Po pierwsze, jest to głos ekspertki z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, która zajmuje się dokładnie tym.
Po drugie, tłumaczy jak krowie przy rowie (a więc w sposób być może zrozumiały także dla prawicowych polityków) na czym polegają systemowe rozwiązania. A raczej: na czym powinny polegać.
Po trzecie wreszcie, jest to pochwała rozumu, racjonalizmu i po prostu nauki, czyli zupełne przeciwieństwo naszej debaty, która miota się od histerycznie wywrzaskiwanych bajek o "świętości rodziny" do równie histerycznie wywrzaskiwanych bredni o karze śmierci lub wręcz zalegalizowaniu tortur.
Must read.
(wrzucam dla tych co nie mają Facebooka, link do wpisu w komentarzu)
—————————-
Widzę dziś na niezliczonych stronach informację o śmierci Kamila, który po ponad miesiącu utrzymywania go w stanie śpiączki farmakologicznej zmarł z powodu niewydolności wielonarządowej. Rozwinęła się ona w wyniku wcześniejszego maltretowania przez ojczyma, następnie nieudzielenia dziecku pomocy i w konsekwencji nadkażenia oparzelin. Mimo wysiłków wykwalifikowanego zespołu lekarskiego Kamil zmarł.
Dziś rozmawiałam na schodach Centrum Pomocy Dzieciom Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę z koleżanką terapeutką, z którą właśnie prowadzę szkolenie dotyczące identyfikowania przemocy wobec dzieci i podejmowania interwencji. Powiedziałam: "Kolejna śmierć dziecka, z której nic nie wyniknie".
Potem dopiłam kawę, zgasiłam papierosa i wróciłam do pracy.
Jeśli uważacie, że jestem nieczuła to źle uważacie - sprawą, która dla mnie była rytem inicjacyjnym była sprawa Zuzi z Torunia. Jeśli nie pamiętacie Zuzia miała zaledwie trzy latka, kiedy trafiła do szpitala z obrzękiem mózgu, a następnie zmarła. Jej gehenna trwała od urodzenia, rodzina była pod kontrolą MOPRu, miała nadzór kuratorski oraz asystenta rodziny. Dzieci były już wcześniej wyjęte z rodziny i umieszczone w pieczy zastępczej, po czym sąd zdecydował o daniu kochającym rodzicom kolejnej szansy.
Wierzyłam wówczas, że sprawa Zuzi jest tak ewidentnym, wręcz modelowym przypadkiem, w którym jak w soczewce widać brak strategicznych, systemowych działań chroniących dzieci, że ta śmierć musi doczekać się publicznej debaty. I że tylko włos dzieli nas od przyjęcia ustawy o analizie krzywdzenia dzieci ze skutkiem śmiertelnym (serious case review).
Ponieważ w społeczeństwie dojrzała wreszcie decyzja non possumus - nie chcemy być krajem, który nie wyciąga wniosków. Chcemy być krajem, który zacznie chronić dzieci.
Petycję żądającą przyjęcia ustawy o serious case review podpisało 22 tysiące osób.
Zuzia zmarła w maju 2021 roku, obecnie mija druga rocznica jej śmierci. Z Kamilem łączy ją to, że obie te tragedie nie były nieprzewidywalne. Rodzice obydwojga dzieci stawiali się w sądzie rodzinnym, mieli przyznanych asystentów rodziny, nadzory kuratorskie i złożone wnioski o zabezpieczenie dzieci poza rodziną. Rodzeństwu Zuzi udało się nawet przez chwilę z rodziny uciec, rodzeństwu Kamila nie - sąd oddalił wniosek MOPSu o wyjęcie dzieci z rodziny.
Na bazie historii Kamila i Zuzi można również wykonać test czynników ryzyka przemocy uzyskując w nim wartości maksymalne (tj. natychmiastowa interwencja w celu zabezpieczenia dzieci, krytycznie wysokie ryzyko zagrożenia zdrowia i życia), raz już pokazywałam na swoim profilu taki test. Robiłam go akurat w odniesieniu do niespełna rocznej Blanki z Olecka, również zakatowanej, której historia pokrywa się niemal jeden do jednego z historią Kamila i Zuzi.
To właśnie obrońca ojca Blanki wypowiedział w sądzie wiekopomne słowa:
"Nie da się przewidzieć pewnych tragedii, które mogą się wydarzyć dziś, jutro. I tak naprawdę linia obrony na tym się skupiała."
To miłe, że na tym skupiała się linia obrony, ale nauka jednak mądrości pana mecenasa nie potwierdza, a nawet wręcz przeciwnie:
nie wszystkie tragedie da się przewidzieć, ale tragedie Kamila, Zuzi i Blanki były tragediami klasycznymi, które nie tylko dało się przewidzieć, ale opracowano w tym celu nawet konkretne narzędzia.
