Sprawa laptopów dla dzieci, finansowanych przez Państwo. Abstrahując od tego czy jest czy nie jest to dobry pomysł i mając świadomość, że był to ordynarny skok na kasę by szwagier sąsiada kolegi z wojska się nachapał to ciekawi mnie inna sprawa
Dlaczego nikt nie wpadł na to by zamiast laptopów z windowsem zamówić tańsze i prostsze chromebooki?
Jakoś w bogatszej Skandynawii jest to norma.
Albo nawet zainstalować jakiego linuksa, sprofilowanego pod edukację?
Odsetek laptopów trafiających do lombardów byłby znacznie mniejszy, nieprawdaż?
#polska
#szkolastandard