Tyle się mówi o znieczulicy i sam ją dzisiaj zauważyłem... w sobie? w ludziach?

Jadę autobusem, nikomu nie wadzę. Zajeżdżamy na przystanek, a na nim leży typ, wywalony w takiej pozycji, że niejeden mistrz jogi by pozazdrościł gibkości. Olewam, bo pijaczki mnie wkurzają ostatnio wyjątkowo mocno, a to też nie był pierwszy menel dzisiaj, który sobie sypialnie z wiaty urządził - olimpiadę świętują, czy co?

Idę na przystanek tramwajowy ale nie mogę przestać myśleć jednak o typie. Uno - raczej niemłody był, Duo - ubrany nie jak jakiś tuptuś, Tre - obok niego stała twarda torba podróżna na stelażu, Quattro - to mimo wszystko piątek, 6 rano - no nie sezon jeszcze na pijaczków na logoucie. Zaczyna mnie to męczyć i zaczynam się zastanawiać czy nie wrócić jednak na ten przystanek jak widzę, że po rondzie jedzie policja i staje na czerwonym! Biegnę do nich, pukam w okienko i tłumacze, że tam i tam jest typ i albo jest totalnie uwalony albo coś się stało i opowiadam co mi nie pasuje...

— No taaaak... — słyszę w odpowiedzi — Wie pan co? My już musimy gdzieś jechać, ale niech pan zadzwoni... O! Po straż miejską! Niech oni to załatwią!

Zamknęli okienko i pojechali...

Tak, zdecydowanie znieczulica w spoleczenstwie i w ludziach to duży problem naszych czasów.

#warszawa #patowawa
sireplama userbar
Acrivec

@sireplama sami powinni zgłosić przez radio jeśli nie mogli interweniować. Zapisałbym numer boczny radiowozu i zgłosił skargę.

sireplama

@Acrivec ech... Skarżenie się na #ZTM mi wszystkie siły pochłania - coraz bardziej psychiczni są ci kierowcy.

tyle_slow

@sireplama ale może faktycznie jechali. Zadzwoniłeś?

sireplama

@tyle_slow gdzieś jechali, ale IMO niezbyt śpiesznie, nie na sygnałach i raczej na zestresowanych nie wyglądali.


Zadzwoniłem, ale pod 112 - może ich zawrócili?

tyle_slow

@sireplama te sygnaly to oni chyba wlaczaja jak zjeżdżają do domu

ErwinoRommelo

Z pomagania ludziom niema mandatu a bez mandatu niema premi za normę.

Tylko-Seweryn

@sireplama ale sam piszesz, że olałeś pijaczka poczym innym zarzucasz znieczulice Czepiam się, ale faktycznie mogło się typowi coś stać. Dobry z Ciebie gościu bo sumienie wygrało i jednak zareagowałes

sireplama

@Tylko-Seweryn no wiem - dosłownie pierwsze zdanie mojego pierwszego postu.

Belzebub

@sireplama chłopie zdecyduj się następnym razem

sireplama

@Belzebub być może...

Belzebub

@sireplama kiedy rozum zawodzi - bądź odważny. Ostatnim razem jak byłem w Warszawie koło PKIN tłum ludzi dookoła a każdy bał się podejść do gościa - każdy tylko zerkał. Gość leżał i wyglądał jakby nie żył i serio myślałem, że trup ale podszedłem i poszturchałem go i się nie budzi. Trochę mocniej i otwiera oczy szybkie sprawdzenie czy kontaktuje i poszliśmy dalej. Ale dopiero jak ja zareagowałem to inni podeszli i pytają czy żyje bo każdy bał się sprawdzić xd w tym jeden obcokrajowiec

DiscoKhan

@Belzebub mimo wszystko takie otwarte podejście gdzie OP wie że tego nie halo się zachował to na jakąś prawdziwą naganę nie zasługuje. Sam nie zawsze reagowałem kiedy powinienem, człowiek się jednak musiał najpierw przełamać jak się od małego nie jest nauczonym, no tak to niestety wygląda.