Wystarczy je znać i stosować. Piszę o tym z uporem maniaczki, ponieważ polską specjalnością jest ciągłe opowiadanie bzdetów o nieprzewidywalności wydarzeń, które po pierwsze są schematyczne, po drugie ich przewidywalność doczekała się nawet konkretnych algorytmów, po trzecie mają skatalogowane czynniki ryzyka i szansy, a po czwarte tysiące ludzi dekadami spłaszczało sobie cztery litery (nad badaniami aktowymi) i zdzierało zelówki (w badaniach terenowych) nad empirycznym potwierdzeniem, że te algorytmy działają i można je stosować w politykach ochrony dzieci przed krzywdzeniem.
I ratować dzięki temu życie dzieci.
Wrócę do mojej niewiary:
śmierć Kamila z pewnością wywoła szereg pokazowych działań ze strony instytucji, które ostatnio krytykowała Najwyższa Izba Kontroli.
Rzecznik Praw Dziecka, który miał w ręku wszystkie elementy układanki koniecznej do przyjęcia ustawy o serious case review, pozwolił na to, aby projekt rozpłynął się w powietrzu.
Kancelaria Prezydenta RP deklarująca żywotne zainteresowanie systemową ochroną dzieci nabrała wody w usta i to zainteresowanie straciła.
Jeśli idzie o działania Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej związane z ochroną dzieci to gdyby MRiPS robiło promil mniej niż robi do gmachu ministerialnego musiałby wejść lekarz medycyny sądowej, aby potwierdzić zgon.
Ministerstwu Dzieci nie poświęcę krytycznego słowa, bo nigdy go nie stworzyliśmy.
Publicznej Agencji Ochrony Dzieci też nie.
Nie mamy ani jednego aktu prawnego, który byłby poświęcony ochronie dzieci - nie ich rodzicom, nie służbom socjalnym, nie kuratorom i pieczy zastępczej, ale dzieciom. Nie mamy krajowej strategii na rzecz walki z przemocą wobec dzieci.
Nie rozumiem więc, dlaczego ludzie są zdziwieni, że kolejne dzieci w Polsce giną wskutek maltretowania - byłoby nad wyraz dziwne, gdyby przy tej skali systemowej bierności udawało nam się zejść ze wskaźników krzywdzenia dzieci.
Występuje przy tym pewien konflikt interesów.
Proaktywna ochrona dzieci wiąże się ze zdjęciem lśniącego pazłotka z ikony świętej rodziny biologicznej, w której z założenia nie może dziać się przemoc, skoro rodzice mają nad swoimi dziećmi absolutną władzę rodzicielską i od 80 lat nie udało nam się zmienić terminu „władza rodzicielska” na „odpowiedzialność rodzicielską”.
Powiem Wam więc coś na koniec i będą to dwie rzeczy.
Pierwsza jest taka, że częstochowski MOPS nie założył rodzinie Niebieskiej Karty, bo w rodzinie nie było stwierdzonej przemocy [fizycznej], choć olkuski MOPS taką Kartę założył (daje to interesujący wgląd w tak zwaną współpracę międzyregionalną, poważne jej traktowanie i zdawanie sobie sprawy, że stawką jest życie dzieci).
A druga jest taka, że sąd nie przychylił się do wniosku tegoż częstochowskiego MOPSu, aby wyjąć z rodziny dzieci, albowiem nie było tam przemocy [fizycznej] i nie widział podstaw.
Odnośnie pierwszej rzeczy to tak się składa, że procedura Niebieskiej Karty dotyczy wszystkich rodzajów krzywdzenia, w tym również zaniedbania, które jest jednym z czterech rodzajów przemocy. Mimo to zapadka nie przeskoczyła i nie zadzwoniło.
Odnośnie drugiej rzeczy to tak się składa, że sąd w Częstochowie najwyraźniej nie umie składać merytorycznych puzzli, skoro niewydolność wychowawcza matki Kamila nie skojarzyła mu się z przemocą i nie drążył w tym kierunku.
Zapadka nie przeskoczyła i nie zadzwoniło.
Ale nie wiem, może dla sędziego orzekającego w tej sprawie uciekający z domu ośmiolatek stanowi zjawisko zwyczajne i niewskazujące na krzywdę tego dziecka. W tej rodzinie były także małe dzieci, które uciec nie mogły, ponieważ jeszcze nie chodziły – to również nie zastanowiło sędziego lub sędzi, zdarza się, nie ma co drążyć, rodzina biologiczna wszak władzę nad dziećmi ma i nie będziemy się na tę władzę zamierzać państwową ręką.
