w odpowiedzi do @George_Stark
wyobraź sobie miła, że to, wróć...
pan sobie zechce wyobrazić
rodzinny zjazd - nieustające święta
ty między kuchnią a salonem łazisz
bigosik grzejesz, po flaszkę sięgasz
z telwizora Kevin albo Sami Swoi
a jeszcze sąsiad do drzwi stuka
razem z tą... z piątego sąsiadką
i przypadkowych dzieci gromadką
przepychasz w przedpokoju
kolędników, ojca proboszcza
(poznałeś po obwodzie)
idzie całkiem miło i gładko
choć (czyj pies?) ci kapcie oszczał
och jak miło, nie jestem godzien
rzucasz w przelocie (do kuchni)
gdzie twoja twojszość mówi - chuchnij
tyle właśnie masz w głowie
nawet nie da się zasnąć
masz szesnaście lat, to wiesz
jak zaczyna być ciasno
minie jeszcze niejedna dekada
nim sam sobie powiesz przed lustrem
- tnij, syp arszenik i proszek na mole
pal, zatapiaj, wieszaj, albo lepiej duś
nie zapiszesz wszystkiego matole
użyj skrótu, taki skrót to jest cuś!
Szanowni państwo.
Ten "matoł" to oczywiście dialog wewnętrzny. W życiu nikogo nie przezywamy matołem. Zawsze należy dodać "Pan". Kultura - to nas różni. Nie pamiętam od kogo.
Ojej, dziękuję za odpowiedź!
Póki co, ratuję się myślą pana Szczepana Twardocha, która brzmiała mniej więcej tak (cytat z pamięci): nie jest żadną hańbą być pisarzem nieznanym. Rozszerzyłem sobie jednak tę myśl na własne potrzeby i w mojej wersji brzmi ona mniej więcej tak: nie jest żadną hańbą być pisarzem, który nie potrafi nic napisać.
***
A wiersz kapitalny. Zazdroszczę tego daru obrazowości, bo u mnie to wszystko wprost leci.
No i wyobrazić - łazisz mi się ogromnie podoba. I jeszcze zasnąć - ciasno. No i parę jeszcze innych rzeczy.
@George_Stark najlepszy pisarz, to ten co nigdy nic nie wydał, ale całe życie się świetnie zapowiadał.
@em-te
Bo nie opłaca się wydawać czegoś, co nie jest ideałem, nieprawdaż?
@George_Stark i tu jest miejsce, by pokazać praktyczną różnicę w myśleniu mistrza i ucznia.
Najwyraźniej jestem dalej w tej wędrówce, jako że tę złotą myśl zapisał bym "bo nie opłaca się"
Raz spotkałem kogoś kto już lekko unosił się na ziemią, tą ziemią. Milczał. Jakże on milczał! Dało się wyczuć, że trzynastozgłoskowcem, aż ozonem pachniało.
@em-te
Faktycznie chyba w tej wędrówce jesteś dalej (albo może i wyżej?) bo za nic nie potrafię zrozumieć, co mi tam wyżej w tym drugim zdaniu chciałeś powiedzieć. Widać za mocno jeszcze tkwię przy ziemi. Tej ziemi.
@George_Stark w drugim? xD "Bo nie opłaca się wydawać czegoś, co nie jest ideałem, nieprawdaż?" - Bo nie opłaca się.
@em-te
Ale ja dalej nie rozumiem, może stała grawitacyjna wzrosła?
To Twoje "Bo nie opłaca się" to jest zgoda? Odpowiedź na moje twierdzenie w formie jego potwierdzenia? Czy jakaś tego twierdzenia synteza. Bo jeśli to drugie, to nie rozumiem. Choć potrafiłbym przedstawić kilka interpretacji.
@George_Stark no sam widzisz. Musisz przejść swoją drogę, by zrozumieć, że z wiekiem skracamy. Coraz bardziej skra.
@em-te
To chyba zrobiłem właśnie krok do przodu na tej drodze!
Albo stała grawitacyjna wróciła do swojej stałej wartości i już mi nie ściąga na jakieś niewłaściwe ścieżki elektronów przeskakujących przez szczeliny synaptyczne.
Ten "matoł" to oczywiście dialog wewnętrzny.
I jakże trafiony! Czasami, kiedy przeprowadzam ze sobą wewnętrzny dialog, na inne określenia jakoś nie potrafię zareagować.
Zaloguj się aby komentować