Belzebub

@DiscoKhan samokrytyka jest wskazana. Nie ma nagany jest apel o bycie zdecydowanym

sireplama

@Belzebub znana sprawa. Pierwsza rzecz która uczą na kursach pierwszej pomocy to wskazać kogoś konkretnego i dać mu konkretny obowiązek bo inaczej nikt nic nie zrobi licząc, że ktoś inny się tym zajmie

zjadacz_cebuli

@sireplama kiedyś jak wracaliśmy z wesela o 6 rano patrzę i widzę gościa leżącego na środku chodnika, kazałem się kumplowi zatrzymać, lecę do gościa sprawdzić czy coś się nie stało. Jak byłem blisko to już było czuć powód upadku. No ale podchodzę do typa, budzę go, on otwiera oczy po jakimś czasie, pytam czy wie gdzie jest, odpowiedział że w kosmosie i nie wie gdzie mieszka. Posadziłem go na murek żeby się psiarskie nie doczepiły i pojechałem. Nie wyglądał na menela. Ot, w moim mieście impreza trwa cały rok

sireplama

@zjadacz_cebuli miałem podobną historię!


Wracamy z braciakiem z melanżowania, sobotnia, śnieżna, zimowa noc. I na skrzyżowaniu pod naszym blokiem, na środku przejścia dla pieszych, w śniegu leży typ... Dżizys! Kogoś przejechali! Podbiegamy a tam jakaś masakra, kule porozwalane po okolicy, gips na nodze, typ w zimie, w śniegu, ledwo w koszuli... Podchodzimy... No tak. Pijany jak Medwiedew na wywiadzie. Kontaktu zero, coś bełkocze, ale to maks... No dobra, pijaczek-pijaczkiem ale trzeba typa ściągnąć z tej drogi bo go ktoś przejedzie. Ciągniemy go z 20m na pobliski przystanek. Ludzie! We dwóch ledwo daliśmy radę! Gość był trochę przy kości, ale najgorsze było to, że totalnie bezwładny, przelewał się przez ręce!


Posadziliśmy go na przystanku, typ trochę się ogarnął na tyle, że otworzył 1/4 oczu. Co robić?! No nie zostawimy go bo zamarźnie jeszcze, policja i wytrzezwiałka - no ale to ostateczność, dobra wyciągamy z niego gdzie mieszka i czy ma kasę i wezwiemy mu taksówkę, może tej kasy ma tyle żeby na napiwek dla taksiarza starczyło, to typa do drzwi doholuje...


— Chłopie! Gdzie mieszkasz?! Pamiętasz adres?

— Brrpouppp...

— Kwa! Adres pamiętasz?!

— <podaje adres wytrzezwiałki>

— Śmieszek kwa... Masz kasę na taxi?! Masz przy sobie hajs typie?!!!

— Co wy z Tomaczkiem robicie?!


Obracamy się, a tam 4 typów, w strojach wyjściowych... O! Kumple kuternogi... I wtedy do mnie dociera... Jesteś pijanymi kumplami Tomeczka i właśnie wpadacie na przystanek, na którym dwóch obcych typów majta Tomeczkiem dopytując się czy ma kasę... Hmm... Nieszczególna sytuacja... No dobra, staropolskim zwyczajem po co się bronić jak możesz atakować...


— Kwa! Typy! Coście odprdlili?! Typ nie kojarzy na jakiej planecie się znajduje a wy go samego zostawiliscie?! Znaleźliśmy go jak leżał na ulicy, ktoś by go przejechał zaraz! Próbujemy mu jakieś taxi zamówić, ale polskiego zapomniał kwa!

— Jesus ziomki! Dzięki! Spierdlił nam gdzieś* i go szukaliśmy! Zajmiemy się już nim. Dzięki za pomoc.

— No dobra, trzymajcie się.


I poszliśmy do domu. W sumie śmieszna akcja


*Tiaaa... Typ tak pijany, że kolejności używania nóg nie pamięta, o kulach, spierdzielil im tak, że go nie dogonili xD

zjadacz_cebuli

@sireplama no i to jest dobre i przykładne zachowanie, pijak to też dalej człowiek. Najważniejsze żeby mimo wszystko wygrała empatia. Byliście w dobrym czasie i miejscu. Teraz mi się przypomniało jak w zimę w Andrychowie dziewczyna umierała na parkingu pełnym ludzi, nikt nie zareagował

DexterFromLab

@sireplama raz się zatrzymałem na chodniku do gościa co miał padaczkę. Alkoholową

Zaloguj się aby komentować