Wyłuskuję te dwie rzeczy z konkretnego powodu.
Procedura Serious Case Review służy również temu, aby zobaczyć, gdzie w systemie są luki na tyle duże, że mogą się przez nie prześlizgnąć krzywdzone dzieci, które ostatecznie stracą życie.
Tym, czego dowiaduję się ze sprawy Kamila jest między innymi ignorancja ludzi, którzy mieli możliwość, władzę i kompetencje uratowania dzieci, ale tego nie zrobili.
Nie jest to bynajmniej "czynnik ludzki", osobiście nienawidzę tłumaczenia błędów systemu czynnikiem ludzkim: jako obywatelka chcę móc liczyć na działające przepisy, a nie na życzliwość pojedynczego urzędnika. Chcę przewidywalności, a nie loterii.
Nie interesuje mnie, że sędzia X to wspaniała specjalistka, skoro sędzia Y to ignorant, i dla obojga jest miejsce w systemie sądownictwa. Analogicznie z pracownikami socjalnymi: mało mnie cieszy, że w jednej gminie ośrodek pomocy społecznej przykłada wagę do identyfikacji przemocy i procedur interwencyjnych, skoro w gminie obok wszyscy mają na to wywalone i nikt nie wyciąga z tego konsekwencji systemowych.
Czynniki systemowe, o których piszę, są wszczepione w krwioobieg polskiego systemu: dowolność interpretacji, robienie 'po uważaniu', niezachwiana siła prywatnych przekonań.
Jeśli sędzia winszuje sobie uważać, że z przypalenia papierosami dziecka nie wynika, że rodzic jest rodzicem pozabezpiecznym to proszę bardzo, może tak uważać i orzekać.
Nikt nie zmusza tego sędziego do aktualizowania wiedzy z zakresu identyfikacji i skutków przemocy wobec dzieci, i nie uzależnia od tego jego dalszego zatrudnienia.
Tu akurat dziecko straciło życie; tysiące dzieci są jednak utrzymywane lub zwracane do krzywdzących rodzin, ponieważ sędzia tak zdecydował mocą swojej intuicji, i wolno mu tak orzec. Gorąco się zrobi dopiero wtedy, kiedy dziecko umrze. No ale jednak większość dzieci nie umiera: z siniakami, złamaniami i w skrajnym zaniedbaniu da się żyć. Można więc dalej orzekać po uważaniu.
W Polsce nie jesteśmy nauczeni tego, aby analizować i myśleć strategicznie, zamiast tego uwielbiamy działać metodą Indywidualnych Rozpoznań.
Nieustannie więc odkrywamy nieznane lądy i doświadczamy zaskoczeń, które od lat są dokładnie opisane, tylko nam nie przyszło do głowy tego sprawdzić i zastanowić się, co wobec tego z tych danych wynika. Właśnie dlatego Kamil nie będzie ostatnim dzieckiem, które straciło życie w rodzinie objętej wsparciem służb socjalnych i z bogatymi aktami sądowymi.
Nie zmieni się to dopóki nie zaczniemy rozumieć systemu, który stworzyliśmy, nie zaczniemy go krytycznie analizować i oglądać przez pryzmat faktów. A dopiero później zmieniać wiedząc już, co należy zmienić i z jakiego powodu. Temu właśnie służą strategia i analiza serious case review, która od lat nie doczekała się żadnego ustawodawczego działania.
Żadnego.
Indywidualne Rozpoznania i ich legenda trzymają się mocno.
Ale jeśli ktoś nie czuje wobec dzieci odpowiedzialności, uważając je za ruchomą własność w biologicznym zarządzie rodziców, to może jeszcze rozważyć następujący argument:
Badania przeprowadzone przez badaczy z Centers for Disease Control and Prevention (CDC) z wykorzystaniem modeli estymacyjnych i danych dotyczących kosztów krzywdzenia dzieci pochodzących z jednego tylko 2015 roku w USA wykazały, że w przypadku ciężkiego skrzywdzenia dziecka bez skutku śmiertelnego koszt ponoszony przez państwo na społeczne poradzenie sobie ze skutkami tej krzywdy wyniósł 831 000 dolarów w przeliczeniu na jedno dziecko, zaś w przypadku skrzywdzenia dziecka ze skutkiem śmiertelnym koszt państwa wyniósł 16.6 mln dolarów w przeliczeniu na jedno dziecko. (Peterson, Florence, & Klevens, 2018).
Jeśli nie umiecie być dobrymi ludźmi to przynajmniej bądźcie dobrymi matematykami.
