@voy.Wu gdy przyjeżdża ekipa do łapania (kiedyś z agencji byli, ale uczyć i pokazywać to strata czasu) to my mamy przenośną zagrodę. Cześć kur się zagania i przy transporcie (najwięcej trzy ciężarówki dziennie czyli 24 tys kur bo po 8 tys na naczepie, ale tak 80% transportów w roku to dwie na dzień) nie pamiętam, by ekipa pracowała dłużej niż 7h z przerwami co ciężarówkę. Zwykle mamy dwie na dzień, 4h roboty dla łapaczy. Zastrzyki przy zagrodzie, wszystko zorganizowane, a nie że ktoś biega
Z kurnika na kurnik nie przenosimy, podejrzewam że albo chodziło o więcej kur w jednym kurniku póki małe (oszczędność energii, próbowaliśmy, ale śmiertelność i ryzyko chorób jest za wysoka jak na nasze standardy w firmie) albo 12 tygodniowe szczepienie - my dzielimy wtedy kurnik na części zagrodą (wszystko w górze - systemy jedzenia, picia itp) i szczepi się kury przy zagrodzie, przesuwając ja wzdłuż kurnika. Zwykle trwa to od 2h to 5h zależnie od wielkości kurnika.
Nigdy nie organizujemy szczepień w weekendy, ani transportu. A mamy w firmie swoje ciężarówki, naczepy, moduły.
Ale tak, ja w Holandii będąc miałem epizody pomocy na jakiś farmach czy w sortowni jaj (12 lat temu) i czasami coś losowo się wydarzy. Ale 15h w niedzielę? Ktoś zjebał terminy