#perfumy
"Aw, shit! Here we go again"
@olejek_rurzany potwierdzam, że jest wyczuwalny, ale ja go nie lubię bo jest zielarski więc generalnie nie polecam
@olejek_rurzany mam u siebie babkę w pracy która regularnie oversprayuje Bosikiem i wcale nie jest Boży, tylko penetrujący każdy zakamarek openspace. Czuję ją zanim zobaczę że jest w biurze i kontraatakuję oudem, ale w starciu parametrowym nie mam szans
@Qtafonix to męskie jest imo. Chyba że babka ma wąsa
@Qtafonix lajering kuroska z lapidusem i będziesz królem łopenspejsa
@prodigium nie ma, ewentualnie ho goli
Ja jebie. Wątek o tym jak najmocniej walić na open space. Niesamowite, pusc chłopa do biura do atrament wypije.
@wykopany co?
Co "co?"? Lać perfumy gdy pracuje się na openspace to jest mega słabe. Brak kultury.
@wykopany XD. Brak kultury to zjeść gówno albo wyruchać dziecko na placu zabaw, a to też nie zawsze.
W sumie nie wiem dlaczego odpisuje na trolla. Perfumy na openspace to zaścianek umysłowy, cos jak słuchanie muzyki w komunikacji zbiorowej przez głośnik. Dres czuje się fajno i ważno, reszta patrzy, słucha i wącha z politowaniem.
@wykopany gdyby to było złe to by Bóg inaczej świat stworzył
@olejek_rurzany jest to słabe, perfumy są ok na randkę/wypad na miasto a i tak trzeba uważać żeby nie przegiac bo to zwyczajnie jest duszące. Do biura, zwłaszcza na openspace, mega nietakt, jeszcze sobie weź jajko na twardo i zacznij jeść. Cytat z bosaka to średnio pasuje do korpoopenspace, gdzie robisz na kogoś. Idź na swoje jak krzysiek i slawek mowio.
@wykopany a już wiem, ty to ten sztywniak co pod oknem siedzi
@olejek_rurzany gdyby tylko dało się je otwierać, a tu lipa. Wali piżmem jak w wielbłądowie a okna nie otworzysz :(
Odlot totalny pierwszy raz słyszę ze nietaktem jest czystość i ładny zapach, a na randkę i na miasto też tylko antyperspirant pod pachy no to dopiero zaścianek, a po co wogóle coś używać lepiej przecież walić potem to takie męskie i naturalne
@Cris80 nie rób z logiki kobiety lekkich obyczajów oraz nie przekręcaj moich wypowiedzi. Kluczem dobrego zachowania jest nieuprzykrzanie życia innym. Jak ktoś wyleje na siebie tyle perfum że czuć na całym open space to jest to duszące, zwłaszcza dla ludzi zaraz obok. Ponadto: to że "nosicielowi" podoba się dany zapach nie oznacza, że innym też się podoba. To jak z muzyka, jeden lubi disco polo, drugi death metal. Lubisz disco polo, okej, ale nie uszczęśliwiaj innych na siłę. Proste.
Zaloguj się aby komentować