#wiadomoscipolska #putinowskapolska #patologia #polityka #jebacpis
@Wyrocznia Dzięki za wklejkę wpisu, świetny i bardzo ważny tekst
Polskie wołanie na puszczy. Jak zwykle a dla wyborców w TVPis: minister pasywów prawniczych z groźną miną. Kolektywowi to wystarczy i szybciutko zapomni czując już tysiun na wakacje. A zmiany są bardzo proste (w trzech zasadniczych płaszczyznach):
Zanim:
-powszechny dostęp do antykoncepcji. Dla kobiet i dla mężczyzn.
-powszechny edukacja seksualna
-ugruntowanie świadomości seksualnej - tu mam na myśli zaprzestanie robienia z seksu tematu tabu - tak żeby funkcjonował jako normalny przejaw działalności ludzkiej a nie wstydliwy grzeszny temat. Umożliwi to ludziom bezproblemowy dostęp do rzetelnej wiedzy nt swojej seksualności a nie czerpanie wiedzy z netflixowych czy kościółkowych wysrywów.
- powszechny dostęp do aborcji w kompromisie europejskim - czyli do pewnej granicy czasowej ciąży ale na życzenie.
- upowszechnienie wiedzy nt uzależnień i zagrożeń z tym związanych.
W trakcie:
- dostep do instytucji wspomagających wychowanie dzieci- przedszkola/żłobki/szkoły.
- opieka prawna i socjalna nad rodzinami dysfunkcyjnymi i rodzinami zagrożonymi dysfunkcją
- opieka psychologiczno-pedagogiczna nad rodzicami
- wspomaganie rodzin z dziećmi niepełnosprawnymi
- pomoc finansowa na zasadach: pokaż że coś robisz a my ci pomożemy. Czyli nie rozdawanie plusów tylko wspieranie poprzez pieniądze ludzi zaradnych i pracowitych. Pińset dla ludzi z PITem.
- opieka zdrowotna - od ciąży do pełnoletniości. Powszechne szczepienia/bilanse lekarskie/badania/stomatologia. Obowiązkowe. Wpłynie to na nawyki zdrowotne oraz przy badaniach może wypłynąć przemoc.
Jak już jest po:
- kwalifikacje prawne czynów i automat orzecznictwa dla sprawców
- jasne określenie w KRiO granicy niebezpiecznej dla dzieciaków i automat orzecznictwa bez widzimisie sędziego dotyczący utraty opieki nad dzieckiem.
- klarowne prawo dotyczące rozwodów i alimentów oraz zasad adopcji. Alimenty powinny być ustalane sztywno i na podstawie realiów gospodarczych a przede wszystkim nie na drodze rozstrzygnięć sądowych tylko administracyjnie. Prawo do opieki powinno zakładać opiekę naprzemienną i od tej reguły powinny być wyjątki. Niealimentacja powinna być surowo i skutecznie karana.
- zapewnienie należytej opieki krótkoterminowej nad ofiarami przemocy. Reforma pogotowi opiekuńczych.
Problem w tym że to kosztuje a pierdolenie w TV i ława oburzonych to tylko 2 mld rocznie na tubę. To co wymieniłem było by dużo droższe.
@Tichy 2,7 miliarda rocznie.
@Tichy wiele słusznych uwag - to jednak wymagałoby zarządzania rozumianego jako zorganizowany zespół działań zmierzający do osiągnięcia celów. Parta działa na zasadzie dodrukuj hajs->wypłać hajs->ogłoś sukces, jeżeli nie działa należy powtórzyć. Wiele już sytuacji pokazało, że oni nie są w stanie zarządzać.
@ColonelWalterKurtz Kto tam niby ma zarządzać? To nieudacznicy, którzy wreszcie dorwali się do władzy. Liczy się kasa, kasa, kasa, potem słupki poparcia. Własnych rodziców sprzedadzą byle utrzymać się przy władzy. Specjalistów, ludzi rzetelnych, uczciwych tam nie ma, pojedyncze jednostki trzymają gębę na kłódkę. Nie zmieni się tu nic póki będziemy mieli takie mendy u władzy.
Nie wiem dlaczego tag jechać pis, skoro nie ma róznicy, ani miedzy płciami, ani miedzy partiami w przypadku tej sprawy jak i wielu innych. Świnia przy korycie zachowuje sie jak swinia, niezależnie od przynależności.
