczne wartościujesz postrzeganie lokalnej społeczności. Poza tym jeśli naprawdę planujesz pozyskać zabytek to radzę ci bardziej przyjrzeć się na czym to wszytko polega.

Dynamiczny_Edek

@tosiu I to jest ta cześć ludzkiej egzystensji, której nie rozumiem.

Decydujesz w co w włożyć ciężkie pieniądze, a później swój czas i komfort, żeby zaimponować jakimś obcym ludziom, albo się przed nimi pokazać jako X.

tosiu

@Dynamiczny_Edek nie do końca, lubię zabytki, a chciałbym jeden niszczejący wyremontować i stworzyć z niego atrakcję turystyczną żeby dać przykład innym, a nie się pokazać.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@tosiu wszyscy zaskakująco zgodni, bo jednak nieruchomość to nieruchomość. To jest stabilna inwestycja, która z czasem będzie nabierać wartości. Kupujesz to raz i jest faktycznie twoje. Zabytek to na dłuższą metę ból w dupie, bo nie dość, że musisz wywalić na to w opór siana, to jeszcze praktycznie nie możesz z tym nic zrobić co chcesz wg swojej wizji, bo byle najmniejsze pierdnięcie i już zaraz się pojawia święty konserwator, który w sumie to sobie dyryguje tym jak swoim, a ciebie jako właściciela sprowadza do roli bankomatu. Kończy się to tak, że masz rzecz, którą nie możesz rozporządzać, ale musisz ją utrzymywać.

pszemek

@NiebieskiSzpadelNihilizmu chyba, że z zabytkiem wybierze się tzw wariant deweloperski, gdzie budynek niestety spłonie w pożarze i będzie się nadawał tylko do rozbiórki.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@pszemek a no chyba że tak W końcu seryjny podpalacz nie śpi

JanPapiez2

Remont nie tyle co pochłonie srogo co konserwator ci go nie pozwoli skończyć bo zacznie wymyślać na jakie śruby masz klamki przykręcone. Oczywiście wszystkie dane z dupy bo żadne dokumenty się nie zachowały xD

Taxidriver

Kolego, mogę Ci sprzedać 185letni dom na północy Anglii. Możesz przy nim dłubać ile chcesz;)

CoryTrevor

Nawet kilkudziesięcio-letni dom to stajnia Augiasza, co dopiero taki zabytek

Zapster

Daj mi kupić te ziemię

kusz

Albo mi. Masz więcej?

Sergio

Jeżeli grasz w życiu zachowawczo - bierz działkę. Ale jeżeli silniejsza jest natura podróżnika - bierz zabytek.

szczekoscisk

Skoro pytasz to obstawiam, że nie masz doświadczenia z zabytkami.

Jeśli trafi się się konserwator menda to kasa utopiona.

Ale jeśli jesteś napalony na zabytek to czy dach jest cały/szczelny? Bo jeśli mury są zawilgocone to przy złej woli konserwatora będzie wymagane suszenie ścian a to nie mało kosztuje.

W kwestii ocieplenia, to chyba norma że ociepla się od wewnątrz. Więc czy zabytek będzie miał sens jeśli od pomieszczeń odejmie się 15cm od murów zewnętrznych?

Kolejna sprawa to miejscowi. Ludzie mogą upodobac sobie taki niszczejący zabytek jako np. miejsce spotkań. Nie zawsze mogą zrozumieć/zaakceptować że teraz to jest czyjeś i nie można wchodzić.

bartek555

@szczekoscisk dokladnie. Zapal i fundusze szybko nikna w oczach odwrotnie proporcjonalnie do narastajacej frustracji.

libertarianin

Lepiej ziemię nad jeziorem z wielkim kawałem lasu. Do zamku licz 3x dodatkowe koszty. Jak na budowę liczysz ekstra 10-20% do wykończeń które już zakładasz

tosiu

Dzięki za wszystkie komentarze. Oczywiście żadne decyzje jeszcze nie zapadły, ale upewnię się przede wszystkim więcej o tym kto jest konserwatorem i czy nie debil wtedy w ogóle będę rozważać czy zabytek wchodzi w grę.

BajerOp

@tosiu jak konserwator położy łapę na zabytku to remont wyniesie krocie jeśli w ogóle będzie możliwy

redemptor

Nie bez powodu wiele zabytków do remontu niszczeje, bo użeranie się z konserwatorem to zabawa tylko dla milionerów, którzy mają dużo czasu i pieniędzy (i nie liczą na szybki zysk po skończonym remoncie).

GrindFaterAnona

@tosiu bierz zabytek i zmarnuj na niego kilka lat życia

tosiu

@GrindFaterAnona od razu zmarnuj

GrindFaterAnona

dłubanie przy gracie, bez pomysłu na jaki biznes to można przeznaczyć.

@tosiu no sam napisales

Zaloguj się aby komentować