"...W mediach oraz w przestrzeni publicznej można było słyszeć głosy krytyki wobec działań częstochowskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Ten miał rzekomo działać zbyt opieszale i nie reagować na apele sąsiadów. Z tymi opiniami całkowicie nie zgadza się dyrektor instytucji, Małgorzata Murszczyk..."
z kolei idą ramie w ramię w tym przypadku:
"Głos w tej sprawie zabrali także częstochowscy radni. Monika Pohorecka zaznacza, że tragedia, do której doszło, nie jest najpewniej spowodowana niedbałością ze strony MOPS-u lub innych miejskich instytucji. Przyczyny upatruje ona w zbyt małej ilości pracowników, którzy mogliby kompleksowo zbadać sprawę."
W tym przypadku nie zadziałała dobrze żadna z partii, "kobieca intuicja" również, dołożyły sie wolne sądy i mamy polskę przez bardzo małe pe.
Jeśli ktos wierzy, że płeć lub przynalezność partyjna coś zmienią, to się grubo myli.
Nie wiem dlaczego tag jechać pis
@rozentuzjazmowanyteownik bo od 8 lat ma prokuraturę, prezydenta, większość parlamentarną tj. pełnie władzy i nic nie zrobił? Ważniejsza jest przecież ochrona JP2 i pomniki dla Lecha.
Jeśli ktos wierzy, że płeć lub przynalezność partyjna coś zmienią, to się grubo myli.
Ale hamuj się! Następnym razem za symetryzm dostaniesz kicka z wątku. Nie pozwolę by jakiś pisowiec probował tu wyłączną winę Partii przerzucić na kogoś innego.
Nie winę za śmierć i maltretowanie tysięcy polskich dzieci, które ustawodawca ma głęboko w dupie.
@Wyrocznia jeśli nie umiesz merytorycznie dyskutować, rzucasz inwektywami, to współczuje. Tak, to wina tylko i wyłącznie pis, sądy istnieją od 8 lat. Zupełnie nie ma to nic wspólnego z poprzednikami. Dzięki takiemu patrzeniu jak twoje w tym kraju nic sie nie zmieni, tylko nazwy rządzących partii będą się zmieniać. Symetryści, faszysci, komuniści, lubisz etykietować, ale też fanatycy tylko jednej partii, a nie faktów i zdrowego rozsądku. Wojna polsko polska trwa, bo masa ludzi dałaby sie pokroić za swoich idoli. Boisz sie innych punktów widzenia?
jeśli nie umiesz merytorycznie dyskutować, rzucasz inwektywami, to współczuje.
@rozentuzjazmowanyteownik ciężko dyskutować z kimś kto cytuje radną PiS-u zwalającą winę na lokalny MOPS, radną tego samego PiS-u który od 8 lat ma pełnie władzy w Polsce (TK, prezydent, sejm, prokuratura), tego samego PiS-u co niejednokrotnie pogwałcił Konstytucję, wprowadza w Polsce autorytaryzm ale jednej ustawy chroniącej tych którzy obronić się nie potrafią nie chce i nie może uchwalić. Tak więc nie będę dyskutował, będę rzucał inwektywami bo z bezsilności nie potrafię już inaczej reagować na takie coś.
Tak, to wina tylko i wyłącznie pis, sądy istnieją od 8 lat. Zupełnie nie ma to nic wspólnego z poprzednikami.
Sądy działają w oparciu o prawo ustanowione przez polityków u władzy. Nie wydają wyroków opartych o własne widzimisię.
I jak zwykle: poprzednicy. Złe PO paraliżuje od 8 lat Polskę zza firanki.
Dzięki takiemu patrzeniu jak twoje w tym kraju nic sie nie zmieni, tylko nazwy rządzących partii będą się zmieniać.
Dzięki takiemu jak moje? Tzn. jakiemu? Takiemu co krzyczy niemal każdego dnia, że władzę trzeba natychmiastowo zmienić bo działa na szkodę Polaków (w tym tych najmłodszych)? Takiemu jak moje co kocha Polskę a więc kocha też rodaków, którzy tą Polskę tworzą? Takiemu jak moje co nienawidzi też tych którzy uwłaszczają się na jego braciach i siostrach każdego dnia a najpiękniejszy dokument jakim jest Konstytucja RP jest dla nich niczym papier toaletowy?
To nie moje patrzenie jest problemem.
Wojna polsko polska trwa, bo masa ludzi dałaby sie pokroić za swoich idoli.
Ja się dałbym tylko za jedno pokroić. Za Polskę i Polaków.
@Wyrocznia w ogóle mnie nie zrozumiałeś, cytuję radną pis, która atakowała opozycję, by w tej tragicznej sprawie stać z nią ramię w ramię w obronie stołków. O tym piszę, nie ważne jaka partia, liczy się koryto.
Konstytucja przez ludzi, którzy nią pomiatali i z jednej i z drugiej strony kojarzy się już tylko z napisem na koszulce człowieka, który modląc się wygrywał w totka. Polsce potrzebni są bezpartyjni fachowcy, ale dzięki schematowi "nasi do koryt" nic się nie zmieni. Dla polityków liczy się tylko władza. kaczyński i tusk obiecywali eldorado przed wyborami, zaraz po zapominali zupełnie, np. paliwo i kaczyński z kanistrem, czy 3x15 i spalone podpisy po. Cała reszta pomniejszych partii tylko ich naśladuje. Cieszę się, że Polska ma dla Ciebie znaczenie.
@rozentuzjazmowanyteownik przez 8 lata zmieniła się masa rzeczy. I to szmat czasu żeby również wprowadzić masę rzeczy tym bardziej posiadając pełnię władzy. Wszystko co państwowe i nie działa można śmiało zarzucić obecnie rządzącej partii. Tym bardziej, że niejednokrotnie przyznali, że nie zatrudniają specjalistów.
@rozentuzjazmowanyteownik Wiesz dlaczego w 2023 roku a jest to rok wyborczy zacząłem agresywnie wręcz reagować na wszelaki symetryzm? Bo jestem głęboko przekonany, że jeśli coś ma Partii zapewnić trzecią kadencję to będzie to właśnie symetryzm. Jest on o wiele bardziej skuteczny niż agitacja. Betonowy elektorat jest nie do ruszenia (o to dba TVP, Kościół i media skupowane przez Orlen). Na dzień dzisiejszy tylko PO może wysadzić Partię ze stołka. Też bym chciał kogoś innego, nowego - bo wiem na co stać PO.
@Paciu06 oczywiście, że tak, tutaj jednak nie chodzi o zmiany na lepsze, tylko o "dziel i rządź". jaka partia rządziła tym krajem spoza układu okrągłego stołu? Oni wszyscy dbają tylko o siebie i swoją świtę. pis pokazał jak wiele można spieprzyć, jak daleko się posunąć i nie odpowiedzieć za nic. Ich następcy będą jeszcze gorsi, bo zobaczyli, ze można zrobic wszystko byle się utrzymać przy władzy, bez konsekwencji.
@Wyrocznia rozumiem, natomiast dla mnie jest to wybór między hitlerem, a stalinem
@rozentuzjazmowanyteownik a według mnie nie jest to samo. Bądź co bądź poprzednia władza kierowała nas na zachód, ta kieruje nas na wschód. Widać to wyraźnie w sprawach światopoglądowych o czym zresztą jest ten wątek. Przed dojściem do władzy straszono, że na zachodzie zabierają dzieci rodzinom. Jak widać u nas lepiej żeby te dzieci ginęły.
@rozentuzjazmowanyteownik gdzie się cumplu pchasz w polityczną nawalanke przy użyciu trupów ze stonowaną i przemyślaną opinią! To jest wojna! Tu się jeńców nie bierze!
@rozentuzjazmowanyteownik
jaka partia rządziła tym krajem spoza układu okrągłego stołu?
Przy takim systemie finansowania partii jaki jest, nie masz najmniejszych szans na nową siłę polityczną. Nawet jeżeli jakimś cudem ktoś się wczołga do sejmu zostanie szybko rozebrany na kawałki.
Szmatę ograli do zera jak dziecko, a konpederacja z jednej strony jest kuszona kasą, z drugiej są szantażowani prokuraturą (m.in. memcen).
Chcesz Hołownie? No to masz PSL w zestawie - bo Czymek nie ma struktur, bo nie ma kasy. Nie ma kasy bo nie ma struktur.
W skrócie: Nie-Ma-Szans.
rozumiem, natomiast dla mnie jest to wybór między hitlerem, a stalinem
To znaczy, że masz małą wiedzę na temat tego co odpierdala pis.
Chcesz jeden bardzo prosty przykład? Peło nigdy nie dokonało zamachu stanu, co pis zrobił
wymontowując bezpiecznik jakim było TK. W tym momencie masz od chuja niekonstytucyjnego prawa i co? I gówno. Tak więc tyle.
Nie bądź symetrystą kolego.
Dzięki za ten tekst.
Niestety nauka i przeciwdziałanie zamiast zbierania trupów w kraju, gdzie jakiś drący mordę tiktoker mówi, że szczepienia, maseczki i inne naukowo potwierdzone rzeczy są złe - no niestety to się nie przebije... Ale trzeba wklejać, powtarzać i próbować. Choć i tak zaraz przyjdzie jakiś kolo twierdzący, że jego bili w 80tych i było ok, że ojciec z kuratorem na głowie to nadal super ojciec, czemu sond gupi mu dziecka nie doł... Itp itd.
Klasyczny case rozmontowywania procedur. To samo w smoleńsku, to samo tu.
To jest modus operandi karłów żoliborskich.
Jeden zresztą zdechł przez to, szkoda, że drugi się chuja nauczył - albo inaczej wyciągnął wniosek, że samolotem to niebezpiecznie, zamiast że, jest niebezpiecznie jak jakieś dekle wymontują wszystkie procedury
Czytałem o tym chłopcu wiele razy i pomijając to kto zawinił, cały czas nie mogę pojąć czym trzeba być żeby taką krzywdę wyrządzić dziecku. Mój rozum tego nie obejmuje. Mam ponad 40 lat i łzy w oczach jak patrzę na jego zdjęcie. Wracając do tekstu to niestety jedno zdanie jest bardzo prawdziwe - ten chłopiec nie będzie ostatni. Teraz jest o tym głośno, wszyscy chcą kary śmierci dla zwyrodnialca, a najlepiej jeszcze go torturować, ale za miesiąc wszyscy o tym zapomną tak jak o wspomnianej Zuzi i za jakiś czas będziemy znowu skazywać na smierć nowego zwyrola. Dlaczego? To zostało dobrze wyjaśnione w tym tekście.
@konto_na_wykop_pl chłopak + dziewczyna = normalna rodzina, nawet św papaj na ścianach wisiał...
@Wyrocznia piszesz fajne teksty, ale te przytyki przy każdym temacie do tych czy innych z którymi się nie zgadzasz zostawiają u mnie solidny niesmak. Piszę ten komentarz, bo w sumie to mi przykro, że wrzucam Cię na czarno. Keep up the good work, chyba już mam dość polityki po prostu.
@Cyberchosnek wrzucaj sobie kogo chcesz na czarno. Żegnam.
@Cyberchosnek zwolennik karłów żoliborskich? co cię tak ubodło?
@keborgan daj mu odejść. Przecież o wiele gorsze jest to, że z kimś się posprzeczam w komentarzach bo ma inne zdanie od całej gamy dobrych tekstów które mogę tu wrzucić:) tak jak z tym strajkiem kobiet czy innym - „nie popieram bo przeklinają”
@Cyberchosnek Cóż tak to już jest gdy w ideologicznej walce pójdziesz tak daleko że zaczynasz być nie do odróżnienia od wroga z którym walczysz i nie cofniesz się nawet przed użycieim śmierci dziecka w politycznej nawałnice.
@keborgan nie, po prostu w pewnym momencie mam wrażenie, że walka w słusznej sprawie zamienia się w fanatyzm. Tragiczna, brutalna i przejmująca śmierć dziecka w politycznym pstrykaniu się po nosach to przesada.
@Cyberchosnek niestety jak chcesz coś zmienić to musisz zrobić szum (to nie jest gwarancja, ale jakaś szansa). jak nie ma szumu to każdy ma w dupie. taka smutna prawda.
@Cyberchosnek a jak chcesz walczyć w słusznej sprawie kiedy przeciwnik stosuje wszystkie chwyty zmieniając kraj w autorytaryzm, majstrując przy wyborach i łamiąc Konstytucję? Te wybory będą prawdopodobnie ostatnimi „w miarę” demokratycznymi jeżeli wygra Partia. Nie chcę mieć racji ale wszystko na to wskazuje.
Ciekawy tekst, działanie na zasadzie algorytmu IMO nie jest możliwe i byłoby zapewne w wielu przypadkach szkodliwe/krzywdzące.
Właśnie funkcją sędziego jest decydowanie o takich sprawach w granicach prawa z dozą uznaniowości tam gdzie ona jest wprowadzona. Dlatego właśnie sędziowie mają odpowiedni status umocowany w konstytucji oraz wysokie wymagania co do kompetencji, wieku, wykształcenia etc. To, że władza od 8 lat sra na ten zawód (jak i na wszystkich prawników), wpycha tam swoich klakierów, awansuje miernych ale wiernych to jest zupełnie inna sprawa. To samo tyczy się prokuratury.
@ColonelWalterKurtz algorytm nikogo nie będzie skazywał tylko usprawniał procedury.
byłoby zapewne w wielu przypadkach szkodliwe/krzywdzące.
Póki co najbardziej krzywdzące jest to czego doświadczają w Polsce niektóre dzieci z rąk swoich opiekunów. I to że są pozbawione prawnej ochrony.
@Wyrocznia Następny który dołącza do tańca nad truchłem dziecka żeby popchnąć swoją narrację. Mamy już przegrywyów, antynatalistów, pisorów, POwców, katoli, antykatoli, prawaków, lewaków słowem cała śmietanka internetowego szamba obrzucająca się wzajemnie własnymi odchodami ...
Następny który dołącza do tańca nad truchłem dziecka żeby popchnąć swoją narrację. Mamy już przegrywyów, antynatalistów, pisorów, POwców, katoli, antykatoli, prawaków, lewaków słowem cała śmietanka internetowego szamba obrzucająca się wzajemnie własnymi odchodami ...
@Towarzysz_Moskvin leć na czarno aniołku [*]
"W Polsce nie jesteśmy nauczeni tego, aby analizować i myśleć strategicznie, zamiast tego uwielbiamy działać metodą Indywidualnych Rozpoznań."
10/10
@Wyrocznia bardzo ciekawy wpis, do tego doskonale punktuje rządzących, którzy jak zwykle wykazali się biernością i bylejakością . Nie wiedziałem nawet o tych algorytmach. Niemniej słowa tej pani z pierwszego aktu są najtrafniejsze. Niestety.
@Wyrocznia wystarczyło nie rodzić bahora, sukces natalistow
@NORIVOTSET ciebie już urodzono. Dlaczego odmawiasz tego innym/potępiasz to?
@Wyrocznia są ludzie których zgwałcono i oni pewnie też odmawiają tego innym
@Wyrocznia:
Jedno sprostowanie żebyśmy mieli jasność:
"Ale nie wiem, może dla sędziego orzekającego w tej sprawie uciekający z domu ośmiolatek(...)"
Dla SĘDZIEGO? Serio? Którego?
TLDR: W Polsce należy wprowadzić systemowe rozwiązania, obecna uznaniowość decyzji sędziów jest niewystarczająca.
Coś pominąłem? Bo w tekście nie ma propozycji zmian i wytłumaczenia dlaczego rozwiązywałaby problem?
W tym wywiadzie znajdziesz więcej informacji.
@A.Star Tak, ten artykuł wyjaśnia czym jest "serious case review", a oryginalny (komentowany, wrzucony przez @Wyrocznia) nie. W sumie to jest tym co wynika z nazwy - szczegółowym zbadaniem konkretnej sprawy by wyciągnąć wnioski.
Nie wiem co jest gorsze, przemoc fizyczna czy psychiczna. Dziecko zostało skatowane, zmarło już nie cierpi. Szwagierka zaliczyła wpadziochę w wieku 16 lat z facetem z baraków socjalnych. Połknęła tabletkę na poronienie, która nie zadziałała i teraz w wyrafinowany sposób katuje psychicznie swojego syna każdego dnia od 14 lat. Już w wieku 10 lat sygnalizował chęć popełnienia samobójstwa i ostatnio na dniach podobno też. O ile sam nie zacznie myśleć to jest to praktycznie nie do udowodnienia co ona mu robi. Z pozoru normalna rodzina ona jest nauczycielką, on jeździ tirem, niczego im nie brakuje, srają kasą. Ile takich dramatów toczy się w innych domach?
@Hasti czy ty się właśnie przyznałes do tego, że wiesz że w twojej rodzinie od 14 lat "katowane" jest dziecko i nic z tym nie zrobiłeś?
@ciagleloginzajety tak, a co?:)
@ciagleloginzajety To nie jest "moja" rodzina i nie jestem w niej od 14 lat. Udowodnij komuś przemoc psychiczną w domu skoro to dziecko jest bardzo skutecznie izolowane od rodziny. Jeżeli sam nie zacznie nagrywać pewnych sytuacji to nic się nie zmieni. Wiesz że nawet teściowa która jest babcią a była matką zastępcza nie może bez zgody rodziców zabrać dzieciaka np do psychologa? Psycholog by wszystkie brudy wyciągnął w ciągu jednej wizyty ale w świetle prawa nie da się tego zrobić. A na czym polega taka przemoc? Np
Matka zje najdroższego steka w mieście a dziecko najtańsza mortadele z najtańszym chlebem.
@Wyrocznia smutne jest to że ten konkubent tej karyny miał dostęp do dziecka 24/7 a ojciec mógł go odwiedzić raz na dwa tygodnie o ile matka mu by nie robiła problemów
@Wyrocznia nie będzie zmiany prawa. Skończyło by się to tym, że będą ludziom zabierać dzieci i będzie płacz i lament wśród elektoratu. A na to partia nie mogłaby sobie pozwolić
@Wyrocznia Temat jest bardzo prosty - dopóki święte krowy w togach nie będą odpowiadać za swoje durnowate wyroki i postanowienia to nic się nie zmieni.
Zaloguj się aby komentować